Hodowcy świń z gminy Łubnice apelują, by jak najszybciej wystąpić o uchylenie strefy czerwonej. - U nas można już 18 lutego! - mówią

Marzena Ślusarz
Marzena Ślusarz
pixabay.com
Hodowcy trzody z terenu gminy Łubnice, w której w październiku ubiegłego roku potwierdzono trzy ogniska wirusa afrykańskiego pomoru świń, zwracają się z apelem, by nie zwlekać z wystąpieniem o uchylenie strefy czerwonej. - Ceny dla nas, gospodarstw objętych obostrzeniami, są upokarzające, nie mamy z czego żyć. 18 lutego mija trzy miesiące od ostatniego ogniska na naszym terenie, prosimy, by szef świętokrzyskiej weterynarii nie zwlekał - proszą rolnicy.

We wtorek opublikowaliśmy artykuł o tragicznej sytuacji hodowców świń w strefie czerwonej, która po ośmiu ogniskach wirusa afrykańskiego pomoru świń, została nałożona na większą część Świętokrzyskiego. Czytaj więcej: Hodowcy świń ze strefy czerwonej w Świętokrzyskiem: "Gospodarstwa nam upadną". Sprawdzamy możliwości pomocy

W środę otrzymaliśmy kolejne informacje od rolników i apel.

- Problem w naszych gospodarstwach jest ogromny. Mało, że stawki za żywiec w czerwonej strefie są upokarzające dla rolników, to dochodzi do tego wysoka cena zboża i dodatków paszowych. Koszt wyprodukowania kilograma żywca wieprzowego w moim przypadku to około 4,5 złotego. Jak mamy żyć w tej sytuacji? Moi dziadkowie, później rodzice, teraz ja prowadzę z żoną produkcję trzody i widzę w oczach rodziców łzy, jak patrzą, jak ich dorobek życia idzie na marne - mówi rolnik z gminy Łubnice. W strefie czerwonej za kilogram żywca hodowcy dostają około 2,80 złotego za kilo.

- Apeluję do doktora Bogdana Konopki, Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, by nie zwlekał z wystąpieniem o uchylenie strefy czerwonej. 18 lutego mija u nas trzy miesiące od wdrożenia czerwonej strefy, plus miesiąc byliśmy w strefie zapowietrzonej. Prosimy, by Pan Doktor działał, jak najszybciej. Znając życie, te procedury trwają, a my dłużej nie wytrzymamy

- zaznacza hodowca.

Jak informują gospodarze, pomoc z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest, ale po pewnym czasie, a ich sytuacja finansowa jest tragiczna. - My już nie mamy z czego dokładać. Drogie pasze, bioasekuracja, nadchodząca wiosna, wydatki nawozowe, środki ochrony roślin. Nikt za darmo nam tego nie da - grzmią hodowcy.

Jak zaznaczają, wieprzowina od świętokrzyskich producentów jest o 100 procent lepsza niż zachodnia. - Nasze produkty są zdrowe, nie są naszprycowane antybiotykami. Kiełbasa swojska z mojego wyrobu leży w lodówce i nic jej się nie dzieje, a sklepowa po jednym dniu płynie. Jest o co walczyć - podkreśla.

Stanowisko Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii

Apel hodowców przekazaliśmy do doktora Bogdana Konopki, Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

- Będę występował z wnioskiem o uchylenie strefy czerwonej dla całego województwa świętokrzyskiego na przełomie lutego i marca

- poinformował doktor Konopka.

Jak dodał, sytuację w gminie Łubnice może utrudnić 55 ognisk, które wystąpiły na terenie sąsiedniego powiatu mieleckiego na Podkarpaciu. Tam ostatnie ognisko wystąpiło jesienią ubiegłego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hodowcy świń z gminy Łubnice apelują, by jak najszybciej wystąpić o uchylenie strefy czerwonej. - U nas można już 18 lutego! - mówią - Echo Dnia Świętokrzyskie