Spis treści
Wiele osób, kierując się odruchem serca i chęcią niesienia pomocy, niepotrzebnie ingeruje w życie piskląt i młodych ssaków. Nierzadko takie działanie może mieć negatywne konsekwencje – maluchy pozbawiane są szansy na naukę życia pod czujnym okiem rodziców. Aby uświadomić ludziom skutki takiego działania, uruchomiono kampanię „ZOOstaw, NIE porywaj!”. Biorą w niej udział m.in. warszawskie zoo, stołeczna straż miejska i Lasy Miejskie.
Dobre serce to nie wszystko, pomagać zwierzętom trzeba z głową
– Ta kampania dotyczy interwencji, które – choć wynikają z dobrego serca i zaangażowania – są zupełnie niepotrzebne. Przyroda doskonale sobie radzi. Ośrodki rehabilitacji nigdy nie przygotują zwierząt do dalszego życia tak dobrze, jak kilkutygodniowy pobyt z rodzicami. Porywając ptaki, pozbawiamy je możliwości nauki wszystkich umiejętności, których będą potrzebowały, żeby przetrwać w mieście i uniknąć niebezpieczeństwa – mówi kierowniczka Ośrodka Rehabilitacji Krajowych Ptaków Chronionych „Ptasi Azyl” dr Agnieszka Czujkowska.
Czujkowska dodaje, że celem jest dotarcie do jak największej liczby osób, jednocześnie nie osłabiając ich entuzjazmu. – Bez ludzi dobrej woli nie byłoby nas – zaznacza.
Zastępca dyrektora ds. technicznych w warszawskich lasach miejskich Błażej Dałek dodał, że Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Lasów Miejskich w Warszawie profesjonalnie leczone są chore i osierocone zwierzęta, głównie ssaki. Rocznie przyjmowanych jest tam około 1400 zwierzaków.
– Wiosną ludzie częściej chodzą na spacery. Również w tym okresie przychodzą na świat młode zwierzęta. Część z nich jest bezpodstawnie zabierana z naturalnego środowiska, bo ludzie chcą pomóc zwierzętom. Jednak zabierając je z lasu, wyrządzają im krzywdę – podkreślił.
Jak pomagać młodym, dzikim zwierzętom?
Kampania „ZOOstaw, NIE porywaj!” pokazuje, jak należy postępować w przypadku znalezienia młodego zwierzaka. Akcja nie bez powodu będzie trwała od 25 kwietnia do końca czerwca 2023 r., czyli w okresie intensywnego rozrodu. To w tym czasie Ekopatrol otrzymuje najwięcej zgłoszeń dotyczących młodych zwierząt, które w rzeczywistości nie potrzebują pomocy.
– Co roku, właśnie w okresie między kwietniem a czerwcem, na numer alarmowy Straży Miejskiej 986 wpływa najwięcej wezwań do udzielenia pomocy młodym dzikim zwierzętom. Bardzo cieszy nas wrażliwość mieszkańców Warszawy, którzy niepokoją się losem podlotów i małych ssaków, ale trzeba powiedzieć, że w wielu takich sytuacjach ingerencja człowieka bardziej szkodzi, niż pomaga. Często, kierując się odruchem serca, tak naprawdę działamy na szkodę natury, która rządzi się własnymi prawami i, w zdecydowanej większości przypadków, poradzi sobie sama – powiedziała komendant Straży Miejskiej Magdalena Ejsmont.
Zaznaczyła, że w przypadku znalezienia pisklaka czy małego zwierzęcia można zadzwonić pod numer straży miejskiej, gdzie strażnicy wyjaśnią, jak w danej chwili się zachować.
Ośrodek Rehabilitacji Krajowych Ptaków Chronionych „Ptasi Azyl”, który powstał 25 lat temu, z roku na rok przyjmuje coraz więcej skrzydlatych pacjentów. – Mamy nadzieję, że kampania uświadomi społeczeństwo, jak należy prawidłowo postępować, gdy spotkamy uczącego się życia podlota i do ptasiego szpitala będą trafiały tylko te ptaki, które naprawdę potrzebują fachowej pomocy – podkreślił dyrektor stołecznego zoo dr Andrzej Kruszewicz.
Źródło:
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?