Producenci kurzych jaj cieszą się, że wreszcie to nie oni muszą zabiegać o sprzedaż towaru: - Kupujący biorą wszystko!
Proszek jajeczny namieszał na rynku
To efekt tego, że w minionym roku także w Polsce ubyło kur niosek. Jednak ograniczenie produkcji jaj było w naszym kraju znacznie mniejsze niż np. w Niemczech, czy we Włoszech. I choć w tym roku produkcja w niektórych krajach nieco wzrosła, to jaj na rynku światowym wciąż brakuje.
- To efekt m.in. epidemii grypy ptaków w USA, a obecnie w południowej części Azji - wyjaśnia Piotr Lisiecki, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, który zauważa, że co prawda świeżych jaj w odległe zakątki świata raczej się nie wozi, jednak jajeczny proszek (wykorzystywany w przetwórstwie np. do produkcji ciastek czy majonezu), stał się towarem deficytowym.