Spis treści
Rekordowa liczba ognisk wirusa ASF w Wielkopolsce
- Nie pamiętam takiego roku w zachodniej części Polski - mówi Grzegorz Wegiera, Powiatowy Lekarz Weterynarii.
Na terenie Wielkopolski rozpoznano już 22 ogniska wirusa ASF - na terenie 6 powiatów. Najwięcej w powiecie obornickim i gnieźnieńskim.
Gospodarstwo na poznańskiej Głuszynie zostało drugim ogniskiem wirusa ASF w Poznaniu - po hodowli na Starołęce. Utrzymywano w nim 13 świń. Wszystkie z nich czeka śmierć, mająca zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, który dziesiątkuje hodowle w Wielkopolsce.
- Ten rok jest szczególny. Tak dużej ilości ognisk nie notowaliśmy nigdy wcześniej. W poprzednich latach notowaliśmy do 10 ognisk w roku, a w tym roku mamy ich już 22
- mówi Tomasz Wielich, kierownik zespołu ds. sdrowia i ochrony zwierząt w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii.
- To największa liczba ognisk w historii Wielkopolski w gospodarstwach rolnych utrzymujących trzodę chlewną - dodaje Wielich.
"Lipiec i sierpień to czas newralgiczny"
To właśnie w tych miesiącach, rok w rok, występuje najwięcej ognisk Afrykańskiego Pomoru Świń. Wirus ten jest niegroźny dla ludzi, za to śmiertelny dla zwierząt z rodziny świniowatych. Jaki jest powód największej liczby ognisk wirusa ASF w historii?
- Mamy dodatnie dziki na terenie Wielkopolski, wzmożony czas żniw, ludzie eksplorują lasy w lecie. Jest większa możliwość tego, że wirus dotrze do gospodarstwa
- mówi Katarzyna Brzęk, zastępczyni Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.
- Najczęstszą przyczyną zakażenia jest nieświadome wprowadzenie wirusa do gospodarstwa na maszynach rolniczych. Obecnie żniwa to okres newralgiczny. Każdy przypadek jest przez nas indywidualnie oceniany - wyjaśnia zakaźnik Tomasz Wielich.
Odszkodowania dla rolników
Wirus powodujący śmierć trzody chlewnej zabiera możliwość zarobku dla rolników.
- W związku z likwidowanymi ogniskami ASF u świń płacimy hodowcom odszkodowania. Powiatowi Lekarze Weterynarii wyceniają świnię w trzyosobowych komisjach - mówi Wielich.
Odszkodowanie wypłacane jest indywidualnie za każdą świnię według jej wartości rynkowej. Dodatkowo gospodarze otrzymują także odszkodowanie za zainfekowaną paszę oraz sprzęt, którego nie można zdezynfekować.
- W Wielkopolsce razem z innymi organizacjami i instytucjami przeprowadzamy szereg działań zapobiegawczych np. odstrzały gospodarcze i sanitarne dzików, poszukiwania dzików padłych i eliminację ich zwłok ze środowiska. Poszukiwania padłych dzików przeprowadzamy wykorzystując ludzi, drony i psy. Kontrolujemy przestrzegania zasad bioasekuracji przez hodowców i myśliwych
- opisuje Tomasz Wielich z WIW w Poznaniu.
Po wystąpieniu wirusa w gospodarstwie należy odczekać przynajmniej 2-3 miesiące od dezynfekcji, by ponownie hodować świnie.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?