Ceny owoców 2022. Ile płacimy za kilogram malin lub jeżyn w końcówce sezonu? Smaki lata kończą się, na straganach widać już jabłka i gruszki

Jak lato, to i owoce sezonowe. Choć importowane są dostępne w sklepach przez cały rok, wielu z nas czeka na krajowe z gruntu. Maliny prosto z krzaczka? Niepryskane truskawki? Śliwki zerwane z przydomowego drzewa? Brzmi smakowicie! Dla niektórych wakacyjnych dóbr, np. czereśni, wiśni i jagód sezon już się skończył, ale wciąż można dostać inne gatunki. To ostatni moment, by nacieszyć się aromatem krajowych owoców lata. Powoli wypierają je smaki jesieni — jabłka i gruszki.

Choć boom na truskawki przypada w czerwcu i lipcu, niektóre odmiany można dostać jeszcze wczesną jesienią. Wielu twierdzi, że te owoce nie mają już tego samego smaku, jak wczesne, ale wciąż są warte kupna i konsumpcji. Polskie ogródki owocują malinami od wiosny aż do września. Jeśli pogoda pozwala, jeszcze na początku października na straganach da się znaleźć pojemniczki z owocami. W przypadku borówki amerykańskiej pełnia owocowania przypada na lipiec – wrzesień. Gdy jednak zakwita z opóźnieniem, często termin ostatecznych zbiorów przesuwa się o kilkanaście dni.

Od lipca do października mówimy o obfitych zbiorach śliwek. Najlepiej kupować je we wrześniu, gdy panuje wysyp typowo jesiennych odmian. Cały czas także trwa sezonowość brzoskwini, powoli kończy się możliwość zakupu jeżyn.

W hurcie za maliny płaci się średnio 20 zł/kg, na Broniszach ceny wahają się od 18 do 22 złotych. Co ciekawe jesienne maliny cieszą się większym zainteresowaniem niż te zbierane w lipcu lub sierpniu. Spadła niestety podaż borówki, co odbija się na wyższych cenach. Na rynku Bronisze sięgają one nawet 20 zł/kg.

Na straganach, mimo końcówki sezonu owoców letnich, ceny nie są niskie. We Wrocławiu na jednym z targów opakowanie malin kosztuje 8,50 zł, jeżyn 5 zł, a za kilogram brzoskwiń trzeba zapłacić 7 zł. Handlarze za truskawkę liczą z kolei 11 zł/kg, za aronię 7 zł/kg, za śliwki średnio 4-5 zł/kg.

Czasem warto poszukać wrześniowych owoców prosto od rolnika. Prywatne oferty kuszą niższymi cenami niż te proponowane na bazarach. W Małopolsce kilogram jeżyn kosztuje 15 zł, malin średnio 15-20 zł, brzoskwiń 4 zł. Na Mazowszu da się upolować aronię po 3-4 zł/kg, a borówki za 15 zł/kg.

Przełom września i października wciąż daje szansę na skosztowanie krajowych winogron. Mówi się, że te zebrane z pierwszymi przymrozkami smakują lepiej, mają więcej cukru. Winnice mają ręce pełne pracy, bo nie tylko trwają zbiory, ale wielu turystów decyduje się na spacery po obiektach. Na straganach za jasne odmiany płaci się średnio 6-7 zł/kg, za ciemne, nadające się na wino lub soki, średnio 4-5 zł/kg.

Wrzesień to czas, gdy jesienne owoce zaczynają wypierać te letnie. Producenci kuszą nas różnymi odmianami jabłek i gruszek. Średnio 4-5 zł płaci się na bazarach za gruszki konferencje, podobnie cenowo kształtują się jabłka. Chcemy kupić taniej? Warto poszukać prywatnych ofert sadowników. Często stawka za kilogram nie przekracza tam 3-3,5 zł.

O tym, jak obecnie wygląda rynek jabłek, przeczytasz tutaj: Sadownicy mają dość. Produkcja przestaje się opłacać, brakuje rąk do pracy. Ile kosztuje kilogram jabłek?