Jak podaje Ministerstwo Klimatu i Środowiska „substancje zubożające warstwę ozonową to substancje chemiczne, które są pochodnymi węglowodorów alifatycznych (metanu, etanu i propanu) zawierających atomy chloru, bromu lub fluoru, które wykazują potencjał niszczenia ozonu.”
– Działania na rzecz ozonu stanowią precedens dla działań na rzecz klimatu. Nasz sukces w stopniowym wycofywaniu chemikaliów niszczących warstwę ozonową pokazuje nam, co można i trzeba zrobić. W trybie pilnym odejść od paliw kopalnych, zredukować emisje gazów cieplarnianych, a tym samym ograniczyć wzrost temperatury – poinformował w komunikacie prasowym profesor Petteri Taalas, Sekretarz Generalny Światowej Organizacji Meteorologicznej.
Po co Ziemi warstwa ozonowa?
Warstwa ozonowa jest ważna, ponieważ chroni rośliny i zwierzęta przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym (UV). W szczególności promienie UV-B mogą powodować raka i uszkodzenia oczu u ludzi oraz utrudniać roślinom wzrost i magazynowanie dwutlenku węgla.
Jednak w latach 80. naukowcy zaobserwowali, że warstwa ozonowa przerzedza się z powodu uwalniania chemikaliów, które tę warstwę zubożają. Aby temu zaradzić, światowi przywódcy zgodzili się w 1987 roku na Protokół Montrealski w sprawie wymienionych wyżej substancji. Protokół pomógł wycofać nawet 99 proc. tych substancji, poza tym uzyskał poparcie każdego kraju na Ziemi.
Najnowszy raport wykazuje, że warstwa ozonowa powinna powrócić do poziomu z 1980 roku do około 2040 roku na większości planety, do 2045 roku w Arktyce i do około 2066 roku w przypadku Antarktydy.
A co z kryzysem klimatycznym?
Pojawiły się też dobre wieści związane z kryzysem klimatycznym. — Nie można przecenić wpływu protokołu montrealskiego na łagodzenie zmian klimatycznych. W ciągu ostatnich 35 lat Protokół stał się prawdziwym orędownikiem środowiska — powiedziała Meg Seki, sekretarz wykonawcza Sekretariatu ds. Ozonu Programu Narodów Zjednoczonych.
Nadal istnieją pewne czynniki, które mogą zakłócać odbudowę warstwy ozonowej. Jednym z nich jest sytuacja, w której światowi przywódcy zdecydują się rozwiązać kryzys klimatyczny, wysyłając cząstki odbijające światło słoneczne do górnej części atmosfery, podaje The Washington Post.
David Fahey, główny autor raportu podkreśla jednak, że dziura w warstwie ozonowej to problem innej skali niż zmiany klimatyczne, zarówno dlatego, że dwutlenek węgla pozostaje w atmosferze na dłużej i dlatego, że jest znacznie szerzej stosowany w społeczeństwie. – Zachęcenie każdej osoby na planecie do zaprzestania spalania paliw kopalnych to zupełnie inne wyzwanie – powiedział.
Źródło: EcoWatch
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?