Domowe produkty - skarby naszych gospodarstw

Paweł Brzeźniak
Domowe produkty - skarby naszych gospodarstw
Domowe produkty - skarby naszych gospodarstw Stowarzyszenie Światowid
Nasze spiżarnie zawierają wiele wybornych i naturalnych produktów, których zazdroszczą nam w wielu państwach na świecie. Prawdziwy smak sera poznał ten, kto zainwestował w prawdziwe i naturalne produkty, a nie "masówkę" z marketu. Do bardzo poszukiwanych serów należą te dojrzewające - od pół roku wzwyż, ale także pasty serowe oraz m.in. sery młode z czosnkiem, macierzanką czy też z czosnkiem niedźwiedzim. Są sery mezofilne, które należy podgrzać do temperatury 32 stopni. Wtedy są zaszczepiane bakteriami, przez chwilę dochodzi do nich kwasowość.

Sery wytwarzane są w domu pani Wandy Szafrańskiej z Promna. - Produkujemy je dla siebie, dla przyjaciół. W naszym domu wytwarzane są twarożki i sery podpuszczkowe - podkreśla pani Wanda. 

- Wytwarzamy sery kozie, głównie twarogi, w tym wędzone. To są raczej rzadko spotykane produkty - podkreśla z kolei Monika Zawieroska-Srocka z Rybna Wielkiego. 

Ludzie zajmujący się produkcją serów reaktywują starą tradycję konserwowania mleka, która jest znana ludzkości od tysięcy lat. - To są na ogół ludzie, którzy podobnie jak ja, "uciekli" z miasta, przesiedlili się na wieś, szukają swoich korzeni. Na ogół, są to inteligenci, ludzie przedsiębiorczy, szukający innowacji, odkrywcy. Moje sery są "żywe", więc przede wszystkim to trzeba się nimi opiekować. Pierwszy rok mojej pracy to były takie eksperymenty, że moich serów nawet psy nie chciały jeść. Dzisiaj mogę z dumą przyznać, że po latach ciężkiej pracy, moje produkty serowe trafiają do najlepszych restauracji w tym kraju - mówi Marek Grądzki, serowar ze wsi Linie. 

Wiśniówki, dereniówki, morelówki czy nalewki z aronii - te produkty są prawdziwym skarbem naszych producentów. Jedną z nich jest pani Borysława Nalewska z Owieczek. - Mamy duży ogród i postanowiliśmy coś z tym zrobić. Nie ukrywam, że dodatkowym czynnikiem mobilizującym był moment, w którym zachorowała moja córka. Miała ona usunięte migdały w stanie zapalanym i bez przerwy miała problemy z gardłem. Nabyłam książkę o nalewkach zdrowotnych i efektem tego był fakt, że udało mi się ją wyleczyć nalewką malinową - opowiada pani Borysława. - Generalnie, to składniki nalewki są bardzo proste. Wystarczy dodać w odpowiednich proporcjach spirytus, cukier, wiśnie i gotowe.

Występują nalewki owocowe, miodowe, ziołowe, korzenne... Jedną z najciekawszych jest nalewka imbirowa podawana na bazie soku brzozowego, którym rozcieńczany jest spirytus do mocy 50%. Poddawana jest ona maceracji, czyli poddawaniu produktu spożywczego działaniu rozpuszczalnika (alkoholu, octu, oleju, herbaty, a nawet wody) w celu sporządzenia wyciągów i nalewek. Macerowanie trwa przez trzy miesiące, a dojrzewanie około roku.

W produkcji nalewki na baniak 25 litrów napoju można zużyć do... 50-60 cytryn. 

Mirosław Nadolski z Mieleszyna może się pochwalić produkcją m.in. chlebka na zakwasie, dżemów z truskawek, porzeczek i śliwek, powideł czy pomidorów uprawianych ekologicznie. - Do tego  potrzeba dużo cierpliwości. Całość to tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Teraz jest tego trochę mniej, bo mam 65 lat i nie ma tyle sił co kiedyś. Za to schedę po mnie przejmie moja córka - mówi M. Nadolski. - Mamy soki z czarnego bzu, owoce, warzywa, przetwory, które są rzadko spotykane: konfitura z zielonych pomidorów, ogórki w zalewie curry, ciasta - mówi Monika Zawieroska-Srocka. 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Domowe produkty - skarby naszych gospodarstw - Głos Wielkopolski