Spis treści
Bóbr. Magazynuje wodę, jest ekspertem w sprawie retencji, ale jednocześnie buduje tamy, co może przyczyniać się do zalewania np. łąk. Są to oczywiście tylko niektóre cechy z listy wad i zalet tych zwierząt. W 2020 r. odnotowano w Polsce około 142,5 tys. bobrów. Bóbr jest roślinożercą. Zjada prawie wszystkie rośliny wodne, przybrzeżne oraz młodą korę i łyko. Lubi doliny rzeczne, jeziora, kanały, bagna i niewielkie cieki i w takich miejscach się osiedla.
Bóbr może pomóc nie tylko ludziom
Kiedy zmagamy się z upałami, mamy do wykorzystania wiele sposobów na to, aby się ochłodzić. Jak chłodzą się dzikie zwierzęta, kiedy żar leje się z nieba? Otóż dzikie zwierzęta mają bobry.
Wymienić trzeba nie tylko fakt, który dla człowieka może być szkodliwy, czyli zalewanie terenów, ale bobry mogą przyczynić się również do schłodzenia powietrza, a nawet do tego, że lasy i łąki są mniej podatne na pożary.
Dlatego, chociaż przez wielu bobry wciąż uważane są za szkodniki, pomagają one chronić ekosystem przed zmianami klimatycznymi. Są bohaterami dzikiej przyrody i warto spojrzeć na nie z tej właśnie strony.
Zacznijmy od tego, że bobry kojarzą nam się przede wszystkim z tamami, które budują. Jest to jednak coś więcej niż stos patyków. To hydrologiczne cuda! Dlaczego? Tamy tworzą stawy, poszerzają rzeki, tworzą tereny podmokłe, które umożliwiają rozbudowywanie wodnych siedlisk, które są domem dla wielu innych zwierząt.
Kolejną zaletą jest to, że bobry pomagają schłodzić wodę. Tamy mogą pogłębiać strumienie, a głębsze warstwy wody są zwykle chłodniejsze. Tamy pomagają również wypychać zimne wody gruntowe na powierzchnię. Zbudowane z patyków, liści i błota zapory blokują wodę płynącą w dół rzeki, zmuszając część z nich do podróży pod ziemią, gdzie miesza się z chłodniejszą wodą gruntową, zanim wypłynie na powierzchnię.
Co ciekawe, bobry mogą również pomóc w schłodzeniu powietrza. Gdy cała woda w siedlisku bobrów zaczyna parować, powietrze się ochładza. To dlatego, że zamiana wody w parę wymaga energii, a część tej energii pochodzi z ciepła w powietrzu. To jak system klimatyzacji w krajobrazie, który utrzymuje temperaturę powietrza o 10 lub 15 stopni niższą.
Zamiast polegać tylko na technologiach i infrastrukturze, stworzonych przez człowieka, możemy również przywracać do krajobrazu gatunki takie jak bobry. Naukowcy przekonują, że zdecydowanie warto je wykorzystać w walce ze zmianami klimatycznymi.
Bóbr – specjalista do zadań specjalnych
Biolodzy od lat zdają sobie sprawę, że bobry są jednymi z najskuteczniejszych praktyków adaptacji klimatycznej, ale dopiero niedawno potwierdzili to amerykańscy naukowcy podczas badań terenowych.
Naukowcy z Northwest Fisheries Science Center i California State University Channel Islands uważają, że kiedy susze i powodzie stają się coraz bardziej dotkliwe za sprawą zmian klimatycznych, z pomocą mogą przyjść bobry budujące tamy. W ten sposób mogą one pomóc zażegnać najgorsze skutki, powstrzymując niezbędną wodę, która bez tamy spłynęłaby i wyschła.
Stwierdzenie może wydawać się banalne, ale bobry są kluczową częścią planu działań na rzecz klimatu. Nie możemy już dłużej działać przeciwko nim, musimy z nimi współpracować – napisali Chris E. Jordan i Emily Fairfax w artykule zatytułowanym „Bóbr: plan działania na rzecz klimatu słodkowodnego w Ameryce Północnej”.
W Oregonie organizacja non-profit Beaver Works promuje bobrowe bagna jako siedlisko dla innych gatunków, takich jak jelenie, łosie, ryby i ptaki śpiewające. „Bez tych stawów i kanałów – bez bobra – siedliska dzikich zwierząt na wysokich pustynnych krajobrazach stają się coraz rzadsze, co przyspiesza wraz ze zmianami klimatu” – podaje grupa na swojej stronie internetowej.
Źródło: scientificamerican.com, vox.com

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?