Inflacja piecze droższy chleb, a dużo zboża jest w silosach. Rolnicy czekają na wyższe ceny za ziarno

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Podwyżki cen pieczywa o nawet 20-30% są - zdaniem szefa Instytutu „Polskie Pieczywo” - niewystarczające, żeby pokryć wzrost podstawowych kosztów.
Podwyżki cen pieczywa o nawet 20-30% są - zdaniem szefa Instytutu „Polskie Pieczywo” - niewystarczające, żeby pokryć wzrost podstawowych kosztów. Karolina Misztal
Droga mąka, wzrost kosztów energii, presja płacowa - m.in. to wpływa na ceny pieczywa, których piekarze starają się nie podwyższać. Niestety czasami nie mają wyboru. Coraz więcej firm ma kłopoty.

Niecałe 4 zł kosztuje półkilogramowy bochenek zwykłego chleba z piekarni Jarosława Grochowalskiego w Toruniu. - Ostatnio podnosiliśmy ceny ze dwa miesiące temu, ale ze względu na inflację zapewne nie uda się uniknąć kolejnych podwyżek - uważa właściciel tej piekarni, która działa już od ok. 30 lat.

Kryzys uderza w branżę

Grzegorz Nowakowski, dyr. zarządu Instytutu „Polskie Pieczywo” zauważa, że piekarze są w bardzo trudnej sytuacji: - Inflacja uderza w branżę piekarniczą z ponadprzeciętną siłą. Rosną ceny mąki, jest presja na wzrost wynagrodzeń. Natomiast wzrost kosztów energii (paliwo, elektryczność, gaz) jest nawet kilkukrotny. W takich warunkach podwyżki cen pieczywa rzędu nawet 20-30% są niewystarczające, żeby pokryć tak znaczący wzrost podstawowych kosztów. Skutkować to będzie przyśpieszeniem wycofywania się z branży kolejnych piekarni.

- Przypuszczam, że jeśli ceny energii, gazu pozostaną wysokie, to czeka nas duża fala zamknięć piekarni - uważa Jarosław Grochowalski.

To też może Cię zainteresować

„(...)Zaległe zobowiązania branży piekarskiej i mącznej (w kraju - przyp.red.) sięgają już ponad 0,5 mld zł (...)” - podaje Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor. To więcej, niż przed rokiem.

Małgorzata Bielińska, dyrektor ds. Edukacji Grupy BIK poinformowała nas, że zadłużenie kujawsko-pomorskich firm zajmujących się produkcją pieczywa, produkcją świeżych wyrobów ciastkarskich i ciastek wynosi 13 853 538 zł. Saldo zaległości w przypadku firm (także w Kujawsko-Pomorskiem) zajmujących się produkcją makaronów, klusek, kuskusu i podobnych wyrobów mącznych to 31 429 zł.

W tej grupie najmniejsze zadłużenie mają kujawsko-pomorskie firmy zajmujące się produkcją sucharów i herbatników a także konserwowanych wyrobów ciastkarskich i ciastek - 7 647 zł.

Cena częściej decyduje o zakupach

Zdaniem Nowakowskiego, z punktu widzenia konsumentów impuls inflacyjny dotyczy wszystkich produktów spożywczych, a ci konsumenci dla których cena stała się istotna, przekierowują swoje wybory zakupowe na tańsze rodzaje pieczywa: - Następuje więc zmiana struktury sprzedaży pieczywa.

Nowakowski podkreśla, że poza tym - już od wielu lat - utrzymuje się tendencja spadkowa spożycia pieczywa, która wzmacniana jest odpływem konsumentów poszukujących substytutów pieczywa, nie tylko ze względów cenowych.

- Niektórzy klienci szukają tańszego pieczywa w dyskontach - zauważa Jan Chałas, właściciel piekarni-cukierni w Brześciu Kujawskim. - Bochenek naszego chleba w sklepie detalicznym kosztuje 4 zł i postaramy się, by jak najdłużej jej nie podwyższać.
Czy to się uda? Zdaniem piekarza np. mąka wciąż jest droga, znacznie droższa niż przed rokiem.

To też może Cię zainteresować

I przynajmniej na razie nie ma szans, by była tańsza.

Zastój na rynku zbóż

- Rolnicy wyczekują na wyższe ceny zbóż, podaż jest mniejsza niż rok temu - mówi Adam Koc, prezes Młynów Szczepanki (pow. grudziądzki), które 29 września oferowały 1530 zł (netto) za tonę pszenicy konsumpcyjnej.

Jak wynika z notowań Kujawko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego 29 września kupujący oferowali najczęściej 1450 zł/t tego ziarna, chociaż jedna z firm proponowała nawet 1580 zł.

- Dostosowujemy się do cen portowych - dodał prezes Koc. - Poza tym zależy nam na tym, żeby dobry surowiec został w Polsce.
Z tego surowca w Młynach Szczepanki powstaje mąka, za którą trzeba zapłacić od 2 zł za kilogram (to ciemna mąka, luzem) do 2,50 zł - 2,60 zł za mąkę w mniejszych opakowaniach.

Młynom surowca nie brakuje, ale wiadomo, że wielu rolników będzie nadal zwlekać ze sprzedażą ziarna. A w niektórych silosach gospodarze przechowują nawet ubiegłoroczne zboże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Inflacja piecze droższy chleb, a dużo zboża jest w silosach. Rolnicy czekają na wyższe ceny za ziarno - Gazeta Pomorska