Andrzej Mochoń, Prezes Zarządu Targów Kielce: Mamy wiele potwierdzonych marek, które będą z nami podczas jesiennej edycji Agrotechu

Targi Agrotech to historia polskiego rolnictwa. Tworzycie ją już ponad ćwierć wieku.

W 1995 roku, kiedy Tragi Kielce organizowały pierwszy Agrotech nie było wielu wystaw tego typu w Polsce. Jednak nasz upór, determinacja i przekonanie, że polscy rolnicy potrzebują miejsca, w którym będą mogli zapoznać się z najnowszymi urządzeniami, poznać nowinki technologiczne, a także otrzymać wiedzę na temat rewolucyjnych rozwiązań stosowanych poza krajem, sprawił, że z kilkudziesięciometrowej wystawy, dziś mówimy o jednej z największych w naszej części Europy.

Agrotech był prekursorem kompleksowej prezentacji techniki rolniczej – od światowych marek, po krajowe firmy. Dziś tego typu wydarzeń, skierowanych do rolników, jest ponad 150 w ciągu roku. Wiem jednak, że AGROTECH już na stałe wpisał się w historię polskiego rolnictwa, cieszy się uznaniem w Polsce i poza granicami. Wiele znanych firm wpisuje wydarzenie w Targach Kielce w plany marketingowe, wybierając nasze doświadczenie i renomę Agrotechu. Ale to, co dla nas równie ważne – cenią go rolnicy tłumnie odwiedzający Kielce.

Czytaj także: Targi Agrotech w Kielcach w październiku! Będzie wielkie rolnicze wydarzenie

Na targi Agrotech czekaliśmy blisko dwa lata. Czy takie wystawy są branży wciąż potrzebne?

Mam wielką nadzieję, że targi Agrotech dojdą w końcu do skutku. Pamiętam tę nieszczęśliwą dla nas wszystkich sytuację, kiedy w momencie sześciu zachorowań w kraju, targi rolnicze zostały odwołane tuż przed ich rozpoczęciem. Wtedy jeszcze nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, jak mocno koronawirus wpłynie na ludzkie życie, w tym również na gospodarkę. Dziś wiemy, że brak możliwości spotkań obija się na nas wszystkich.

Priorytetem targów zawsze był biznes. Teraz to się nieco zmieniło – wydaje się, że dziś oprócz aspektu ekonomicznego, równie ważne jest ponowne nawiązanie relacji klient-firma czy budowanie zaufania wśród przedsiębiorców. Myślę, że właśnie dlatego targi są niezbędne – jako element biznesu, ale budowanego na zaufaniu i rozmowie twarzą w twarz.

Jak zapowiada się tegoroczna wystawa? Czy czołowi producenci pojawią się w Targach Kielce?

Wspominałem już o sytuacji, która miała miejsce w marcu zeszłego roku, kiedy musieliśmy podjąć decyzję o „zamknięciu” przygotowanych już w większości targów Agrotech. W halach stały maszyny, stoiska czekały na wystawców.
Wiele firm, które pragnęły wziąć udział w tamtej edycji, deklaruje chęć udziału w październikowej odsłonie wydarzenia. Decyzja o udziale firm międzynarodowych zależy jednak od polityki korporacyjnej czy obostrzeń panujących w danych krajach.
Dziś mamy wiele potwierdzonych marek, które będą z nami podczas jesiennej edycji Agrotechu, a jednocześnie wciąż pracujemy nad tym, aby poziom wystawy był zadawalający. Naszym priorytetem jest spełnienie oczekiwań zarówno wystawców jak i zwiedzających.

Gdyby miał Pan opisać targi Agrotech w pięciu słowach to jakich zwrotów by Pan użył?

Nowoczesny, kompleksowy, głośny, innowacyjny, ekologiczny!