Były sołtys Brzezia obawia się o bezpieczeństwo swoje i bliskich

Mirela Mazurkiewicz
- Zamiast merytorycznej dyskusji była fala hejtu pod moim adresem – żali się Tomasz Gabor.
- Zamiast merytorycznej dyskusji była fala hejtu pod moim adresem – żali się Tomasz Gabor. Paweł Stauffer
Tomasz Gabor naraził się tym, że poparł pomysł poszerzenia Opola o sąsiednie sołectwa. Od tego czasu docierają do niego pogróżki.

 

- Wiedziałem, że moje stanowisko wywoła emocje, ale nie sądziłem, że aż takie. To, co się stało, już dawno przekroczyło granice zdrowego rozsądku - mówi Tomasz Gabor, były sołtys Brzezia.

 

Funkcję stracił na początku grudnia po tym, jak publicznie poparł pomysł Arkadiusza Wiśniewskiego przyłączenia do Opola kilku należących do Dobrzenia Wielkiego sołectw.

- Zamiast merytorycznej dyskusji była fala hejtu pod moim adresem. Niektóre wypowiedzi zakrawają na groźby karalne, dlatego boję się o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich – żali się były sołtys.

 

O tym, że powinien mieć się na baczności, Gabora poinformowali znajomi.

- Kolega słyszał rozmowę, jak dwie osoby odgrażały się, że zamalują mi sprayem dom albo poprzebijają opony w samochodzie – mówi Tomasz Gabor. - Innym razem znajomy dowiedział się, że ktoś chce spalić mi dom. Nie wiem, co tym ludziom może przyjść do głowy, dlatego traktuję te groźby poważnie.

 

Mieszkańcy Brzezia mają pretensję do Gabora, że poparł pomysł prezydenta Opola nie pytajac wsi o zdanie

 

Jedna z osób komentujących na portalu „Nie dla rozdzielania gminy Dobrzeń Wielki” napisała: „Niestety, panie Tomaszu jeżeli Opole nas przechwyci to w odczuciu większości mieszkańców będzie to pana wina. A ludzie nie zapominają. Aż boję się pomyśleć o konsekwencjach wyciągniętych wobec pana”.

Inny internauta poszedł o krok dalej: „Skoro Dieterem się ktoś zajął jak był niewygodny, to teraz też powinien znaleźć się chętny, kto zajmie się Arkadiuszem”.

 

- To jest ewidentne nawiązanie do burmistrza Zdzieszowic Dietera Przewdzinga, który został zamordowany w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach – podkreśla Gabor. - Tam pojawia się również moje nazwisko, więc mam podstawy do obaw...

 

Były sołtys Brzezia przyznaje, że na razie nie poinformował o sprawie policji.

- Rozważam taki krok i nie wykluczam, że to zrobię – mówi. - Choć wolałbym, aby ci, którzy mi grożą, sami poszli po rozum do głowy. Ze swojego stanowiska się nie wycofuję, ponieważ uważam, że bez wzmacniania stolicy województwa za dwa lata możemy obudzić się w województwie dolnośląskim. Nie sądziłem, że jest to powód do publicznego linczu.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Były sołtys Brzezia obawia się o bezpieczeństwo swoje i bliskich - Nowa Trybuna Opolska