Gospodarz z Graboszyc wygrał w Małopolsce konkurs KRUS

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Grzegorz Świdergał ma najbardziej bezpieczne gospodarstwo w całym województwie. Jego 150-hektarowe gospodarstwo jest jednym z największych w powiecie oświęcimskim. Rolnictwo to jego życiowa pasja. To widać, patrząc na nowoczesne gospodarstwo Grzegorza Świdergała z Graboszyc (gm. Zator).Do tego jest najbardziej bezpieczne w Małopolsce. Tak oceniła je komisja 15. edycji Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne organizowanego przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Gospodarz pełną gębą
Grzegorz Świdergał jest jednym z największych gospodarzy w powiecie oświęcimskim. Posiada 150 ha pól uprawnych. W większości obsianych kukurydzą, ale uprawia też orkisz, samopszę i pszenicę płaskurkę. Postawił na kukurydzę nie tylko z powodu rodzinnych tradycji. Jak podkreśla, jest to roślina obarczona małym ryzykiem. Z reguły zawsze się udaje w przeciwieństwie do innych zbóż.
Ludzie w Graboszycach mówią, że to gospodarz pełną gębą, chociaż ma dopiero 33 lata. 

Gospodarstwo przejął po rodzicach 13 lat temu, ale już dużo wcześniej wiedział, że pozostanie na roli. Od najmłodszych lat pomagał w gospodarstwie. – To zajęcie zawsze mi się podobało – podkreśla Grzegorz Świdergał. Ukończył Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Radoczy, a następnie Akademię Rolniczą w Krakowie, na kierunku agronomia. W ciągu kilkunastu lat powiększył swoje gospodarstwo trzykrotnie. Problem jedynie w tym, że swoje pola ma w dwóch powiatach: oświęcimskim i wadowickim oraz czterech gminach: Spytkowice, Zator, Tomice i Brzeźnica.

Jak przystało na XXI wiek
– Nowe zabudowania zacząłem stawiać od podstaw w 2004 r. – mówi gospodarz z Graboszyc.
Wyglądają, jak przystało na XXIwiek. Przestronne magazyny i suszarnia, nad którymi górują trzy duże silosy, z których każdy może pomieścić po 250 ton zbóż. Wszystko zautomatyzowane, a przez to praca jest nie tylko łatwiejsza, ale właśnie bardziej bezpieczna. Do tego dwa ciągniki i inny nowoczesny sprzęt. Nie ma kombajnu. Tak mu wyszło z rachunku ekonomicznego. Bardziej opłaca się wypożyczać niż kupić i utrzymywać taką maszynę. 

Założył za to firmę zajmującą się przemiałem zbóż, w której produkowane są makarony, paluszki, mąka. Można je kupić w sklepie internetowym prowadzonym przez żonę Paulinę.
W środku między budynkami gospodarczymi jest wybetonowany uporządkowany plac, a wokół równo przystrzyżona trawa. Wszędzie czysto. W pierwszej chwili trudno nawet zorientować się, że to serce 150-hektarowego gospodarstwa, bo wygląda jak dopiero co otworzona, elegancka firma.

Dom i plac zabaw dla dzieci od reszty zabudowań oddziela zielony ekran z żywopłotu. Na to także zwróciła uwagę komisja konkursowa, która przyjechała oceniać gospodarstwo pana Grzegorza. W sumie przyjechało 14 osób z centrali KRUS w Warszawie, oddziałów w Krakowie i Oświęcimiu oraz Ministerstwa Rolnictwa i Państwowej Inspekcji Pracy. 

Sięga po unijne
Grzegorz Świdergał przyznaje, że prowadzenie gospodarstwa na takim poziomie było możliwe dzięki dotacjom z funduszy Unii Europejskiej. Pierwsze pieniądze zdobył w ramach projektu „Premia dla młodego rolnika” w 2005 roku. Potem były kolejne, które pozwoliły mu zakupić sprzęt i postawić budynki gospodarcze. Był na wyjazdach szkoleniowych w Danii, Szwecji, Niemczech, Holandii, gdzie miał okazję zobaczyć tamtejsze gospodarstwa. – Nie czuję się gorszy, myślę, że moje jest na takim samym poziomie – zaznacza Grzegorz Świdergał.

W gospodarstwie trudno liczyć godziny pracy, ale nie jest tak, że pochłania go bez reszty.Musi być czas dla rodziny. Ma dwóch synów – 6-letniego Franciszka i 8-miesięcznego Mikołaja. – Starszy mówi, że nie chce być rolnikiem, a co do młodszego to się dopiero okaże – uśmiecha się pan Grzegorz. Na wczasach byli już na przełomie czerwca i lipca. Późniejszy termin nie wchodzi w grę, bo pod koniec lipca zaczynają się zbiory i wtedy dniówka trwa do 20 godzin. W zimie stara się znaleźć czas na wyjazd na narty. W ogóle lubi podróże. To jego hobby.

Do trzech razy sztuka
W konkursie KRUS wystartował po raz trzeci. Poprzednio w latach 2007 i 2013 był drugi w województwie.
Teraz okazał się najlepszy w Małopolsce i będzie reprezentował ją na ogólnopolskim szczeblu. Rozstrzygnięcie pod koniec września

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gospodarz z Graboszyc wygrał w Małopolsce konkurs KRUS - Gazeta Krakowska