Karpie, które rosły dłużej, wreszcie wypłynęły na rynek. To obniżyło ceny, ale raczej w hurcie

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
W Ślesinie (pow. nakielski) można kupić karpie odławiane wprost ze stawów. Coraz więcej osób z tej możliwości korzysta
W Ślesinie (pow. nakielski) można kupić karpie odławiane wprost ze stawów. Coraz więcej osób z tej możliwości korzysta Gospodarstwo Rybackie Ślesin
W tym roku na rynek trafią także czteroletnie karpie, bo z powodu upałów i lokalnych niedoborów wody w stawach, wolniej rosły. I m.in. z tego powodu producenci królewskich ryb zarobią mniej. W sklepach stawki pozostaną raczej bez zmian.

- Nie wyobrażam sobie kolacji wigilijnej bez karpia, ale nie zamierzam kupować żywej ryby - mówi bydgoszczanka kupująca karpie w płatach w dyskoncie spożywczym. - Za kilogram ryb w takiej postaci zapłacę ok. 25 złotych, a nie będę musiała już ich czyścić, co jest czasochłonne i nieprzyjemne.

Przyznaje, że odkąd na rynku jest większy wybór (filety czy karpie w płatach), to przed Bożym Narodzeniem kupuje więcej tych ryb. - Bo wystarczy je tylko umyć, osuszyć i wrzucić na patelnię - dodaje.

Import nie będzie opłacalny

Zbigniew Szczepański, prezes Towarzystwa Promocji Ryb twierdzi, że w tym roku polscy konsumenci kupią więcej krajowego towaru: - W poprzednich latach średnio co piąty karp pochodził z importu - z Czech, Węgier, czy z Litwy. A w tym sezonie polskie karpie są tak tanie, że import raczej nie będzie opłacalny.

- Karpie są w tym roku dramatycznie tanie - uważa Tadeusz Nowicki, prezes Gospodarstwa Rybackiego Włocławek. - Kilogram tej ryby kosztuje u producentów średnio o 1 - 1,50 zł mniej niż przed rokiem. Oczywiście na ceny w sklepach wpływu nie mamy.

- A jeszcze dwa lata temu hodowcy otrzymywali za kilogram karpia w hurcie 10,50 - 11 złotych, zaś w tym roku stawki spadły do nawet 7-8 złotych - dodaje Zbigniew Szczepański.

- Niższe ceny to między innymi efekt reorganizacji rynku - uważa Tadeusz Nowicki. - Niektóre duże sieci zrezygnowały ze sprzedaży świeżych ryb i trochę to potrwa, zanim rynek się poukłada.

Te zmiany na rynku to skutek nie tylko działań obrońców zwierząt, którzy krytykowali sprzedaż żywych karpi, ale także tego, że Polacy mają coraz mniej czasu i coraz chętniej kupują mięso ryb niż żywe ryby.

Więcej karpi trzeba odłowić

Wpływ na wielkość produkcji i ceny miała jak zwykle pogoda.

- W tym roku mieliśmy trochę kłopotów z wodą - dodaje prezes Gospodarstwa Rybackiego Włocławek. - Było gorąco i choć karpie są ciepłolubne, to niedobory wody hodowli nie sprzyjały.

Generalnie w tym roku nie było źle, jednak tym razem wpływ na wielkość produkcji miała także sytuacja z poprzedniego sezonu, gdy niektóre ryby z powodu bardzo wysokich temperatur kiepsko rosły. Wówczas te najmniejsze musiały wrócić do stawów.

- Zatem w tym sezonie trzeba było odłowić więcej karpi - wyjaśnia Zbigniew Szczepański. - W czwartym roku mają one niewielkie przyrosty, nie opłaca się ich dłużej trzymać w stawie.

Prezes Towarzystwa Promocji Ryb szacuje, że w tym roku na polskie stoły trafi 20 - 22 tys. ton karpi. No i - gdyby nie niskie ceny dla producentów - można by się cieszyć, że tym razem aż ok. 20 tys. ton będzie pochodziło z krajowych stawów. - Przypominam, że 7 - 8 lat temu polska produkcja spadła do 15 - 16 tys. ton - zauważa Szczepański.

Ryba prosto z wody

- U nas można wybrać rybę wprost ze stawu po 16 złotych za kilogram - mówi Tomasz Puławski z Gospodarstwa Rybackiego „Ślesin”. - Niektórzy mówią, że gdzie indziej znajdą tańsze ryby, ale my nie mamy wpływu na to, że na rynku zdarzają się przypadki zaniżania cen.

Jednak do gospodarstwa w Ślesinie coraz więcej osób przyjeżdża po ryby na wigilijny i świąteczny stół. To głównie osoby prywatne, które nie chcą „anonimowej” żywności, wolą karpie ze sprawdzonego źródła.

- Osoby prywatne stanowią 90 proc. kupujących ryby prosto z wody - dodaje Tomasz Puławski. - Pozostali to głównie właściciele małych sklepów. Karpie ubijamy na miejscu zgodnie z przepisami weterynaryjnymi, a jeśli ktoś chce zabrać żywą rybę, to - dbając o dobrostan karpi - sprawdzamy, czy ma ze sobą odpowiedni pojemnik wypełniony wodą.

Informacje na temat sprzedaży karpi zgodnie z prawem, można znaleźć na stronie internetowej prowadzonej przez Towarzystwo Promocji Ryb: www.pankarprybacy.pl oraz na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii: www.wetgiw.gov.pl.

Agro Pomorska odcinek 83

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Karpie, które rosły dłużej, wreszcie wypłynęły na rynek. To obniżyło ceny, ale raczej w hurcie - Gazeta Pomorska