Cukru będzie więcej, ale pogoda trochę go „wyjadła” z buraków. Zdjęcia z uroczystego rozpoczęcia kampanii cukrowniczej w Nakle

- Mam nadzieję, że w tej kampanii wyprodukujemy znacznie więcej cukru niż w poprzedniej - mówił Krzysztof Kowa, prezes Krajowej Spółki Cukrowej podczas uroczystego rozpoczęcia kampanii cukrowniczej, które odbyło się 20 września w nakielskim zakładzie KSC. Przypomniał, że poprzedni sezon (z powodu kiepskiej pogody) był zły zarówno dla producentów cukru jak i dla plantatorów buraków.

Szacowanie zbiorów zbóż, warzyw i owoców w 2021 roku

Pogoda znowu jest kapryśna

A jaki może być ten sezon dla plantacji buraków cukrowych?

Szymon Smajdor, rzecznik prasowy KSC zauważa, że wiosna tego roku była chłodna, miesiące letnie obfitowały w opady, a sierpień charakteryzował się niższą niż w latach ubiegłych temperaturą: - Aktualnie warunki atmosferyczne sprzyjają wegetacji, dzięki czemu buraki przybierają na wadze. W przypadku polaryzacji zależność jest podobna, gdyż słoneczne, ciepłe dni umożliwiają wzrost sacharozy w korzeniach. Odnotowany poziom porażenia liści buraka chwościkiem jest znacznie niższy niż w poprzednim sezonie wegetacyjnym, jednak plantacje w dalszym ciągu wymagają stałego monitoringu i uwzględnienia, w zależności od terminu zbioru i przebiegu warunków atmosferycznych, konieczności wykonania dodatkowego zabiegu ochronnego.

Jego zdaniem plony buraków w tym roku powinny być jednak lepsze niż w roku ubiegłym. Potwierdza to Krzysztof Nykiel, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego: - Rok 2021 to kolejny trudny okres w uprawie buraka cukrowego. Późne i wydłużone siewy, trudności w zwalczaniu szkodników i kontroli zachwaszczenia czy wreszcie – w zależności od rejonu - niedobór lub nadmiar opadów spowodowały, że mamy bardzo duże zróżnicowanie, jeżeli chodzi o plony i jakość surowca w poszczególnych regionach plantacyjnych. Patrząc globalnie, będzie to lepsza kampania od zeszłorocznej, jednakże wyniki odbiegać będą od tych rekordowych, które uzyskiwaliśmy jeszcze kilka lat temu.

Region podzielony słodyczą

- Plony będą bardzo zróżnicowane także na terenie województwa kujawsko-pomorskiego - twierdzi Aleksander Decowski, dyr. biura Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy. - Np. w części Kujaw ostatnio padało bardzo dużo, na niektórych polach nawet powstały zastoiska. Buraki „napiły się” wody, ale istotna jest polaryzacja (chodzi o zawartość cukru w korzeniach – przyp. red.), a ona nie jest wysoka.

Zdaniem Decowskiego z wcześniej pobranych prób wynika, że korzenie trafiające do cukrowni w Nakle są słodsze (ponad 17 proc.) niż te, które zostaną przerobione na cukier w Kruszwicy (nieco poniżej 16 proc.).

Plantatorzy buraków mają nadzieję, że ta – jak dotąd – bardzo dynamiczna pogoda nie utrudni im zbioru buraków. Liczą, że jesień będzie słoneczna i korzenie staną się słodsze. Dzięki temu oni otrzymają wyższą zapłatę za surowiec, bo koszty produkcji rosną.

Zdaniem Jana K. Ardanowskiego, szefa prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, trzeba zrobić wszystko, by buraki nie zniknęły z polskich pól, bo to bardzo ważna dla nas uprawa nie tylko ze względów gospodarczych. Przypomniał, że zbliża się Europejski Zielony Ład i ta roślina w płodozmianie będzie bardzo potrzebna.