Jak rozpoznać podrobione środki ochrony roślin? Przez internet można kupić legalnie?

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
pixabay.com/hpgruesen
Etykiety w obcym języku czy zapisane cyrylicą, bardzo atrakcyjna cena lub sprzedaż objazdowa powinny budzić niepokój rolnika. Nawet jeśli etykieta wygląda jak ta znanego nam już produktu, lepiej przyjrzeć się jej z uwagą. A co ze sprzedażą w internecie? Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin wyjaśnia, jak nie stracić plonu, reputacji, dochodów.

W Polsce PIORiN, policja i celnicy eliminują z rynku nielegalne, potencjalnie niebezpieczne, podrobione pestycydy. W Europie liczba nielegalnych środków ochrony roślin sięga nawet 1346 ton. - Gdybyśmy chcieli wylać te pestycydy do basenów olimpijskich, to wypełniłyby one 458 takich basenów olimpijskich - tłumaczy obrazowo Aleksandra Mrowiec z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin. - Gdybyśmy chcieli wykorzystać je do oprysku pól, to moglibyśmy je wykorzystać do zabiegów na terenie rolniczym całych Niemiec. Mówimy tutaj o ogromnej skali zjawiska.

Skąd biorą się na rynku podrobione środki ochrony roślin?

PSOR przygotował szereg filmów (Akademię PSOR), w których wyjaśnia kwestie związane ze stosowaniem środków ochrony roślin. Aleksandra Mrowiec mówi tam m.in. o nielegalnie sprowadzanych substancjach. Podaje przykład taniej substancji chemicznej wyprodukowanej w Chinach. Ta substancja sprowadzona jest do Europy. Trafia do opakowania, które jest podobne do oryginalnego opakowania środka ochrony roślin. Przytwierdza się etykietę, potem ktoś dystrybuuje taki środek.

- Podróbka najczęściej wygląda właśnie tak - jakaś etykieta, najczęściej w języku obcym, bądź w języku ukraińskim i rosyjskim cyrylicą, albo na przykład wpisanym w innym zachodnioeuropejskim języku, żeby uwiarygodnić źródło pochodzenia takiego środka ochrony roślin - mówi w nagraniu PSOR specjalistka stowarzyszenia.

Problem w tym, że skład takich środków nie był przebadany, nie wiadomo, co dokładnie jest w środku, nie został w Polsce zatwierdzony. Efekty zastosowania takich ŚOR mogą być odwrotne do oczekiwanych.

Aleksandra Mrowiec posługuje się przykładem. - Potencjalnie sadownik kupił podrobione środek ochrony roślin. Najprawdopodobniej chciał zwalczyć szkodnika na jabłoni, ale okazuje się, że w środku był środek ochrony roślin o charakterze chwastobójczym i z drzew owocowych nic nie zostało.

- Bardzo często środki ochrony roślin podrobione, nielegalne mają w środku jakąś nieznaną substancję chemiczną. Ona może wykazywać zupełnie inne działanie, na przykład fitotoksyczne i rolnik, kupując taki środek ochrony roślin, skazuje swój plon tak naprawdę na całkowite zniszczenie - przestrzega specjalistka. - W najlepszym przypadku na to, że środek taki w ogóle nie wykaże żadnego działania na polu.

Co odróżnia podrobione nielegalne środki ochrony roślin?

Każdy środek ochrony roślin, zanim trafi do obrotu, musi przejść ponad 150 różnego rodzaju badań. Te badania trwają koło 10 lat. One są prowadzone właśnie po to, żeby udowodnić, że dana cząsteczka wykaże swoją określoną aktywność, że będzie odpowiednio działała na szkodnika, na chorobę i dzięki temu rolnik uzyska zdrowe, bezpieczne plony - tłumaczy Mrowiec z Akademii PSOR.

To nie tylko oświadczenie producenta. Oświadczenia i chęci producenta weryfikowane są przez wyspecjalizowane organy państwowe, które dopiero mogą powiedzieć: okej, ten środek ochrony roślin może być autoryzowany i dopuszczony do obrotu.

Według Komisji Europejskiej co siódme opakowanie środka ochrony roślin może być podrobione.

Co może stracić rolnik, stosują nielegalne środki ochrony roślin?

  • plon
  • pieniądze odbiorców i dochód z całego gospodarstwa
  • dobrą opinię
  • środowisko; organizmy żyjące w środowisku (toksyczne działanie takich środków)
  • dotacje unijne
  • certyfikaty jakości.

Kupowanie środków ochrony roślin w internecie

Sprzedawcy podrobionych ŚOR będą próbowali udowodnić, że te pestycydy są oryginalne. Ogłoszenia opatrzone takim hasłem można znaleźć w internecie. Ich sprzedawcy piszą, że środki nie są zarejestrowane w tym kraju, ale można je legalnie kupić i zastosować w Polsce, podobnie jak można je legalnie przywieźć do tego kraju, chociaż nie są one zarejestrowane.

- Nie można przywieźć sobie środka ochrony roślin z zagranicy i zastosować w Polsce, ponieważ tak działa prawo Unii Europejskiej, żeby zagwarantować tobie bezpieczeństwo, twojej rodzinie, środowisku i plonom, które potem stają się żywnością dostępną dla konsumenta - tłuamczy Aleksandra Mrowiec.

Świadomi rolnicy nie ryzykują stosowania i zakupów środków ochrony roślin z niewiadomych, niesprawdzonych źródeł. Tym bardziej, że konsekwencje za zakup i stosowanie środków ochrony roślin z nielegalnych źródeł to nie tylko utrata plonu straty w środowisku i potencjalna utrata klientów, to również odpowiedzialność karna, która została wprowadzona między innymi przez nową ustawę o środkach ochrony roślin.

Jak rozpoznać legalne ŚOR?

  1. Środki ochrony roślin muszą być wpisane do rejestru środków ochrony roślin (jest na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi).
  2. Każdy taki produkt musi mieć etykietę, która jest trwale przytwierdzona do opakowania i etykieta obowiązkowo wykonana jest w języku polskim.
  3. Jeżeli kupujemy środki ochrony roślin, to wyłącznie od dostawców, którzy są zarejestrowani jako podmioty, które mogą prowadzić handel środkami ochrony roślin (takie rejestry prowadzone są przez Wojewódzkich inspektorów ochrony roślin i nasiennictwa, na stronach Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa).
  4. Zawsze każdy rolnik powinien żądać dowodu zakupu - faktury lub paragonu, która jest dowodem świadczącym o tym, że środek pochodzi z oryginalnego źródła, z legalnego źródła.

Zakup środków ochrony roślin przez internet

Należy bezwzględnie wystrzegać się nielegalnych aukcji internetowych, gdzie znajdują się tego rodzaju preparaty, choć handel środkami ochrony roślin internetowy jest dozwolony, to prowadzony jest w ściśle określonych ramach.

- Przede wszystkim takie środki ochrony roślin muszą być również zarejestrowane, trzeba wydać odpowiedni paragon bądź fakturę. Muszą one być bezpośrednio dostarczone. Podmiot, który sprzedaje, również musi być zarejestrowany, a także musi udowodnić, że jest legalnie działającym przedsiębiorcą i powinien zweryfikować czy podmiot, który kupuje, czyli rolnik, jest osobą pełnoletnią i ma odpowiednie kompetencję do tego, żeby kupić taki środek ochrony roślin dla profesjonalistów -słyszymy w Akademii PSOR .

Źródło: PSOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo