Jedne produkty można bojkotować, a inne wspierać. Zakupy ma ułatwiać specjalne oznaczenie żywności

Logo Produkt Polski trafia na opakowania i to właśnie do wyboru takiej żywności przekonuje ministerstwo rolnictwa i Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

- Okres przedświąteczny to wzmożony czas zakupów. Znak Produkt polski jest gwarancja znakomitej jakości. Możemy mieć pewność, ze kupowane produkty są sprawdzone, zdrowe i polskie - mówił wicepremier Henryk Kowalczyk 6 kwietnia podczas konferencji prasowej.

Z kolei Rafał Romanowski podkreślał: - Produkt polski to konkretna marka, która dobrze sprzedaje się na rynku krajowym, ale chcemy wychodzić z nim na rynki europejskie - zapowiedział jeden z wiceministrów. Zachęcał, by sugerować się marką Produkt polski przy codziennych wyborach.

Marcin Wroński, zastępca Dyrektora Generalnego KOWR przypominał, że jedne produktu potrafimy bojkotować, wiec inne możemy wspierać, a ma to przełożenie na gospodarkę i pozostanie pieniędzy w krajowy obiegu. - Jako konsumenci mamy niesamowitą moc, której niekiedy nie doceniamy.

- Mam nadzieję, że względy jakościowe, zdrowotne, ekonomiczne, które były tu podkreślane, zachęcają konsumentów, aby wybierać Produkt Polski - dodał Kowalczyk.

W roli przedstawiciela produktów żywności wystąpił Paweł Podstawka, przewodniczący Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj. Zapewnił przed zbliżającą się Wielkanocą: - Jajek na święta nie braknie, mamy nadwyżki produkcyjne.

Na soku, kiełbasie, chrzanie możemy spotkać oznaczenie biało-czerwonej flagi z napisem PRODUKT POLSKI. Czemu służy? Jak wyjaśnia Krajowy Ośrodek Wsparcia rolnictwa, to informacja dla konsumentów, że żywność została wytworzona w Polsce i z krajowych surowców, w przypadku produktów przetworzonych – w minimum 75%.

Z drugiej strony to także wskazówka dla producentów, że warto korzystać z takiego oznaczania produktów spożywczych i jednocześnie jest to deklaracja patriotyzmu konsumenckiego i wzmocnienie marki rodzimych produktów.