Jolanta Sobecka: - Interesują mnie rolnicy, a nie polityka [rozmowa z dyr. ARiMR w Toruniu]

Lucyna Talaśka-Klich
Jolanta Sobecka od niedawna kieruje OR ARiMR w Toruniu
Jolanta Sobecka od niedawna kieruje OR ARiMR w Toruniu Lucyna Talaśka-Klich
Rozmowa z Jolantą Sobecką, dyr. Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, o pomocy dla gospodarzy.

Wchodząc do toruńskiego oddziału agencji widziałam, że kilku młodych rolników przyniosło wnioski o przyznanie premii. Jakie jest zainteresowanie tą pomocą?

Poddziałanie „Premie dla młodych rolników” w naszym województwie cieszy się niezmienną popularnością od początku uruchomienia naborów. W 2015 roku w Kujawsko-Pomorskiem przyjęto 208 wniosków o przyznanie takiej premii, w naborze z 2016 r. - 258 wniosków, w 2017 roku - 380, zaś w tegorocznym naborze - który rozpoczął się 29 czerwca i potrwa do 30 lipca - złożono dotąd 67 wniosków (do 19 lipca - przyp.red.), co plasuje nas na szóstym miejscu w Polsce. Więcej wniosków wpłynie zapewne pod koniec naboru.

Za to wniosków o pomoc na „Modernizację gospodarstw rolnych” w obszarach a,b i c (czyli na rozwój produkcji prosiąt, bydła mięsnego i mleka krowiego) jest bardzo mało. Dlaczego?

Rzeczywiście, na razie w naszym województwie złożono tylko 1 wniosek, ale zapewne więcej ich wpłynie w najbliższych dniach. Nabór kończy się 27 lipca. To efekt tego, że ten rok w rolnictwie jest trudny (straty z powodu przymrozków, suszy), poza tym dokumentacja dot. obszarów a,b i c jest obszerniejsza, a jej przygotowanie bardziej czasochłonne niż w obszarze d (gdzie wnioski dotyczą głównie maszyn).

Nabór dotyczący modernizacji, ale obszaru d, cieszył się znacznie większym zainteresowaniem rolników. Ilu z nich ma szanse na pomoc?

W naborze, który odbył się wiosną br. kujawsko-pomorscy rolnicy złożyli 1737 wniosków. Aktualny limit środków dostępnych dla naszego województwa został ustalony Rozporządzeniem Ministra z 29 czerwca br. i pozwala na finansowanie 1250 wniosków. Weryfikacji prawdopodobnie podlegać będą wszystkie złożone wnioski. Wysłaliśmy już pierwsze pisma o uzupełnienie do ok. 150 rolników.

Na co rolnicy najczęściej przeznaczyli lub zamierzają przeznaczyć tę pomoc z obszaru d?

W przypadku tego obszaru zdecydowana większość inwestycji dotyczy zakupu maszyn - są to opryskiwacze, agregaty, pługi, rozsiewacze itp., głównie sprzęty, które są przyjazne dla środowiska, gdyż ich zakup był wyżej punktowany.

Jolanta Sobecka: - Interesują mnie rolnicy, a nie polityka [rozmowa z dyr. ARiMR w Toruniu]
AGW

Pierwszy nabór e-wniosków za nami. Jak sobie poradzili kujawsko-pomorscy rolnicy?

Poradzili sobie doskonale! Na 62 349 wniosków o płatności za 2018 rok aż 46 tys. 892 złożono w formie elektronicznej.

Ale z pomocą przede wszystkim doradców rolnych.

To prawda, ale zarówno rolnicy jak i doradcy robili to po raz pierwszy i często na ostatnią chwilę, bo mieli duże obawy dotyczące także sytuacji na polach z powodu niesprzyjającej pogody.

Teraz liczą na zaliczki dopłat.

Podczas posiedzenia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH) padła zapowiedź dotycząca uruchomienia zaliczek, o co zabiegał polski minister rolnictwa. Na razie czekamy na formalne ich uruchomienie. W poprzednim roku były realizowane od 16 października do 30 listopada.

W poprzednich latach była pani zastępcą dyrektora oddziału, w lipcu została jego szefową. Wiele osób się pani przygląda, bo jest pani synową posłanki Anny Sobeckiej.

Wiem, że tak jest, ale mnie polityka nie interesuje. Chcę służyć pomocą rolnikom woj. kujawsko-pomorskiego. W ARiMR pracuję od ponad 13-stu lat. Zaczynałam od szeregowego pracownika, zajmowałam się obsługą wniosków o pomoc m.in. dla młodych rolników. Zawsze dla mnie najważniejszy był człowiek i jakość obsługi. Mam nadzieję, że teraz będzie oceniana moja praca, a nie to czyją jestem synową.

Ładnie brzmi, ale czasami ten człowiek przychodzi zdenerwowany i nie jest miły dla pracownika agencji. I co wtedy?

Trzeba zachować spokój. Bo to zwykle nie jest wina rolnika, że jest zdenerwowany, ale skutek skomplikowania sprawy.

No i trzeba pójść mu na rękę?

Zawsze staramy się pomóc gospodarzom, ale wyłącznie w ramach prawa. Na pewno nie będziemy go naginać gdy np. rolnik nie spełnia kryteriów, nie dotrzymał terminów. Natomiast jeśli widzimy, że jakieś przepisy są np. zbyt rygorystyczne, albo zbyt ogólne i trzeba je doprecyzować, to przekazujemy uwagi do naszej centrali i konsultujemy sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Jolanta Sobecka: - Interesują mnie rolnicy, a nie polityka [rozmowa z dyr. ARiMR w Toruniu] - Gazeta Pomorska