Jak zrobić świecę z tego, co mamy w domu? To nic trudnego, a czasem może nam się przydać awaryjna świeca do oświetlenia

Problem z przerwą w dostawie prądu jest taki, że nie zawsze wiemy, kiedy nastąpi, a to oznacza, że nasz bateria w naszym telefonie może nie być wystarczająco naładowana, żeby dać nam trochę światła, kiedy zrobi się ciemno. Niektóre z poniższych trików można też wykorzystać na przykład podczas wakacji na kempingu.

Świece składają się z dwóch prostych elementów – knota i tłuszczy lub wosku, w którym ten knot można umieścić. Oczywiście, raczej mało kto trzyma w domu knoty na wszelki wypadek, ale można je zrobić np. z:

• ciasno zwiniętych gazet,
• skręconego papieru toaletowego czy ręczników papierowych,
• kartonu,
• bawełnianego sznurka,
• wacików,
• wykałaczek,
• a nawet tamponów.

Połówka pomarańczy
Jest to jeden z najbardziej popularnych sposobów, zwłaszcza że można go używać nie tylko w razie awarii. Taka świeca wydziela przy okazji ładny, pomarańczowy aromat. Wystarczy nam wydrążona połówka pomarańczy (a tak naprawdę jakiegokolwiek cytrusa) oraz olej jadalny (np. rzepakowy lub oliwa z oliwek). Do pomarańczy wystarczy wlać trochę oleju oraz knot.

Puszka tuńczyka
Jeśli mamy w domu puszkę tuńczyka, sardynek, czy jakichkolwiek ryb w oleju, mamy też awaryjną świeczkę. W wieczku trzeba zrobić mały otwór i włożyć w niego knot, który nasiąknie olejem i będzie się palił. Nie jest to zbyt ładnie pachnące rozwiązanie, ale działa.

Świeca z masła
Przy tej świecy nawet nie trzeba się napracować. Wystarczy odciąć gruby pasek z kostki masła, wcisnąć w niego knot i zapalić. Należy jednak pamiętać, aby masło umieścić na podstawce, która się nie spali. Dokładnie to samo można zrobić z wazeliną, należy się jednak upewnić, że nie znajduje się ona np. w plastikowym pojemniku, który stopi się pod wpływem ciepła.

A może słoik?
Kolejną opcją jest wlanie jadalnego oleju do słoika. Słoik może być zamknięty, wówczas robimy dziurkę w nakrętce i wkładamy przez nią knot, który będzie zanurzony w oleju. Jeśli nie mamy nakrętki, wystarczy użyć np. spinacza biurowego, dzięki któremu knot pozostanie na miejscu.

Korki do wina
Proces powstawania takiej świecy trwa tydzień, więc warto zastanowić się, czy nie przygotować sobie kilku korków do wina na wszelki wypadek i mieć je pod ręką. Korki należy włożyć do słoika wypełnionego alkoholem acetonowy, zamknąć i trzymać tak przez tydzień. Po wyjęciu korków odstawiamy je na bok, aby całkowicie wyschły. Korek wkładamy do świecznika, najlepiej takiego z materiałów z odzysku i palimy według potrzeb.

Blaszana puszka
W tym przypadku potrzebujemy pustą puszkę, kawałek kartonu i wosk, który możemy uzyskać z pozostałości po świeczkach, które mamy w domu – trzeba je po prostu roztopić w garnku z grubym dnem (którego nie używamy już do celów spożywczych). Karton kroimy na cienkie paski, wypełniamy puszkę kartonowymi paskami (tak, aby przylegały do ścianek), zalewamy je woskiem do pełna, następnie wkładamy knot i czekamy, aż masa zastygnie. Świeczka jest gotowa do użycia.