Gmina Mogielnica. Sadownicy protestowali w Kozietułach. Będzie strajk okupacyjny?

Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga
Sadownicy protestowali przeciwko niskim cenom owoców w Kozietułach.
Sadownicy protestowali przeciwko niskim cenom owoców w Kozietułach. Tadeusz Klocek
W piątek, 3 sierpnia tuż po godzinie 13 przed przetwórnią owoców spółki Doehler w miejscowości Kozietuły koło Grójca odbył się protest ostrzegawczy sadowników w związku z drastycznie niskimi cenami skupu owoców miękkich i jabłka przemysłowego.

Organizatorem wydarzenia była nieformalna grupa Młodzi dla Sadownictwa. Przewodniczył mu Mateusz Dąbrowski. Przed przetwórnią owoców w piątkowe południe protestowało około stu osób.

- Walczymy o przyszłość - zgodnie mówili sadownicy. Niektórzy z nich zauważali, że przez tak drastycznie niskie ceny ciężko im normalnie żyć. W obecnej chwili jabłko przemysłowe na skupie kosztuje około 15 groszy.

Mają postulaty

Sadownicy przygotowali list otwarty, który przekazali władzom firmy Dohler, którą oskarżają o celowe ustalanie zaniżonych cen podczas skupu owoców. Zamierzają go przekazać również premierowi Morawieckiemu oraz ministrowi rolnictwa. - Nie oczekujemy wiele, przedstawiamy propozycje, które są absolutnie do spełnienia - mówił Mirosław Maliszewski ze Związku Sadowników RP.

Głównymi postulatami protestujących są: wdrożenie kontraktacji. Rolnicy chcą, aby obrót owocami był wyłącznie na podstawie umów kontraktacyjnych, a cena nigdy nie mogła być niższa od wyliczonych kosztów produkcji. Ponadto postulują o rekompensatę za każdy hektar ziemi, który został poszkodowany lub nie udało się zebrać owoców. Chcą uproszczenia zasad zatrudniania obcokrajowców do zbioru owoców. Jednak chyba najważniejszym postulatem było to, by minimalna cena za jabłko przemysłowa wynosiła 35 groszy brutto. Według nich taka cena była by przynajmniej zwrotem kosztów za zbiór i za wyprodukowanie tych owoców.

Zarząd firmy przy której odbył się protest, zapewnił organizatorów, że od dnia dzisiejszego taka cena będzie obowiązywała. Nie wiadomo jednak na jaki okres czasu. Ponadto władze stwierdziły, że ich firma stara się być jak najbardziej uczciwa. Tłumaczyły, że również soki, które robione są z owoców, powinny mieć na półkach sklepowych niższą cenę, jeśli na przykład jabłko przemysłowe taką ma. Tak się jednak nie dzieje.

Ciężki kawałek chleba

Niemal każdego roku sadownicy muszą wychodzić na ulice, by protestować i domagać się o swoje. Dąbrowski przypominał, że przed ostatnimi wyborami Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości podczas wielu spotkań przekonywał, że jego partia po dojściu do władzy spełni oczekiwania. Przekonywał, że ma pomysł na polską wieś.

- Teraz nagle słyszymy, że nie da się wszystkiego zrobić od razu. Rozumiem, że nie da się zrobić w ciągu dwóch, czy trzech miesięcy, ale nie przez okres trzech lat. Nie protestujemy przeciwko rządom obecnej partii, bo podobny problem mamy przy okazji rządów każdej partii - tłumaczył Dąbrowski.

Młodzi nie garną się do tradycji rodzinnej

W powiecie grójeckim od lat w poszczególnych rodzinach kultywuje się tradycje sadownictwa przeróżnych owoców. Podczas protestu poruszany był ten temat. Jak przekonywał Mateusz Dąbrowski, obecnie wiele młodych osób woli wyjechać do innego miasta i pracować na etacie, niż uprawiać owoce. Według niego jest to spowodowane po prostu tym, że bardzo ciężko żyć z zysków, które przynosi sadownictwo.

- Nie chcą pracować, nie dlatego, że nie są nauczeni pracy, bo są. Wiedzą, że mogą nie zapracować na podstawowe rzeczy dla siebie i swoich dzieci - kontynuował Dąbrowski.

To kolejne strajki

Przez ostatni miesiąc rolnicy spotykali się podczas protestów w Warszawie dwukrotnie. Po raz pierwszy w ostatnim tygodniu. Było kilka tysięcy osób z polskiej wsi. Ale rozmowy nie poszły po myśli, dlatego dwa dni temu odbył się kolejny protest w stolicy naszego kraju. Teraz na protest ostrzegawczy zdecydowali się sadownicy z powiatu grójeckiego.

- Jeśli to nie przyniesie zamierzonego efektu, nie wykluczamy strajku okupacyjnego - twierdził Dąbrowski.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook Echo Dnia Grójec

Wiemy jakim jesteś typem gościa weselnego! QUIZ

Zakazane pamiątki z wakacji - tego nie przywieziecie do domu!

TOP 18 zasad postępowania w czasie burzy

To jedne z najdłuższych wakacji! Zobacz wakacyjne memy!

Jesteś świeżo upieczonym kierowcą? Tych błędów się wystrzegaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gmina Mogielnica. Sadownicy protestowali w Kozietułach. Będzie strajk okupacyjny? - Echo Dnia Radomskie