Dopłaty do wapna. Gdzie i kiedy wnioski w Kujawsko-Pomorskiem?

AGW
pixabay
Już od poniedziałku 15 lipca rolnicy z regionu będą mogli składać wnioski do Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Bydgoszczy. Chodzi o dopłaty do wapnowania zakwaszonych gleb.

Najmniejsze gospodarstwa rolne, te do 25 hektarów mogą liczyć na 300 zł za tonę wapna czy też środka wapnującego. Posadacze większych areałów dostaną mniej - do 50 ha - 200 zł/t, do 75 ha - 100 zł/t. I tych 75 ha stanowi granicę wielkości gospoadrstwa, któe może skorzystać z programu regeneracji środowiskowej gleb przez ich wapnowanie.

Z dopłaty skorzystać może rolnik, którego pola są zakwaszone, ich pH jest równe lub niższe od 5,5. Jak podaje Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, wnioski należy składać w Okręgowej Stacji w terminie od 15 lipca do 30 grudnia 2019 roku, a ubiegać się można o dofinansowanie wapna zakupionego w okresie od 1 czerwca do 31 grudnia 2019 roku.

Wysokość dofinansowania to:

  • do 300 zł za tonę zakupionego wapna lub środka wapnującego (CaO oraz CaO+MgO) dla gospodarstw do 25 ha UR,
  • do 200 zł za tonę zakupionego wapna lub środka wapnującego (CaO oraz CaO+MgO) dla gospodarstw od 25 ha do 50 ha UR,
  • do 100 zł za tonę zakupionego wapna lub środka wapnującego (CaO oraz CaO+MgO) dla gospodarstw od 50 ha do 75 ha UR.

Więcej o programie pisaliśmy tu: Dopłaty do wapnowania gleb. Od kiedy wnioski, gdzie i kto może je złożyć? Zasady, stawki

Wykaz potrzebnych dokumentów i załączniki są dostępne na stronie ODR: Dofinansowanie do wapnowania gleb

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dopłaty do wapna. Gdzie i kiedy wnioski w Kujawsko-Pomorskiem? - Gazeta Pomorska