1/14
Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób...
fot. Archiwum Zwierzęcy Ruch Oporu

Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób upomnieli się o prawa dzików i innych stworzeń do życia.

- Zarówno polscy aktywiści (m.in. łoś, dzik, kurczak) jak i wspomagający ich zagraniczni goście (m.in. goryl, kangur i irbis) postanowili wspólnie powstrzymać polujących myśliwych — informuje Zwierzęcy Ruch Oporu.

Pierwsza akcja odbyła się w Porażu w gminie Zagórz w powiecie sanockim. Myśliwi nie mogli strzelać z uwagi na obecność osób postronnych. Podobnie ich koledzy z sąsiedniego obwodu łowieckiego gdzie polowanie zatrzymali aktywiści ludzcy. W ten sposób nie doszło do polowania wielkoobszarowego.

- Myśliwi zachowywali się kulturalnie i poprzestali tego dnia na rozpaleniu ogniska — twierdzą aktywiści ZRO.

Drugą akcję ZRO przeprowadziło w okolicach wsi Cisowa w gminie Krasiczyn w powiecie przemyskim. Tym razem myśliwi wezwali policję. Pomimo tego, jak informuje ZRO, polowanie nie było dla myśliwych specjalnie udane.

- W jednym z samochodów należących do obrońców przyrody przecięto trzy opony. Zwierzęcy Ruch Oporu nie zraża się tymi nieprzyjemnościami i planuje kolejne działania w obronie zwierząt, unikatowej przyrody Puszczy Karpackiej i prawa obywateli do bezpiecznego przebywania w lesie — deklarują aktywiści ZRO.

ZOBACZ TEŻ: W Przemyślu chronili dziki przed myśliwymi



BIESZCZADZKIE KLIMATY


2/14
Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób...
fot. Archiwum Zwierzęcy Ruch Oporu

Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób upomnieli się o prawa dzików i innych stworzeń do życia.

- Zarówno polscy aktywiści (m.in. łoś, dzik, kurczak) jak i wspomagający ich zagraniczni goście (m.in. goryl, kangur i irbis) postanowili wspólnie powstrzymać polujących myśliwych — informuje Zwierzęcy Ruch Oporu.

Pierwsza akcja odbyła się w Porażu w gminie Zagórz w powiecie sanockim. Myśliwi nie mogli strzelać z uwagi na obecność osób postronnych. Podobnie ich koledzy z sąsiedniego obwodu łowieckiego gdzie polowanie zatrzymali aktywiści ludzcy. W ten sposób nie doszło do polowania wielkoobszarowego.

- Myśliwi zachowywali się kulturalnie i poprzestali tego dnia na rozpaleniu ogniska — twierdzą aktywiści ZRO.

Drugą akcję ZRO przeprowadziło w okolicach wsi Cisowa w gminie Krasiczyn w powiecie przemyskim. Tym razem myśliwi wezwali policję. Pomimo tego, jak informuje ZRO, polowanie nie było dla myśliwych specjalnie udane.

- W jednym z samochodów należących do obrońców przyrody przecięto trzy opony. Zwierzęcy Ruch Oporu nie zraża się tymi nieprzyjemnościami i planuje kolejne działania w obronie zwierząt, unikatowej przyrody Puszczy Karpackiej i prawa obywateli do bezpiecznego przebywania w lesie — deklarują aktywiści ZRO.

3/14
Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób...
fot. Archiwum Zwierzęcy Ruch Oporu

Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób upomnieli się o prawa dzików i innych stworzeń do życia.

- Zarówno polscy aktywiści (m.in. łoś, dzik, kurczak) jak i wspomagający ich zagraniczni goście (m.in. goryl, kangur i irbis) postanowili wspólnie powstrzymać polujących myśliwych — informuje Zwierzęcy Ruch Oporu.

Pierwsza akcja odbyła się w Porażu w gminie Zagórz w powiecie sanockim. Myśliwi nie mogli strzelać z uwagi na obecność osób postronnych. Podobnie ich koledzy z sąsiedniego obwodu łowieckiego gdzie polowanie zatrzymali aktywiści ludzcy. W ten sposób nie doszło do polowania wielkoobszarowego.

- Myśliwi zachowywali się kulturalnie i poprzestali tego dnia na rozpaleniu ogniska — twierdzą aktywiści ZRO.

Drugą akcję ZRO przeprowadziło w okolicach wsi Cisowa w gminie Krasiczyn w powiecie przemyskim. Tym razem myśliwi wezwali policję. Pomimo tego, jak informuje ZRO, polowanie nie było dla myśliwych specjalnie udane.

- W jednym z samochodów należących do obrońców przyrody przecięto trzy opony. Zwierzęcy Ruch Oporu nie zraża się tymi nieprzyjemnościami i planuje kolejne działania w obronie zwierząt, unikatowej przyrody Puszczy Karpackiej i prawa obywateli do bezpiecznego przebywania w lesie — deklarują aktywiści ZRO.

4/14
Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób...
fot. Archiwum Zwierzęcy Ruch Oporu

Aktywiści ze Zwierzęcego Ruchu Oporu w nietypowy sposób upomnieli się o prawa dzików i innych stworzeń do życia.

- Zarówno polscy aktywiści (m.in. łoś, dzik, kurczak) jak i wspomagający ich zagraniczni goście (m.in. goryl, kangur i irbis) postanowili wspólnie powstrzymać polujących myśliwych — informuje Zwierzęcy Ruch Oporu.

Pierwsza akcja odbyła się w Porażu w gminie Zagórz w powiecie sanockim. Myśliwi nie mogli strzelać z uwagi na obecność osób postronnych. Podobnie ich koledzy z sąsiedniego obwodu łowieckiego gdzie polowanie zatrzymali aktywiści ludzcy. W ten sposób nie doszło do polowania wielkoobszarowego.

- Myśliwi zachowywali się kulturalnie i poprzestali tego dnia na rozpaleniu ogniska — twierdzą aktywiści ZRO.

Drugą akcję ZRO przeprowadziło w okolicach wsi Cisowa w gminie Krasiczyn w powiecie przemyskim. Tym razem myśliwi wezwali policję. Pomimo tego, jak informuje ZRO, polowanie nie było dla myśliwych specjalnie udane.

- W jednym z samochodów należących do obrońców przyrody przecięto trzy opony. Zwierzęcy Ruch Oporu nie zraża się tymi nieprzyjemnościami i planuje kolejne działania w obronie zwierząt, unikatowej przyrody Puszczy Karpackiej i prawa obywateli do bezpiecznego przebywania w lesie — deklarują aktywiści ZRO.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Zarobisz przy zbiorze szparagów, truskawek, pieczarek. Płacą do 9 tys. zł

Zarobisz przy zbiorze szparagów, truskawek, pieczarek. Płacą do 9 tys. zł

Potężna kolejka przed poznańską galerią! Rośliny rozeszły się jak "świeże bułeczki"

Potężna kolejka przed poznańską galerią! Rośliny rozeszły się jak "świeże bułeczki"

Ile kosztują sadzonki truskawek? Pora sadzić

Ile kosztują sadzonki truskawek? Pora sadzić

Zobacz również

Ile kosztują sadzonki truskawek? Pora sadzić

Ile kosztują sadzonki truskawek? Pora sadzić

200 odcinków Rolnicy. Podlasie. Najbardziej zapamiętane wydarzenia i sytuacje

200 odcinków Rolnicy. Podlasie. Najbardziej zapamiętane wydarzenia i sytuacje