Ceny porzeczki w skupie spadają, plantatorzy biją na alarm

Klaudia Tajs
- Wiosną dostajemy sygnał, że owoc będzie skupowany, bo jest zapotrzebowanie. Przy zbiorze niestety, czar pryska - mówi Jerzy Wiśniewski
- Wiosną dostajemy sygnał, że owoc będzie skupowany, bo jest zapotrzebowanie. Przy zbiorze niestety, czar pryska - mówi Jerzy Wiśniewski Klaudia Tajs
Producenci czarnej porzeczki w woj. podkarpackim alarmują i mówią o kolejnym roku kryzysu. Ceny skupu są bowiem niższe niż koszty produkcji.

 

Wczoraj cena w skupie wynosiła 40 groszy za kilogram tzw. przemysłówki. Za porzeczki w skrzynce skup płacił o 5 groszy więcej. Dlatego plantatorzy z naszego regionu w pełni popierają tych, którzy od wczoraj blokują drogę krajową nr 19 w Kózkach na Mazowszu.

 

- Cena oferowana przez skupy nawet w połowie nie pokrywa kosztów produkcji - mówi Jerzy Wiśniewski, plantator czarnej porzeczki spod Łoniowa. - Koszt produkcji, jak wyliczył ośrodek doradztwa rolniczego, przy produkcji 6 ton z hektara wynosi 1,60 zł, a przy produkcji 8 ton spada do 1,20 zł. Tymczasem koszt zbioru kombajnem to około 40 groszy. 

 

Tendencja spadkowa w skupie na czarną porzeczkę utrzymuje się od kilku lat. Pięć lat temu płacono za nią nawet 2 złote. Dziś - 40 groszy. - Teraz mamy dół i czekamy na górkę - stwierdza kolejny plantator, Krzysztof Staszczyk.

 

Plantatorzy uważają, że tak niska cena w skupie to następstwo zmowy cenowej. - Wiosną dostajemy sygnał, że owoc będzie skupowany, bo jest zapotrzebowanie - opowiada Jerzy Wiśniewski. - To zapotrzebowanie jest do momentu zbiorów. Zachęca się producenta, żeby dbał o plony. Potem nagle okazuje się, że zapotrzebowanie spada zupełnie.

 

Plantatorzy opisują, jak - ich zdaniem - wygląda mechanizm „dołowania” cen. - Umawiają się trzy zakłady przetwórcze, które płacą po 40 groszy, i robią sztuczną awarię, która w rzeczywistości jest konserwacją linii - tłumaczą. - Przed zakładem tworzy się kolejka, stoi 20 tirów załadowanych towarem. Pojawia się informacja, że jest tak ogromna podaż towaru, że zakłady nie są w stanie przyjąć owocu, i cena pikuje.

 

Plantatorzy prosili o pomoc parlamentarzystów. Nie pomógł nikt. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ceny porzeczki w skupie spadają, plantatorzy biją na alarm - Nowiny