Artur Lis: To prawda, że wielu rolników straci dopłaty ONW. Niestety, niewiele można zorbić

mko
Artur Lis, kierownik powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mówi o dopłatach ONW.

Czym w tej chwili zajmuje się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opatowie?

Do 25 czerwca agencja prowadzi nabór wniosków o przyznanie dopłat z tytułu zużytego dosiewu lub sadzenia materiału siewnego w kategoriach elitarny i kwalifikowany. Warto wspomnieć też, że rolnicy mogą pozyskać 60 tysięcy na restrukturyzację małych gospodarstw. Nabór będzie trwał krótko, bo od 28 lutego do 29 marca. To bezzwrotne dofinansowanie. Może je dostać rolnik, który ma gospodarstwo o wielkości co najmniej jednego hektara, a jego wielkość ekonomiczna nie jest większa, niż 10 tysięcy euro. Rusza także kwestia oświadczeń o braku zmian w gospodarstwach w związku z dopłatami. Można je składać od 15 lutego do 14 marca. Trwa już akcja związana z małym przetwórstwem. Jeśli ktoś będzie chciał przetwarzać mleko, mięso, owoce, warzywa, zboża, ziemniaki i napisze na to biznesplan, można na to dostać do 500 tysięcy złotych. Wnioski można składać do 1 marca. Wkrótce rusza też nabór e-wniosków o dopłaty. Zamierzamy przeprowadzić serię szkoleń dla rolników na ten temat w każdej gminie powiatu opatowskiego.

W tej chwili głośno zaczyna robić się o kwestii dopłat ONW, czyli obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania.

W tej sprawie zgłaszają się do mnie wójtowie poszczególnych gmin. Na razie jest to projekt ministerstwa. Chodzi o rolników, których gospodarstwa położone są w obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania. Dostają oni dodatkowe dofinansowanie do hektara. W tej chwili jest to około 170 złotych rocznie na hektar. Nowe rozporządzenie zabiera w wielu miejscach uprawnienia ONW. W Tarłowie status traci aż 15 miejscowości. Rolnicy stamtąd nie dostaną dopłat. Jednak to sprawa szersza. Prawo zmieniło się w tym zakresie. Nie zwraca się już uwagi na kwestie społeczno-ekonomiczne, ale bardziej na klimat, rodzaj gleb i ukształtowanie terenu. Dlatego wiele miejsc traci przywilej ONW, ale inne go zyskują. W powiecie opatowskim skala problemu może być ogromna, bowiem przyjmowaliśmy sprawie tych dopłat około 1300 wniosków co roku. Pocieszeniem jest to, że w 2019 roku rolnicy dostaną 80 procent kwoty, a w 2020 - 25 euro do jednego hektara. Później to wygasa. Rozumiem rozgoryczenie rolników, bo dopłaty te są dla nich z pewnością bardzo ważne. Jednak decyzje o zmianach nastąpiły na poziomie instytucji europejskich. Trudno tu działać z poziomu powiatu.

Co z problemem afrykańskiego pomoru świń w powiecie opatowskim?

Jeśli chodzi o ASF, to ściśle współpracujemy z powiatowym lekarzem weterynarii. Organizuje on prelekcje i odczyty bezpośrednio dla rolników na temat tej choroby. W zeszłym roku rolnicy korzystali u nas z programów, w ramach których można było otrzymać nawet 75 procent pieniędzy wydanych na środki zapobiegania ASF, na przykład maty dezynfekcyjne, ogrodzenia, bielenie.

Dużo teraz dzieje się w środowisku gospodyń wiejskich

W związku z nową ustawą o Kołach Gospodyń Wiejskich jest teraz szerszy obraz tej społeczności. W powiecie mamy 44 prężnie działające koła. Dostały one dofinansowanie. Sam jestem często do nich zapraszany. Co ciekawe, angażują się nie tylko starsze osoby, ale również młodzież. Są też mężczyźni. Cieszy to, że nasz folklor przeżywa taki renesans.

Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Artur Lis: To prawda, że wielu rolników straci dopłaty ONW. Niestety, niewiele można zorbić - Echo Dnia Świętokrzyskie