Ten rok dla osób uprawiających chryzantemy był bardzo trudny – ze względu na pogodę. Ciepły wrzesień sprawił, że została zachwiana wegetacja. Rośliny we wrześniu powinny przejść do fazy wytwarzania pąka kwiatowego. Ale ta faza została zatrzymana.
– W normalnych warunkach, kiedy przychodzą chłodne noce, dla roślin jest to okres przechodzenia w stan spoczynku – tłumaczy ogrodnik. – W tym roku chryzantemy wytworzyły pąki i ich rozwój zatrzymał się.
Dlatego w tym roku nie będzie chryzantem mocno rozkwitniętych, chyba, że będą to odmiany wczesnojesienne.
Natomiast, jeśli chodzi o ceny kwiatów, nie będzie większych zmian w stosunku do poprzednich sezonów.
– Ceny hurtowe przez ostatnie 5-6 lat utrzymują się na stałym poziomie – zauważa Benedykt Korolczuk. – W minionym roku za ładną, dużą chryzantemę, można było otrzymać w sprzedaży hurtowej 10-12 zł. Teraz ceny są podobne, wahają się w granicach 11-12 zł.
W ostatnich latach chryzantemy przestały być postrzegane jako rośliny cmentarne, zaczęły funkcjonować jako rośliny ozdobne.
Niestety, ogrodnicy, którzy w tym roku postawili na wczesnojesienne chryzantemy, stracili. Dlaczego?
– Gorące lato i późna jesień sprawiły, że nikt nie chciał kupować chryzantem ozdobnych – mówi ogrodnik z Henrykowa. – Wszędzie pięknie kwitły jeszcze kwiaty rabatowe.
Tomasz Cudowski z podbiałostockich Łysek potwierdza, że ten sezon był bardzo trudny. Są duże problemy z wykwitnięciem kwiatów.
– I to nie tylko u nas, w całym kraju jest podobnie – mówi.
Dodaje, że choć cena kwiatów w ostatnich sezonach się nie zmienia (waha się w granicach 6 –12 zł), to praktycznie co roku zmieniają się preferencje klientów, jeśli chodzi o kolory.
Tak naprawdę nigdy nie wiadomo co będzie na topie. Potwierdza, że mija moda na chryzantemy trzykolorowe.
Producent kwiatów z Łysek podkreśla, że najgorętsze będą dwa dni – sobota i niedziela. W tym czasie będzie też sprzedawać swoje kwiaty pod cmentarzami. W sprzedaży detalicznej można liczyć średnio na 5 zł więcej, czyli na 11-17 zł za chryzantemę.
Tomasz Cudowski także zauważa, że chryzantemy przestają być kwiatami typowo cmentarnymi.
– Myślę, że zainteresowanie chryzantemami ogrodowymi będzie jeszcze rosło – mówi ogrodnik z Łysek.
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?