Spis treści
Sektor rolnictwa przyczynia się do jednej trzeciej światowej emisji gazów cieplarnianych. Zjawisko bezpośrednio wpływa na systemy żywnościowe. Produkcja ekologiczna stała się wyzwaniem, wielu producentów ma niewystarczającą wiedzę, a na rynku jest niewielka pula substancji dozwolonych w użyciu.
- Często dajemy się oszukać przy zakupach produktów, które oprócz hasła „eko” na etykiecie, z prawdziwie zdrową żywnością nie mają zbyt wiele wspólnego – mówi dr hab. Bożena Matysiak, prof. Instytutu Ogrodnictwa - Państwowego Instytutu Badawczego.
Z jakimi problemami żywnościowymi zmaga się świat?
Dane Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa jasno wskazują, że w ciągu ostatnich trzech lat wzrosła liczba osób, które dotknął głód. Z niedożywienia cierpią trzy miliardy ludzi. Z kolei Światowy Bank Żywności szacuje, że 50 mln osób jest na skraju głodu. Nie bez znaczenia jest kontekst geopolityczny. Widmo globalnego kryzysu żywnościowego powróciło wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Wcześniej oba kraje stanowiły jedno z głównych źródeł pszenicy i towarów rolno-spożywczych dla krajów Bliskiego Wschodu.
Klimat nie sprzyja rolnictwu
Oprócz kryzysów politycznych świat zmaga się też ze zmianami klimatycznymi, ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, złą gospodarką i nierównościami społecznymi. To wszystko doprowadziło już do zmniejszenia plonów podstawowych upraw – pszenicy, kukurydzy i ryżu. Szacunki wskazują, że do 2100 r. plony ryżu mogą spaść nawet o 11 proc., a warzyw o 31 proc.
ONZ wyliczył, że do zaspokojenia potrzeb ponad dziewięciomiliardowej populacji, w 2050 roku produkcja rolnicza będzie musiała zwiększyć się o 70 proc. Przy obecnych zanieczyszczeniach wód i stosowaniu antybiotyków może to być ciężkie.
– Pestycydy są traktowane jako największe zagrożenie, inne działalności rolnicze powodujące degradację środowiska to m.in. nieprawidłowa gospodarka ściekowa w obrębie gospodarstwa, emisja do powietrza substancji gazowych i pyłowych pochodzących z intensywnego chowu lub hodowli zwierząt oraz niewłaściwe postępowanie z odpadami. Negatywny wpływ na środowisko glebowe ma także uprawa mechaniczna, która redukuje zawartość materii organicznej w glebie oraz zmniejsza stabilność utrzymywania wody w glebie – mówi prof. dr hab. Stanisław Kaniszewski, zastępca dyrektora ds. naukowych Instytutu Ogrodnictwa – Państwowego Instytutu Badawczego.
Hydroponika uratuje zrównoważone rolnictwo?
W Polsce w rolnictwo najmocniej uderzają inflacja, koszty produkcji, wysokie ceny energii i brak surowców. Choć sektor ten rozwija się na przestrzeni lat, wciąż trzeba wprowadzać nowoczesne technologie i eko innowacje. Nadzieją dla współczesnego rolnictwo może być hydroponika, czyli sposób uprawy roślin w specjalnie przygotowanej pożywce o odpowiednim pH i stężeniu składników pokarmowych. W praktyce to metoda bezglebowa, nie ma podłoża w postaci ziemi.
W Polsce najczęściej hydroponikę stosuje się w uprawach szklarniowych. Królują pomidory, ogórki (ok. 1500 ha), hoduje się też warzywa liściowe, zioła i rozsady roślin ozdobnych. Dzięki tej metodzie łączy się nowoczesność z systemem wertykalnym, gospodaruje przestrzeń dla doświetlania roślin. Powoduje to oszczędność powierzchni, co może być zbawienne dla krajów, które miejsc do upraw mają mało, np. Afryka.
– Technologia upraw hydroponicznych umożliwia specjalizację jednego gatunku roślin bez potrzeby zmianowania, zapewniając jednocześnie stabilne i wysokie, dobrej jakości plony. W uprawie wertykalnej plon z jednostki powierzchni jest kilkakrotnie wyższy. Ponadto są to technologie wodooszczędne, ponieważ pożywka może być stosowana w cyklu zamkniętym. Zużycie wody w tym systemie jest pięciokrotnie mniejsze w porównaniu do uprawy polowej - podsumowuje dr hab. Bożena Matysiak.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?