Akcja nazywana "Oblężeniem Warszawy" przeprowadzona 6 lutego nie przyniosła efektów, jakich oczekiwała Agrounia, więc Michał Kołodziejczak ruszył w drogę i podróżuje po Polsce spotykając się z rolnikami. Rozbudowuje w ten sposób struktury organizacji, której jest liderem.
"Jak strajkować to z fantazją! Zgłaszane manifestacje rolnicze, grzeczne przejścia ulicami Warszawy, pikietowanie pod sejmem jest jedynie powodem kpiny ze strony polityków, którzy mają nas za gorszą część społeczeństwa", napisał pod koniec lutego.
Przywołał przykład górników, na których hasło protestu wszyscy mają widzieć "palone opony i brzęk kilofów. Politycy się boją. Strajk rolników? Większość osób odpowie, że pielęgniarki mają więcej odwagi i brawury w działaniu", prowokuje Agrounia.
Dlaej jest deklaracja zaostrzenia kursu i powrotu do stylu blokady autostrady A2: "-strajk musi być uciążliwy i nieprzewidywalny. Inaczej rządzący nic sobie z tego nie robią", uważa organizacja.
Mogą być mandaty, więc potrzebne są pieniądze
"Wyjście poza ramy zgłoszonego zgromadzenia i balansowanie na granicy przepisów niesie za sobą ryzyko mandatów. Władza bardzo chętnie korzysta z tej formy wywierania ekonomicznej presji na osobach, które zagrażają jej interesom. Musimy być zatem dobrze zorganizowani do działań, gotowi ponieść ich finansowe konsekwencje oraz zabezpieczyć strajkujących rolników i ich rodziny przed problemami".
Agrounia prowadzi zbiórkę pieniędzy - za cel postawiła sobie 50 tys. zł. Zapowiadają, że zebrane fundusze posłużą do organizacji strajków i "zabezpieczeniu uczestniczących w nich członków projektu AGROunia (obsługa prawna oraz wsparcie dla rodzin strajkujących rolników)".
Tymczasem swoją działalność zainaugurowało Porozumienie Rolnicze. "Cieszę sie, że tak ogromna ilość organizacji rolniczych odpowiedziała na zaproszenie. 168 organizacji. Wiele z nich zabrało głos w dyskusji, inni deklarują, że będą precyzyjnie informowali, zabierali głos w pracach zespołów i grup roboczych, które za kilka dni będą kontynuowały tu rozpoczęte posiedzenie" - mówił minister Jan Krzysztof Ardanowski w TVP Info 21 lutego. "Tu nie chodzi o to, by zrobić jedno duże spotkanie, tylko żeby rozpocząć debatę nad przyszłością polskiego rolnictwa".
________________________
Nowogród Bobrzański
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?