Uczestnictwo w tym wydarzeniu odbyło się w ramach kampanii "Siła smaku, witamin i kolorów - poznaj jakość jabłek z Europy" dofinansowanej z funduszy Unii Europejskiej i Funduszu Promocji Owoców i Warzyw. Kampania ma na celu promocję europejskich jabłek na rynku Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz pośrednio, biorąc pod uwagę reeksportowy charakter rynku Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w innych krajach arabskich i azjatyckich. Oprócz stowarzyszenia „Unia Owocowa” z siedzibą w Słomczynie pod Grójcem promocją polskich jabłek zajmuje się też Związek Sadowników RP z siedzibą w Grójcu.
Najwyższa jakość, wyższe ceny
- Jest to bardzo duży rynek, nie tylko Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale jest to rynek bardzo wymagający. Oni są w stanie zapłacić nawet większe pieniądze, ale wymagają perfekcyjnej jakości. Mamy tam obecnie wysyłki naszych owoców, ale są to śladowe ilości. Prowadzimy tam kampanię promocyjną z nadzieją, że ta sprzedaż tam się zwiększy. Potencjał tego rynku jest jednak bardzo duży – powiedział Mirosław Maliszewski, poseł i prezes Związku Sadowników RP.
Warto dodać, że intensywne poszukiwania nowych rynków zbytu dla polskich jabłek, w tym egzotycznych, rozpoczęło się po tym, jak po zajęciu Krymu, Rosja wprowadziła embargo na polskie artykuły spożywcze. Była to odpowiedź na embargo wprowadzone przez Unię Europejską na towary rosyjskie. Unia Europejska zdecydowała się wówczas utworzyć fundusz promowania jabłek, nie mogła to być jednak promocja „polskich”, ale „europejskich” jabłek, chociaż wiadomo było, że to Polska jako jeden z największych producentów tych owoców na świecie będzie głównym beneficjentem funduszu.
Na targach w egzotycznych krajach, w kampaniach reklamowych i na spotkaniach biznesowych promuje się więc „europejskie” jabłka, choć tak naprawdę chodzi głównie o nasze owoce.
Kiwi i banany zamiast jabłek
Polskie jabłka już od kilku lat trafiają na rynki Bliskiego Wschodu. Według danych „Unii Owocowej” aż 141 tysięcy ton jabłek zostało dostarczonych w 2019 roku do Egiptu. Jabłka z Polski trafiają również do Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii czy Indii.
Eksperci wskazują jednak na zagrożenia dla polskich sadowników. Polskim interesom mogą zagrozić rosnące koszty transportu i pracy, wzrost podatków, niskie ceny skupu owoców i warzyw, a także wprowadzane w krajach odbiorców procedury bezpieczeństwa. Polskie jabłka doświadczają też rosnącej konkurencji ze strony innych owoców miękkich oraz egzotycznych, takich jak mango, kiwi czy banany.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?