Czy to już czas na sok z brzozy? Jak i kiedy zbierać oskołę samodzielnie? Pamiętaj - nie wszędzie możesz to zrobić

Sok z pnia brzozy, nazywany też oskołą lub bzowiną, ma wiele witamin, soli mineralnych, aminokwasów, potasu, magnezu, fosforu, wapnia, cynku, witamin z grupy B i witaminy C. Łagodzi bóle reumatyczne, wzmacnia odporność, działa przeciwbólowo, wspiera pracę układu krwionośnego, działa moczopędnie, wspiera funkcjonowanie wątroby, a to tylko niektóre z zalet tego naturalnego eliksiru. Jak widać, jest niezwykle zdrowy, a ponadto smakuje jak lekko posłodzona woda, więc jest przyjemny w piciu.

- Sok z brzozy jest do zdobycia tylko wczesną wiosną, gdy rusza wegetacja roślin. Medyczne zalety brzozy znane były od tysiącleci. Już na początku naszej ery stosowali ją chętnie Rzymianie. Wymieniana jest także w średniowiecznych zielnikach. Pożyteczne działanie mają świeże brzozowe liście oraz pączki – wyjaśniają Lasy Państwowe.

Najlepszym okresem na zbiór oskoły jest przełom marca i kwietnia, warto obserwować brzozę. Sok pobieramy tylko wtedy, kiedy nie wykształcą się jeszcze liście na gałęziach. Sok będzie miał wówczas najwięcej wartości, a i najmniej szkodzimy wtedy drzewu.

Sok zbiera się do naczynia po wywierceniu otworu w pniu drzewa i założeniu odpowiedniej rurki lub rynienki. Można nawet ukośnie uciąć gałązkę i włożyć ją do butelki. Należy pamiętać, że sok jest słodki i przyciąga owady, jeśli więc zamocujemy butelkę i rurkę nieprawidłowo, będziemy mieć oskołę z pływającymi mrówkami lub innymi owadami. Dlatego warto otwór pojemnika, do którego zbieramy oskołę zabezpieczyć, np. gazą - sok będzie spływał, ale do naczynia nie przedostaną się owady.

Z dużego 20-letniego drzewa otrzymamy bez szkody dla rośliny 150-200 l soku. - Po zebraniu soku otwór w drzewie należy silnie zakorkować. Oczywiście nie można działać samowolnie bez zgody właściciela drzewa lub zarządcy lasu. Leśnik pewnie chętnie wskaże brzozy, które niebawem i tak trzeba wyciąć, wykonując czyszczenia lub trzebieże – podkreślają Lasy Państwowe.

Legalnie sok z brzozy można na swój domowy użytek pozyskiwać z brzóz, które znajdują się na terenie naszej posiadłości, gospodarstwa. - Sok z brzozy można oczywiście kupić także w sklepach i aptekach. Unikniemy wtedy mandatu od leśnika za „bezprawne wykorzystywanie” brzozy – dodają leśnicy.

Sok brzozowy można przechowywać w lodówce kilka dni. Jest źródłem niezbędnych dla naszego organizmu witamin i mikroelementów. Co ciekawe oskoła była tradycyjnym napojem spożywanym wczesną wiosną przez Słowian, a przed II wojną światową nie było porządnej restauracji w Polsce, w której nie podawanoby soku z brzozy.

Poza tym, że sok z brzozy może być pity samodzielnie (koniecznie na zimno, aby zachował wszystkie pozytywne składniki) w celach prozdrowotnych, wymienionych wcześniej, można wykorzystywać go też w inny sposób.

Jeśli nie chcemy pić samego soku z brzozy, zróbmy z niego lemoniadę. Wystarczy taki sok wymieszać z wyciśniętym sokiem z cytryny (który zazwyczaj mieszamy z wodą i cukrem, ale oskoła jest słodka), dodajemy ulubione składniki, np. listki mięty, ewentualnie odrobinę miodu i kilka kostek lodu.

Sok z brzozy jest świetny na wypadające włosy, ale nie stosujemy go bezpośrednio na włosy tylko na skórę głowy. Delikatnie wcieramy sok opuszkami palców okrężnymi ruchami, zostawiamy na kilka godzin lub na noc i myjemy włosy jak zwykle. Oskoła może jednak powodować przesuszanie skóry głowy, wówczas należy przerwać jej stosowanie.

Oskołę można stosować jako tonik do twarzy, dodać do kąpieli czy podlewać nim kwiaty doniczkowe. Warto jednak pamiętać, jeśli takiego soku używamy na skórę, najlepiej jest najpierw przetestować fragment i sprawdzić, czy nie pojawią się reakcje alergiczne.

Źródło: Lasy Państwowe