Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia

Marzena Ślusarz
20-kilogramowe karpie na wędce, przelatujące kormorany i bieliki, pachnący rybką grill, króliki i kucyki na wyciągnięcie ręki, 22 stawy a dookoła lasy, łąki i dzika zwierzyna... Nie bez kozery Gospodarstwo Rybackie "Stawy" zwyciężyło w konkursie "Echa Dnia" na Najlepsze Gospodarstwo Agroturystyczne w Świętokrzyskiem w 2015 roku. Tu, w gminie Imielno w powiecie jędrzejowskim wspaniale zrelaksują się wędkarze, rodziny z dziećmi i entuzjaści natury.

 

Właściciel gospodarstwa Piotr Suchoń przejmując stawy przyznał, że pokusił się na ten wyczyn, ponieważ lubił łowić... Z dnia na dzień, tygodnia na tydzień przekonywał się, że by być dobrym rybakiem trzeba poznać fach od podszewki i, co równie ważne, włożyć w pracę kawał serca. Dziś znając potrzeby amatorów wędki i wyczynowych wędkarzy, z pomocą taty Mieczysława i brata Marcina, uczynił to miejsce cudownym zakątkiem dla realizacji pasji, mając na uwadze także tych, którzy dopiero próbują swych sił.   - Tradycja hodowli ryb w gminie Imielno sięga XVI wieku, sama wieś Stawy wzięła swoją nazwę od licznych stawów hodowlanych i taką też nosi nasza agroturystyka. A warunki do hodowania tu ryb są idealne, tworzą je niedalekie sąsiedztwo rzeki Nidy i jej dopływu zwanego Malinówką oraz nieustannie bijące źródła. To wszystko składa się na wyjątkowy, naturalny klimat dla wędkarzy - opisuje gospodarz.  22 stawy w gospodarstwie pana Piotra rozlokowanych jest na 40 hektarach. Umieszczane  są w nich odpowiednio narybek, kroczek, ryby handlowe i te, przeznaczone do łowienia.

 

Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia

- Stawy, lasy, zwierzyna tworzą naturalny klimat dla wędkarzy - mówi Piotr Suchoń.

Przygoda z adrenaliną  

 

Złapać na haczyk można wspaniałe okazy, 20- kilogramowe karpie, 15, a nawet 17 - kilogramowe amury, jesiotry. - Najpierw oczekiwanie, potem kilkudziesięciominutowa walka z taką rybą. Kołaczące się po głowie pytanie kto wygra? Wędkarz? Czy może ryba okaże sprytniejsza i zerwie się z haczyka? Adrenalina skacze z każdą sekundą, taka walka to wielkie emocje, a im więcej sił pochłonie, tym większa jest satysfakcja i radość z wyłowienia okazu. Trzymając około półtorametrową zdobycz czuje się niepowtarzalną ekscytację. To są niezapomniane doznania - relacjonuje Piotr Suchoń. Po wyłowieniu ryba trafia na specjalnie przygotowane maty, które ułatwiają jej przebywanie poza wodą, po zrobieniu pamiątkowych zdjęć, trafia do stawu i dalej rośnie. - Ostatnio gościli u nas pracownicy firmy, którzy zorganizowali sobie zawody w wędkowaniu, frajdy było co niemiara! - wspomina. Do gospodarstwa można przyjechać bez własnego sprzętu, goście mogą wypożyczyć różnego rodzaju wędki, mogą korzystać z oferowanej tu przynęty. Do dyspozycji początkujących są także pracownicy "Stawów", którzy udzielą wszelkiego potrzebnego wsparcia. Dla wędkarzy przygotowanych jest 17 stanowisk, korzystać można też z łódek.

 

Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia

- Służymy wędkującym wszelkim potrzebnym sprzętem i pomocą - podkreśla gospodarz.  (fot. Dawid Łukasik) 

 

Z grilla, z wędzarni...  

 

Duże okazy trafiają znów do wody, jeśli uda się złowić mniejsze, ważące do około dwóch kilogramów, rybka jak najbardziej może wylądować na grillu. - Wrażeń przy wyciąganiu kilkunastokilogramowego karpia jest na tyle dużo, że wędkarzom wystarcza. Zazwyczaj do przyrządzenia wybierają sztuki z naszej oferty. Wielu czerpie przyjemność z własnoręcznego przygotowania i potem grillowania. Przy zadaszonym, murowanym grillowisku jest okazja do relaksu, rozmów, czy biesiady - mówi pan Piotr. Zaznacza, że goście, którzy skosztują smaku ryb ze "Stawów", kupują kilka wyjeżdżając i chętnie po  nie wracają. Na ruszt, prócz ryb, trafiają także warzywa z przydomowego ogródka. - Do uprawy nie stosujemy absolutnie żadnych nawozów, czy środków ochrony. Pomidory, ogórki, cebula mają prawdziwy, wyrazisty smak - podkreśla tata gospodarza, pan Mieczysław. Potrawy z grilla to oczywiście nie jedyna forma przyrządzania tu sztandarowych produktów. Kuchnia w restauracji Gospodarstwa Rybackiego oferuje pełen wybór dań, łącznie z zupami, sałatkami i rybami wędzonymi. - Sami je wędzimy, więc goście mają okazję kosztować przysmaki, jakie trafiają do restauracji  - dodaje.      

 

Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia

- Ryby wędzone i smażone to specjalność naszej restauracji. Najbardziej smakują jesiotry, pstrągi i karpie - podkreśla gospodarz.  (fot. Dawid Łukasik) 

 

Bogactwo i tajemnice smaku   

 

Wielość hodowanych w "Stawach" ryb przekłada sie na bogactwo smaków. - Każdy gatunek różni się wyrazistością, intensywnością, jedne są bardziej słodkie, inne kwaskowe, tłustsze, chudsze, mają więcej ości, lub wcale... Niektórzy goście uwielbiają mięsiste i tłuste karpie i amury, inni chudziutkie pstrągi, swoich wiernych fanów mają tołpygi, sandacze i szczupaki. Prawdziwą furorę robią jesiotry, których solidnymi, bezostnymi kawałkami zajadają się nawet dzieci - tłumaczy rybak. Co więc sprawia, że ryby ze "Stawów" smakują tak wybornie? - Karmimy je zbożami, kukurydzą, łubinem, które są wyprodukowane metodami naturalnymi. Dostarczając im odpowiednią paszę minimalizujemy żerowanie w mule, co z kolei zmniejsza mulisty posmak. Jesteśmy pewni, że oferujemy produkt o odpowiednich walorach zdrowotnych. Ponadto większość stawów oparta jest na wodzie opadowej i małych ciekach, pierwszej klasy czystości. Jakość produkowanych ryb gwarantuje też ścisła współpraca z Powiatowym lekarzem Weterynarii w Jędrzejowie - wyjaśnia pan Piotr. - Nasze gospodarstwo posiada certyfikaty potwierdzające jakość naszych ryb, najważniejszy to ten wydany przez Towarzystwo Promocji Rybactwa i Produktów Rybnych "Pan Karp". Zaświadcza on, że karp pochodzący  z naszego gospodarstwa jest najwyższej jakości i został wyhodowany zgodnie z wiekową tradycją oraz zasadami Dobrej Praktyki Rybackiej.

 

Szkodniki dla... miłośników przyrody   

 

Amatorami ryb gospodarstwie nie są niestety tylko goście. Nad stawy chętnie nadlatują kormorany, czaple, bieliki, które wyławiają co roku setki sztuk. Szkody wyrządzają także bobry, - Ich zwalczenie jest absolutnie niemożliwe. Więc znaleźliśmy sposób na korzystanie z ich pojawiania się u nas. Oglądanie takich okazów, ich fotografowanie to prawdziwa gratka dla miłośników przyrody. Zresztą widok dzikich ptaków zainteresuje każdego, zwłaszcza dzieci. Z myślą o nich zaaranżowaliśmy ścieżkę edukacyjną, podążając prawie dwukilometrowym szlakiem w otoczeniu pięknej przyrody poznają 30 gatunków, a może nawet uda im się je zobaczyć na żywo. Ścieżkę udostępniamy bezpłatnie, codziennie, nawet przejeżdżając w pobliżu można nas odwiedzić, zobaczyć i pokazać dzieciom uroki przyrody - relacjonuje Piotr Suchoń. Prócz ptaków, w gęstwinie drzew otaczających "Stawy" można wypatrzeć sarny, kuropatwy, bażanty czy zające.

 

Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia

- Nasz kucyk Minister jest przyzwyczajony do obecności dzieci - mówi pan Piotr. Atrakcją dla młodszych gości jest też dmuchana zjeżdżalnia, a wkrótce zostanie ukończony plac zabaw. (fot. Dawid Łukasik) 

 

Zjeżdżalnia, kucyk, króliki...

 

Dla młodszych gości gospodarstwa przygotowana jest także dmuchana zjeżdżalnia, Przydatna jest także podczas wizyt grup szkolnych. Po przejściu ścieżki edukacyjnej i poczęstunku, dzieciaki wprost na niej szaleją - opisuje gospodarz. - Nie spodziewałem się, że będą mieli taką frajdę z przyglądania się zwierzętom, jakie utrzymujemy. Kury, króliki, kucyk, psy i koty są już przyzwyczajone do wizyt młodzieży, nie boją się ani trochę - zaznacza. Idąc za ciosem powodzenia ścieżki edukacyjnej "Ptaki", wkrótce zostanie przygotowana podobna z wiadomościami i zdjęciami roślinności stawów. - Mamy wiele gatunków, które są bardzo rzadko spotykane, ich prezentacja będzie dla miłośników natury prawdziwym rarytasem - podkreśla pan Piotr.

 

Oko w oko z... rybą   

         

Plany agroturystyczne rybaka sięgają o wiele dalej, lecz nie chce wiele zdradzać. - Przyjeżdżają do gospodarstwa goście z całej Polski, wieść o naszych rybach szeroko się niesie, mamy wiele bardzo pozytywnych recenzji, więc chciałbym mocniej wyeksponować ich życie. Powiem tylko tyle, że wkrótce będzie można z bliska zobaczyć, jak karpie i pozostałe gatunki hodowanych u nas ryb funkcjonują w swoim środowisku. Będzie można stanąć z nimi oko w oko - zapowiada właściciel.

 

Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia

- Dom z pokojami i restauracją jest otoczony zielenią. Można się świetnie zrelaksować - podkreśla pan Piotr. (fot. Dawid Łukasik)

 

Na rower i nad Nidę

 

Jak przyznaje pan Piotr, wypoczywający w Gospodarstwie Rybackim "Stawy" często cenią sobie dostępność atrakcji turystycznych regionu świętokrzyskiego. Wybierają się do Zamku w Chęcinach i pobliskiego Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego w Podzamczu, Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni. Blisko stąd do Muzeum Zegarów w Jędrzejowie, przejechać się można kolejką wąskotorową Ekspres Ponidzie z Jędrzejowa do Pińczowa i z powrotem. Nieco dalej można wyruszyć do Stadniny Koni w Michałowie, czy Pałacu w Kurozwękach. Wiele atrakcji podczas wypoczynku przysporzyć może pobliska Nida, na której odbywają się spływy kajakowe. - Jest też miniplaża przy rzece, głębokość sięgająca około pół metra sprawia, że latem kąpią się tam całe rodziny - dodaje gospodarz.

 

Serdeczności i powroty    

 

Piotr Suchoń podkreśla, że choć nigdy nie planował prowadzenia gospodarstwa rybackiego i agroturystyki, to w pełni połknął bakcyla. A dziś czerpie wiele satysfakcji z prowadzonych działalności. - Wiele radości, choć też i mnóstwo pracy, ma też tato, zaangażował się w stu procentach. Jest wielkim wsparciem, podobnie brat, który czuwa przede wszystkim nad smażalniami w Krakowie. Stanowimy zgrany zespół - opisuje. A o tym, że obrali właściwy kierunek świadczą gęsty gości. - Wracają do nas, polecają nas kolejnym, którzy również opuszczając gospodarstwo są zadowoleni z wypoczynku. Laury, jakie otrzymaliśmy w konkursie "Echa Dnia", zwróciły na nas uwagę mieszkańców Świętokrzyskiego. Więcej osób z regionu nas odwiedza, oczywiście nie tyle interesuje ich kilkudniowy wypoczynek, co możliwość łowienia w przyrodniczym klimacie i kupno ryb. Zapraszamy całe rodziny, fanów wędkowania i każdego, kto na łonie natury chce się zrelaksować - zachęca właściciel Gospodarstwa Rybackiego "Stawy".   

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Adrenalina na żyłce... Czyli wypoczynek w Gospodarstwie Rybackim Stawy, zwycięskim w konkursie Echa Dnia - Echo Dnia Świętokrzyskie