Spis treści
Bez karty wędkarskiej nie ma łowienia ryb. PZW walczy o zachowanie egzaminów
Aby otrzymać kartę wędkarską, należy zdać egzamin ze znajomości przepisów dotyczących połowu i ochrony ryb. Starostwo Powiatowe w miejscu zamieszkania wydaje dokument jednorazowo i dożywotnio. Wydanie karty to koszt 10 zł, a stawki opłat za egzamin ustalane są przez dane zarządy okręgów PZW. Brak uprawnienia może skutkować karą grzywny, nawet do 500 złotych.
Jak wyrobić kartę wędkarską? Tyle kosztuje w 2023 roku
Jak zapewnia PZW, egzamin ma sprawdzać podstawową wiedzę kandydata, m.in. w zakresie gatunków, wymiarów i okresów ochronnych ryb, a także technik połowu.
– Egzamin na kartę wędkarską wymaga od każdego kandydata na wędkarza zapoznania się z elementarną wiedzą dotyczącą obchodzenia się z rybami i ich ochrony, dozwolonych metod łowienia i sprzętu, rodzajów łowisk oraz związanych z tym przepisów prawa. Bez tej wiedzy wędkarz może nieświadomie poczynić szkody w środowisku i łatwo wejść w kolizję z prawem. Dlatego lansowany przez PGW Wody Polskie pomysł zniesienia kart wędkarskich jest całkowicie chybiony – powiedziała Beata Olejarz, prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego.
Wody Polskie chcą zmian. Karta wędkarska to przeżytek?
Ze stanowiskiem nie zgadzają się Wody Polskie. Przekonują, że świadomy wędkarz i tak musi zapoznać się z zapisami danego regulaminu, a przy ponad 2 tys. obwodów są one różne. Nie da się łowić ryb, nie mając o nich wiedzy, dlatego zdawanie egzaminu jest tylko zbędną biurokracją i wydawaniem pieniędzy dla początkującego posiadacza wędki.
– Uważamy, że karta wędkarska jest wymysłem i przeżytkiem, którego już dawno nie powinno być. (…) Nie utrudniajmy ludziom życia dodatkowymi procedurami, nieznajomość prawa nie zwalnia nas od jego stosowania, jadąc na ryby, trzeba znać zasady, wszystko jest powielane w regulaminach obowiązujących na danym łowisku – mówi nam Dionizy Ziemiecki, dyrektor Departamentu Rybactwa w Wodach Polskich.
Ustawa o rybactwie śródlądowym obowiązuje od 18 kwietnia 1985 roku. Według art. 7 pkt 4. z obowiązku posiadania karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego zwolnieni są cudzoziemcy czasowo przebywający na terenie RP. Jeśli dopuszcza się połów bez dokumentu dla mieszkańców innych krajów, dlaczego Polak mierzy się z jej wyrabianiem?
– Inni mogą łowić bez karty wędkarskiej, a Polak musi ją mieć? To już pierwsza sprzeczność z zasadami Unii Europejskiej o równym traktowaniu obywateli – przekonuje Ziemiecki.
Projekt „Nasze Łowiska” zrzesza coraz więcej łowisk
Od 2022 roku działa projekt „Nasze Łowiska”, zainicjowany przez PGW Wody Polskie. W ramach jednego zezwolenia można łowić we wszystkich obwodach rybackich, nad którymi pieczę sprawują Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej. Opłata jest niezmienna – wynosi 250 zł, ulgowa 125 złotych. W tym roku pojawił się również program „Opłata Krajowa”, użytkownicy, którzy decydują się na amatorski połów ryb na łowiskach WP, zapłacą 350 zł, młodzież do 18. roku życia 175 zł.
– Niepotrzebne są kolejne egzaminy, bo z jednej strony chcemy uczyć młodzież, żeby zaczęła obcować z naturą, oderwała się od komputera, a z drugiej takimi egzaminami tworzymy bariery. Powinniśmy się cieszyć, że ludzie chcą wędkować i dbać o naturę – przekonuje dyrektor Departamentu Rybactwa WP.
PZW z kolei twierdzi, że Ustawa o rybactwie śródlądowym jest naruszana. Użytkownicy rybaccy wód publicznych, w tym okręgów PZW, w ramach użytkowania zajmują się m.in. zarybianiem i odłowami ryb, nadzorem amatorskiego połowu, monitorowaniem stanu wód i działaniami zwalczającymi katastrofy ekologiczne.
– Program „Nasze łowiska” nie przedstawia żadnych konkretnych planów gospodarowania wodami publicznymi, więc wygląda na to, że polega jedynie na przekierowaniu pieniędzy z kieszeni wędkarzy bezpośrednio do PGW WP, bez żadnych gwarancji ich przeznaczania w ochronę i zagospodarowanie polskich wód – podsumowała Beata Olejarz w informacji prasowej.
To, czy karta wędkarska pozostanie wymogiem, czy zostanie zniesiona, wciąż nie jest jasne. W 2018 roku powstały Wody Polskie, zmieniły się struktury i jak przekonują pracownicy, zmiany są potrzebne, aby dostosować prawo do obecnej sytuacji wędkarzy.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?