Jak podkreślali zgromadzeni w warszawskim Teatrze Palladium, ich celem jest walka o polską wieś i polskie rolnictwo. Michał Kołodziejczak przedstawił kilka pakietów programu Agrounii. Nie szczędził także gorzkich słów władzy.
- Nie damy sobie wmówić, że tylko panowie, którzy zakładają marynarki i krawaty nadają się na polityków. To często mogą być ludzie, którzy normalnie wyglądają, są spośród Was – zwrócił się do zgromadzonych.
Podstawowe założenia odbudowy krajowej produkcji i handlu, według działaczy ruchu, zakładają, że 70 proc. polskich produktów będzie trafiać do sklepów, żywność będzie oznakowana flagą pochodzenia, w życie wejdą dwie cenówki, a także marże dla mięsa, warzyw i owoców będą maksymalne.
- Posprzątamy supermarkety a później resztę korporacji, które nas okradają – ogłosił lider Agrounii.
Na konwencji poruszono także kwestię Europejskiego Systemu Monitorowania Żywności. Agrounia chce, aby w jednej bazie znalazły się dane o przewożonej żywności, kontrole odbywały się od załadunku do rozładowania na półkę, a dla oszustów, którzy podają nieprawidłowe informacje przewidziane były kary.
- My się nie boimy wywozu naszej żywnosci, bo naszą się chwalą, ale my ten syf, śmieciowe jedzenie zza granicy ciągle jemy i jeszcze wmawiają nam, że to może jest polskie jedzenie – apelował Kołodziejczak.
Pierwsza Konwencja Programowa odbyła się pod hasłem „Stabilizacja i rozwój”. Według związkowców, jeśli oszust nie zapłaci rolnikowi czy producentowi, to dług powinno przejąć państwo. Także rządzący powinni wesprzeć poszkodowanych w przypadku szkód łowieckich oraz zakazu produkcji z powodu chorób zwalczanych z urzędu.
To też może Cię zainteresować
Wieś to jedno z głównych miejsc produkcji żywności. Aby gospodarstwa się rozwijały, Agrounia chce wprowadzić plany zagospodarowania przestrzennego w całym kraju.
Jak przyznał Kołodziejczak, obecnie za dużo jest w polityce osób, które nie potrafią porozumieć się z młodymi. Jednym z punktów programowych stała się więc wcześniejsza polityczna emerytura. W myśl działaczy, poseł powinien odejść ze stanowiska w wieku 65 lat.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. działacze społeczni – Piotr Ikonowicz oraz Jan Śpiewak.