Jaki był tegoroczny sezon agroturystyczny? Zapytaliśmy właścicieli kwater

Redakcja
Rejsy katamaranem po Narwi cieszyły się w tym sezonie dużym powodzeniem
Rejsy katamaranem po Narwi cieszyły się w tym sezonie dużym powodzeniem Zenon Borawski
W lipcu właściciele gospodarstw agroturystycznych bardzo narzekali na sezon. Na szczęście druga jego część była znacznie lepsza. Okazało się, że sezon jest lepszy niż się zapowiadał w lipcu – mówi Marek Rowiński, prezes Wigierskiego Stowarzyszenia Turystycznego. – Turyści byli u nas do końca sierpnia, choć tłoku nie było. Podkreśla on, że dużo osób przyjeżdżało przede wszystkim na weekendy. Chętni na weekendowy wypoczynek byli także we wrześniu – wówczas, gdy była ładna pogoda.

Również Eugeniusz Wołkowycki, prezes Białowieskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego „Żubr” zauważa, że w tym roku lipiec nie był najlepszy.

Największe obłożenie było od połowy lipca do ostatniego tygodnia sierpnia.  Sierpień, bez ostatniego tygodnia, kiedy było mniej gości, był bardzo udany. Teraz gospodarstwa leżące w obrębie Puszczy Białowieskiej odwiedzają jeszcze studenci i emeryci.

W tym roku brakuje grzybiarzy

– Gdyby nie było tak sucho z pewnością mielibyśmy teraz więcej  turystów, bo przyjeżdżaliby grzybiarze – mówi prezes Białowieskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego „Żubr”. – Niestety, w tym roku grzybów brakuje. A telefonów z zapytaniami mamy sporo.

 

Eugeniusz Wołkowycki zauważa, że goście odwiedzający tutejsze gospodarstwa nie zatrzymują się w nich na długo. Najczęściej na  2-3 noclegi i jadą dalej. Na szczęście jedni rezerwowali pokoje od poniedziałku, inni od piątku. I właścicielom kwater jakoś udawało się te pobyty tak poukładać, by nie mieć dużych przestojów.

– Model odpoczywania się zmienia – podkreśla Wołkowycki. – Ludzie mają dobre samochody, chcą jak najwięcej zobaczyć. Nie chcą siedzieć długo w jednym miejscu.

 

Na przykład jego goście wypoczywali czynnie, dużo jeździli na rowerach, chodzili po puszczy. Widać też było duże zainteresowanie wypadami, zwłaszcza rowerowymi,  do Puszczy Białowieskiej po stronie białoruskiej. Na przejściu granicznym, przeznaczonym dla ruchu pieszego i rowerowego, panował duży ruch.

Cenią ciszę i spokój. I tutaj ją znajdują

Irmina Norwa, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego w Sumowie (gm. Sejny) zalicza ten sezon do bardzo udanych. Od 27 czerwca do drugiej połowy sierpnia w swoim gospodarstwie miała pełne obłożenie. Rezerwacje były robione sporo wcześniej. Teraz niektórzy rezerwują już pokoje na przyszły rok. 

- Zawsze druga połowa sierpnia była gorsza - mówi Irmina Norwa. -  Ale goście przyjeżdżali także we wrześniu.

Tłumaczy, że połowa odwiedzających jej gospodarstwo to tzw. stali klienci - osoby, które przyjeżdżają tutaj odpoczywać co roku. Niektórzy nawet  już od 8-9 lat. Cenią sobie ciszę, spokój, ładną okolicę. Gospodarstwo agroturystyczne zajmuje spory teren, ma bezpośredni dostęp do dwóch jezior. Goście mogą korzystać z łódek, rowerów wodnych, kajaków. Jest także duży grill i sauna. 

W gospodarstwie agroturystycznym Irminy Norwy przeważają pobyty tygodniowe. 

- W sezonie nie przyjmuję gości na weekendy - tłumaczy właścicielka gospodarstwa. - Ci, którzy przyjeżdżają z bardziej odległych rejonów Polski stawiają na dwutygodniowe pobyty. A są i tacy, którzy przyjeżdżają na 3 tygodnie.

 

 

Jaki był tegoroczny sezon agroturystyczny? Zapytaliśmy właścicieli kwater

Katamaranem po Narwi

Zenon Borawski, właściciel gospodarstwa agroturystycznego w Wiźnie tegoroczny sezon letni ocenia na cztery z plusem. Ze względu na specyfikę wynikającą z położenia gospodarstwa wyodrębnia on dwa sezony: wiosenny i letni. 

- Wiosną turystów przyciągają tutaj przeloty ptaków - tłumaczy. - W czerwcu zaczyna się sezon letni. Ale turyści przyjeżdżają do nas w ciągu całego roku, np. w styczniu, by oglądać zwierzęta. 

Goście Zenona Borawskiego chętnie korzystają z rejsów katamaranem, podczas, których można podziwiać narwiańską faunę i florę. 

I choć tegoroczne ciepłe i suche lato sprawiło, że chętnych na rejsy nie brakowało, to teraz katamaran nie może wypływać z powodu niskiego poziomu wody w Narwi. 

Pobyty są dużo krótsze

Bolesław Młynarczuk, właściciel gospodarstwa agroturystycznego „Na skarpie” w miejscowości Wojtkowice Glinna chwali tegoroczny sezon. Uważa, że był on jednym z lepszych. Przez całe wakacje w jego gospodarstwie było niemal pełne obłożenie. 

-  Czasem zdarzały się jakieś luki, ale spowodowane były przyczynami technicznymi, część pobytów się zazębiało - zauważa Młynarczuk. 

We wrześniu jego gospodarstwo odwiedzali tzw. weekendowi goście. Uważa, że gdyby były w tym roku grzyby, gości byłoby więcej. 

Podobnie jak inni właściciele kwater Bolesław Młynarczuk zauważateż, że obecnie panuje trend na spędzanie urlopu w różnych miejscach. Widać, że pobyty są krótsze.

- Choć w tym roku byli goście, którzy  odpoczywali u nas przez dwa tygodnie, a nawet i przez miesiąc. 

Na jakie atrakcje mogą liczyć osoby spędzające wakacje Wojtkowicach Glinnej? Są to spływy kajakowe (jeden wliczony w cenę pobytu), wycieczki rowerowe, spacery. W okolicy nie brakuje też ładnych plaż. 

- Często goście chodzą ze mną po krowy - mówi Bolesław Młynarczuk. - Pływających krów nie zobaczy się nigdzie indziej. Dzieci chodzą do cieląt, karmią kurczaki, na pewno się nie nudzą. 

Uważa, że w tym roku pogoda była sprzymierzeńcem gospodarstw agroturystycznych. Ale wiele osób zapewne przestraszyło sięzamachów terrorystycznych i wybierało bezpieczny odpoczynek w kraju.

Dobrze sezon agroturystyczny ocenia też Cezary Moczulski, właściciel Ritowiska w Surażkowie koło Supraśla. 

- U nas sytuacja jest specyficzna, bo aż 90 procent gości to nasi stali klienci, teraz to już przyjaciele - opowiada. - To ludzie zabiegani i próbują się zresetować. Jeżdżą konno, pływają kajakami. Cenią u nas domową atmosferę oraz dobre jedzenie. 

Dodaje on, że coraz więcej turystów przyjeżdża do Supraśla. Widać, że miasteczko pięknieje. Niektórzy z gości przy okazji zatrzymują się w okolicznych kwaterach.

Barbara Kociakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jaki był tegoroczny sezon agroturystyczny? Zapytaliśmy właścicieli kwater - Gazeta Współczesna