Dlaczego ceny schabu nie spadają, choć świnie są coraz tańsze

Radosław Dimitrow
- Chów trzody chlewnej jest coraz mniej opłacalny - mówi Krystian Tiszbierek. - A program pomocy polegający na zamrażaniu wieprzowiny w chłodniach niewiele pomoże.
- Chów trzody chlewnej jest coraz mniej opłacalny - mówi Krystian Tiszbierek. - A program pomocy polegający na zamrażaniu wieprzowiny w chłodniach niewiele pomoże. Radosław Dimitrow
Za 1 kg żywca wieprzowego rolnicy dostają w skupie około 4 zł, czyli mniej niż koszty produkcji. Choć ceny skupu mięsa spadły w ciągu dwóch lat aż o 30 proc., konsumenci prawie tego nie odczuli.

 

Za kilogram schabu wieprzowego bez kości klienci strzeleckich sklepów płacili wczoraj od 16 do 18 złotych. Za schab z kością trzeba było zapłacić około 14 zł, a za boczek od 13 do 15 zł.

 

Ceny mięsa wieprzowego od dłuższego czasu pozostają w sklepach na niezmienionym poziomie, choć w ostatnim czasie rynek skupu żywca przeżył prawdziwe załamanie.

Jeszcze dwa lata temu za kilogram żywca wieprzowego rolnicy dostawali 5,50 zł.

Przed świętami Bożego Narodzenia cena spadła do 3,30 złotych, a teraz utrzymuje się na poziomie około 4 zł.

 

- Sytuacja jest trudna, bo przy takich cenach chów trzody chlewnej stał się dzisiaj praktycznie nieopłacalny - mówi Krystian Tiszbierek z Zalesia Śląskiego (powiat strzelecki). - Możemy dopłacać do biznesu przez jakiś czas, ale jeśli taka zapaść się utrzyma dłużej, to niestety będzie bardzo źle.

 

W najgorszej sytuacji są rolnicy, którzy niedawno zmodernizowali swoje chlewnie i dziś muszą dodatkowo spłacać kredyty

 

 

By pomóc gospodarzom, rząd uruchomił program dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny.

Dzięki temu rolnicy mogą oddawać tusze do chłodni nawet na 150 dni. - Ale ten program niewiele pomoże, bo mięso za kilka miesięcy znów wróci na rynek, a wtedy może dojść do jeszcze większych spadków cen - ocenia Krystian Tiszbierek.

 

Według Izby Rolniczej w Opolu na kryzys cenowy złożyło się kilka czynników.

- Rosyjskie embargo na import żywności oraz wystąpienie w Polsce afrykańskiego pomoru świń to główne przyczyny złej sytuacji na rynku trzody chlewnej - uważa Herbert Czaja, prezes opolskiej izby.

 

Rosyjskie embargo sprawiło, że w kraju pozostało znacznie więcej wieprzowiny, niż Polacy są w stanie zjeść

 

Ale to nie wszystko. Krajowa Rada Izb Rolniczych w ostrych słowach wypowiada się na temat przetwórców mięsnych.

„Nie można także wykluczyć zmowy cenowej przedstawicieli sektora przetwórczego. Od kilku lat w okresach przedświątecznych zakłady przetwórcze, mając gwarancję zbytu swoich produktów, kupują tanio surowiec, osiągając ogromne zyski” - czytamy w komunikacie Krajowej Rady Izb Rolnicznych.

 

Pośredni wpływ na spadek cen skupu żywca może mieć także stosowanie przez przetwórców różnego rodzaju wypełniaczy, które zastępują mięso.

Zdaniem rolników, jeśli udział mięsa w wędlinach jest mniejszy niż 80 proc., to na etykiecie powinno widnieć „wyrób mięsopodobny”. Obecnie przepisy nie nakładają jednak na przetwórców obowiązku umieszczania takiej informacji.

 

 

Opinia

Witold Choiński,
prezes związku „Polskie Mięso”, skupiającego m.in. przetwórców:

Nie ma żadnej zmowy cenowej. Na niskie ceny skupu mięsa wpływ miało przede wszystkim zamknięcie rynków wschodnich przed polskimi hodowcami. Mam tutaj na myśli nie tylko rynek rosyjski, ale także chiński, koreański, a nawet japoński. Dziś hodowcy mogą eksportować swoją wieprzowinę tylko na rynek Unii Europejskiej, ale muszą utrzymać bardzo niską cenę. Jeśli będą chcieli sprzedać mięso drożej, to po prostu nikt go nie kupi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dlaczego ceny schabu nie spadają, choć świnie są coraz tańsze - Nowa Trybuna Opolska