Izba rolnicza nie chce zakazu handlu dla rynków hurtowych i lodziarni

Oprac. AGW
Krajowa Rada Izb Rolniczych chce wyłączenia rynków hurtowych, a także piekarni, cukierni i lodziarni z ograniczeń handlu w niedziele i święta.

Zarząd KRIR zwrócił się do premier Beaty Szydło o wyłączenie spod przepisów zakazujących handlu w niedzielę handel oraz czynności związane z handlem dokonywane "na terenie rolno-spożywczych rynków hurtowych prowadzonych przez spółki prawa handlowego, których przeważająca działalność polega na wynajmie i zarządzaniu nieruchomościami na użytek handlu artykułami rolno-spożywczymi. Jak to argumentuje Izba? "Stanowią one ważne ogniwo dystrybucji artykułów rolno-spożywczych, w szczególności świeżych owoców i warzyw oraz kwiatów. Rynki te są podstawowym miejscem zbytu produktów polskich producentów rolnych, małych, rodzinnych gospodarstw ogrodniczych i sadowniczych".

Rolno-spożywcze hurtownie otwarte w niedzielę były ze względu na potrzebę zaopatrzenia w świeże produkty rolne od bardzo wczesnych poniedziałkowych i poświątecznych godzin. Handel hurtowy zaopatruje handel detaliczny. "Ograniczenie handlu na rolno-spożywczych rynkach hurtowych wzmocni pozycję dużych sieci handlowych w stosunku do tradycyjnego handlu detalicznego, ze względu na fakt, że dysponują one rozbudowanymi centrami logistycznymi, w tym powierzchnią chłodniczo-przechowalniczą".

Jeśli rynki hurtowe będą czynne, to potrzebni są pracownicy. "W przypadku wyłączenia rynków hurtowych spod zakazu handlu, zasadnym jest wyłączenie również przedsiębiorców dokonujących zakupów na terenie tych rynków w zakresie czynności związanych z handlem oraz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania tych czynności. W przeciwnym razie przedsiębiorcy nie będą mogli wykonywać czynności związanych z handlem, np. wyładować towaru z samochodu do magazynku".

Izba rolnicza nie chce zakazu handlu dla rynków hurtowych i lodziarni
pixabay.com

Ważne z punktu widzenia rolników są też placówki handlowe, w których jest prowadzony skup zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw czy surowego mleka. KRIR zaznacza, że takie miejsca powinny być czynne w niedziele i święta w okresie żniw lub zbiorów owoców miękkich.

"Ze względu na różne czynniki (np. pogodowe, dostępność sprzętu) rolnicy prowadzą zbiory płodów rolnych również w niedziele i święta. Rolnicy nie mają często możliwości przechowywania płodów rolnych (np. ziarna zbóż) i w okresie ich intensywnych zbiorów, również w niedzielę i święta, są zmuszani do ich sprzedaży prosto z pola przedsiębiorcom prowadzącym działalność handlową w zakresie ich skupu. Rolnicy nie posiadają często również odpowiednich obiektów do przechowywania w warunkach chłodniczych owoców miękkich np. truskawek, mali, borówek, porzeczek. Dlatego istotnym jest dla sprawnego funkcjonowania łańcucha dostaw żywności umożliwienie sprzedaży produktów rolnych do placówek handlowych prowadzących skup produktów, również w niedziele i święta".

Izba chciałaby, żeby pracować mogły również piekarnie, cukiernie i lodziarnie. Tłumaczą to tym, że takie miejsca najczęściej prowadzą rodzinne, małe i średnie przedsiębiorstwa, "w których przychody ze sprzedaży w niedzielę stanowią znaczną część ich łącznego przychodu oraz są wpisane w polską kulturę niedzielnego wyjścia do cukierni i na lody".

Źródło: KRIR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Izba rolnicza nie chce zakazu handlu dla rynków hurtowych i lodziarni - Gazeta Pomorska