Alarm producentów: Rynek wieprzowiny przeżywa załamanie!

Redakcja
Sytuacja na rynku wieprzowiny nie jest wesoła. Hodowcy chcą równych warunków produkcji
Sytuacja na rynku wieprzowiny nie jest wesoła. Hodowcy chcą równych warunków produkcji es
Rolnicy, którzy postawili na trzodę chlewną chcą rozmawiać z Krzysztofem Jurgielem, następcą ministra Marka Sawickiego. - Potrzebujemy pomocy - stwierdzili zgodnie podczas konferencji w podtoruńskim Przysieku. Spotkanie hodowców i członków Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej było poświęcone problemom, z którymi boryka się branża. A niestety, tych nie brakuje.

- Niepokoi nas, że w mediach poszła propaganda: kto spożywa wieprzowinę bądź wołowinę, będzie chorował na raka - podkreślił Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. 

 

Jak podkreślił Kierzek, raport Światowej Organizacji Zdrowia dotyczący spożywania wieprzowego i wołowego mięsa, został przeinaczony. -  Podejrzewam, że gdybyśmy w nadmiarze spożywali jabłka czy jakiekolwiek inne produkty, też moglibyśmy zachorować - stwierdził prezes. - Taka nagonka na mięso nie służy naszej branży i mija się z prawdą. Wśród klientów zapanował popłoch. Uważam, że Fundusz Promocji powinien zadbać o kampanię prostującą.  Trzeba powiedzieć, że wieprzowina jest bezpieczna i - pod względem energentycznym - nie odbiega od mięsa drobiowego.

 

- Dzisiejsza wieprzowina to nie wieprzowina sprzed 50 lat, o której piszą podręczniki i instrukcje w instytutach żywienia. To zupełnie inne mięso - dodał dr Jan Biegniewski, wiceprezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS. - Jest rozprowadzane opracowanie podające prawdziwą wartość wieprzowiny, w której jest najwięcej żelaza. Okazuje się, że składniki mineralne i witaminy są najlepiej pobierane z mięsa.

 

Kujawsko-pomorskim rolnikom sen z powiek spędzają coraz niższe ceny. Koszt produkcji jest wyższy niż to, co hodowcy zarabiają w skupie. 

 

- Polskie rolnictwo to kompletne nieporozumienie. Zakłady jakoś się utrzymują, a my? Przecież nikt nie chce dokładać do interesu - stwierdził Franciszek Kaczorowski, prezes Stowarzyszenia Producentów Trzody Chlewnej "Bądkowo". I dodał: - Nie mieliśmy żadnego wsparcia ze strony Sawickiego. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że choć Jurgiel pomoże. 

 

O systemie nakładczym mówił w Przysieku m.in. prezes KPIR.

 

- Wszystkie zakłady mięsne rozszerzają w ten sposób działanie na rynku wieprzowym. Tłumaczą nam, że to tzw. pionowa integracja - rozpoczął wątek Ryszard Kierzek. - Ale takowa w wydaniu polskim, polega na tym, że warchlak jest sprowadzony z Holandii, Belgii, i produkowany jest jako polski. Nasz zarząd chce podkreślić, nie mamy nic przeciw systemom nakładczym. To sposób na zarobek wielu rodzin, szansa na przetrwanie gospodarstw. Uważamy jednak, że system powinien zostać ucywilizowany. Sytuacja musi być jasna i czytelna. Niestety, w prowadzonym w tym momencie systemie nakładczym, numery stad są nadawane na rolników, nie na firmy - to w pewnej częsi niezgodne z przepisami. Przecież to właściciel stada powinien nakładać kolejne numery. Wiąże się z tym m.in. bioasekuracja. I jeszcze te przedziwne formy fakturowania, anulowanie faktur po spożyciu paszy. 

 

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas

 

Kiedy producenci trzody chlewnej debatowali nad swoją przyszłością, również w Przysieku, odbywał się akurat Kujawsko-Pomorski Festiwal Gęsiny. - Czy jest sens promować gęsinę? Może powinno się postawić na wieprzowinę? - zastanawiali się uczestnicy konferencji. 

 

Dzisiejsze (12.11) ceny żywca wieprzowego w skupach naszego regionu:
  • maciory            2,35 zł/kg
  • tuczniki 1 kl.     3,20 zł/kg
  • tuczniki 2 kl.     2,65 zł/kg

 

Alarm producentów: Rynek wieprzowiny przeżywa załamanie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Alarm producentów: Rynek wieprzowiny przeżywa załamanie! - Gazeta Pomorska