- Zebraliśmy się w celu upowszechnienia tego, co funkcjonuje jako swoistego rodziaju hasła - mówi Wojciech Kędzia, dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Bydgoszczy.
- Jako mieszkańcy, obywatele, społeczeństwo, biznesmeni, naukowcy słyszymy o planie Morawieckiego, o planie odpowiedzialnego rozwoju, o innowacyjności. Tak naprawdę, kiedy dopytamy przeciętnego Polaka - co to jest? - jest problem z wypełnieniem treścią. Niech to nie brzmi jak zarzut. To jest bardzo złożony problem, zarówno dla tych, którzy te projekty mają realizować, jak i dla Agencji, która będzie występowała jako agencja płatnicza i będzie oceniała stopień innowacyjności - tłumaczy dyrektor bydgoskiej ARR.
Agencja Rynku Rolnego w postaci bydgoskiego oddziału zorganizowała seminarium poświęcone PROW 2014-2020, a dokładnie wsparciu na przystąpienie do systemów jakości oraz działaniu "Współpraca". To drugie takie seminarium, pierwsze odbyło się w murach Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, a dzisiejsze na terenie Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
Przeczytaj też: Dopłat do ubezpieczeń rolniczych w 2017 dużo więcej. Będą rosły do 2020
- Pojawia się pytanie - czy będziemy sponsorem projektu? Mówię o innowacyjności przez miedzę - zastanawia się Kędzia myśląc o wdrażaniu nowych rozwiązań na skalę firmy. - Czy będziemy promować innowacyjność w skali światowej, chronionej nowymi metkami, udzielaniem patentu? To pytania otwarte.
Dyrektor podkreśla, że spotkań takich jak to 1 grudnia nigdy dość. - To spotkanie ognia z wodą, jakim jest biznes i nauka. W skali Polski i w skali świata są to problemy - jak połączyć w pewnej mierze zbieżne i przeciwstawne interesy tych 2 interesariuszy. Z punktu widzenia biznesowego najlepiej byłoby w tych projektach, żeby jednostka dostarczała swojej wiedzy i rozwiązań za możliwie małe pieniądze. Z drugiej strony mniej lub bardziej dofinansowane jednostki badawcze chciałyby zmaksymalizować przychody z tytułu udziału w tych projektach rozwojowych dla firm. Gdzieś tu musi zaistnieć kompromis - podkreśla Wojciech Kędzia.
Przeczytaj też: Janiszewski: - Jestem zachwycony polskimi rolnikami. Ich postawą
- Chcemy być jeszcze bardziej województwem z produkcją - mówił Paweł Bukowski, pełnomocnik Wojewody Kujawsko-Pomorskiego ds. Gospodarki, który próbował pokazać, gdzie w Planie Morawieckiego jest rolnictwo. Tłumaczył, że sposobem na przeciwdziałanie konsekwencjom związanym z umowami CETA i TTIP może być produkowanie lepiej, taniej, więcej. - Musimy dążyć do tego, by było jak najwięcej przetworzonych produktów. Stąd silny akcent w Planie Morawieckiego na innowacyjność - przekonywał Bukowski.
Z kolei Paweł Kocon, dyrektor Biura Rozwoju ARR zaznacza, że produkt jest najważniejszy, a żyjemy w czasach, kiedy klienci mogą wybierać w szerokim wachlarzu. - Konsumenci kierują się nie tylko portfelem, ale i sercem. To powoduje, że mamy dzisiaj bardzo dużo alternatyw. Jakość oczywiście broni się, ale coraz częściej ważne jest to, co robi dana firma, jak postępuje, jak traktuje klientów, środowisko, czy jest społecznie odpowiedzialna. Wynika to też z tego, że mamy bardzo dużo kampani reklamowych, jesteśmy nimi zalewani. Jeśli rolnictwo chce być innowacyjne, chce dotrzeć i przekonać do zakupu, trzeba sięgać po nowe metody komunikacji. Mamy nowe pokolenie na rynku pracy. Duża jest rola internetu, mediów społecznościowych. Trzeba patrzeć, jakie są trendy - mówi Kocon.
W programie znalazły się takie zagadnienia jak wdrażanie innowacji w przemyśle, ekonomiczno społeczne aspekty wdrażania innowacji, zasady tworzenia grup operacyjnych na rzecz innowacji czy przyszłośc rolnictwa ekologicznego. Swoją innowacyjną ofertę badawczą miały okazję zaprezentować uczelnie UTP i UKW.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?