Gospodarstwa wyznaczone do kontroli zostały wybrane w sposób losowy. U Ciebie też mogą pojawić się inspektorzy ochrony środowiska

Barbara Kociakowska
Barbara Kociakowska
Inspektorzy sprawdzają m.in. w jaki sposób są przechowywane nawozy
Inspektorzy sprawdzają m.in. w jaki sposób są przechowywane nawozy Polska Press
Już nie tylko ARiMR_prowadzi kontrole w gospodarstwach rolnych. Teraz rolnicy mogą spodziewać się również inspektorów ochrony środowiska. Na ten rok w woj. podlaskim jest zaplanowanych 180 takich kontroli.

Kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w gospodarstwach rolnych są prowadzone od lipca minionego roku. Wówczas zaczął obowiązywać tzw. program azotanowy. Rolnicy w związku z tym muszą spełnić szereg wymogów, które mają chronić wody przed zanieczyszczeniem azotanami. Muszą m.in. przestrzegać właściwych okresów nawożenia, a także dawek nawożenia azotem, zakazów nawożenia gruntów zamarzniętych, pokrytych wodą lub śniegiem. Rolnik musi też zapewnić odpowiednią pojemność i konstrukcję zbiorników służących do przechowywania odchodów zwierzęcych. Duże gospodarstwa powinny sporządzić plan nawożenia azotem.

Główne obszary kontroli WIOŚ dotyczą: stosowania nawozów, przechowywania nawozów oraz dokumentacji.

– Podczas kontroli sprawdzamy przede wszystkim dokumentację oraz pojemność zbiorników na gnojowicę – mówi Marcin Dziedzic, naczelnik wydziału inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Dodaje, że na podstawie kontroli, które już się odbyły można stwierdzić, że najczęściej powtarzającą się nieprawidłowością było magazynowanie nawozów naturalnych zbyt blisko cieków wodnych.

Czytaj też: Rolnik, który ma za dużo nawozów naturalnych, musi je sprzedać. Jeśli tego nie zrobi, będzie musiał zapłacić karę

Rolnik, w którego gospodarstwie zostaną stwierdzone nieprawidłowości nie jest od razu karany finansowo. Najpierw inspektorzy wydają decyzję administracyjną określająca termin usunięcia nieprawidłowości. Ile zazwyczaj dają na to czasu?

– To zależy od rodzaju nieprawidłowości – mówi Marcin Dziedzic. – Jeśli dotyczy to np. odcieków ze składowanych nawozów, wówczas musi to zrobić natychmiast. Natomiast jeśli w gospodarstwie np. nie ma zbiornika na gnojowicę, zdajemy sobie sprawę, że nie jest to prosta sprawa, że tego nie da się zrobić szybko.

Jeśli rolnik nie usunie stwierdzonych nieprawidłowości, wówczas musi zapłacić karę (tzw. opłatę). Maksymalnie może ona wynosić:

  • za stosowanie nawozów niezgodnie z Programem działań – 2040 zł)
  • za przechowywanie odchodów zwierzęcych niezgodnie z programem – 3060 zł,
  • za prowadzenie dokumentacji realizacji programu działań niezgodnie z przepisami – 510 zł,
  • za brak planu nawożenia azotem, jeżeli jest wymagany – 510 zł.

Gospodarstwa , w których mają zostać przeprowadzone kontrole były wybierane w sposób losowy (WIOŚ otrzymał od ARiMR listę wszystkich większych gospodarstw rolnych – ok. 20 tys.)

– Choć zdarza się, że jakieś gospodarstwo zostało wyznaczone do kontroli, gdyż mieliśmy na nie skargi, np. od sąsiadów – mówi Marcin Dziedzic.

Dodaje, że ludzie są świadomi obowiązujących przepisów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gospodarstwa wyznaczone do kontroli zostały wybrane w sposób losowy. U Ciebie też mogą pojawić się inspektorzy ochrony środowiska - Gazeta Współczesna