Katastrofalne ceny czarnej porzeczki. Rolnicy szukają ratunku

Marzena Ślusarz
Freeimages.com
Rynek drugi rok z rzędu brutalnie obchodzi się z producentami czarnej porzeczki. W świętokrzyskich skupach owoców, mimo bardzo dobrej jakości surowca, ceny są dramatycznie niskie. Rolnicy rozpaczliwie zastanawiają się gdzie szukać wsparcia i nie ukrywają, że liczą na pomoc państwa.

Jak pisaliśmy w ostatnich dniach, powtarza się  sytuacja z zeszłego roku. 40 groszy za kilogram czarnej porzeczki. Dwa lata temu było o wiele lepiej, bo płacono 1,50 złotego.  W fatalnej sytuacji są rolnicy, którzy zainwestowali w duże, kilkuhektarowe plantacje, ponieśli koszty związane z opryskami, które wykonuje się kilka razy, wykoszeniem między rzędami, wynagrodzeniem za zbiór, opłatami za kombajn. - 40 groszy za kilogram to dla nas tragedia – mówił pan Mariusz, właściciel 4,5- hektarowej plantacji w Kurowie w powiecie opatowskim. - Za mało rząd dba o rolników.  Co tu robić? – zastanawia się. W podobnym tonie wypowiadają kolejni nasi rozmówcy. – To jest nieopłacalne w ogóle, to jest kpina z rolnika – mówił pan Marcin z podopatowskiej gminy i już dziś zapowiada, że ostatni rok prowadził uprawę porzeczek.

 

ODWIEDŹ NAS NA NASZYM FACEBOOKU STREFA AGRO ŚWIĘTOKRZYSKIE

 

Jest wniosek o pomoc

Jak zauważa prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej Ryszard Ciźla, nic nie zapowiadało tak niskich cen. – Jeszcze przed zbiorami mówiło się, że będzie znacznie wyższa, a tu zakłady skupujące płacą tyle, że ręce opadają. Wielu rolników nawet rezygnuje ze zbiorów, ponieważ nie stać ich na to by do produkcji dokładać – mówi zbulwersowany sytuacją na rynku  prezes Ciźla. – Kończymy prace na wnioskiem do ministra rolnictwa, w którym wnosimy o wsparcie krajowe dla rolników. W zeszłym roku otrzymywali po 410 złotych dopłaty do hektara w ramach pomocy deminimis. Mam nadzieję, że teraz również uda się pozyskać podstawowe minimum. Jeden rok w kryzysie może uda się przetrwać, ale dwa lata z rzędu to tragedia – dodaje. Przypomnijmy tylko, że w zeszłym roku Minister Rolnictwa w końcu września wydał rozporządzenie w sprawie realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i właśnie na jego podstawie producenci owoców porzeczki czarnej lub owoców wiśni mogli ubiegać się o pomoc w wysokości 410 złotych do hektara owocujących w 2014 roku upraw porzeczki czarnej lub wiśni. Pomoc była udzielana na wniosek rolnika złożony w biurze powiatowym ARiMR.

 

Wykorzystywanie sytuacji rolnika

Prezes Ciźla zauważa, że podmioty skupujące, przetwórcze działają zupełnie bezpodstawnie. Twierdzą, że nie mają zamówień. – To jest jawne wykorzystywanie sytuacji rolnika, który z rozpaczy owoc zbierze, a jeśli tego nie zrobi to porzeczka po prostu uschnie – tłumaczy. Jeśli nawet dziś nie mają zamówień, to za chwilę mogą się one pojawić. Jak pisaliśmy, mówi się, że w magazynach przetwórców nie ma zaległości z zeszłego roku. Może powtórzyć się sytuacja, jaka miała miejsce w przypadku truskawki. – Pod koniec zbiorów skupujący byli wstanie zapłacić więcej, byle kupić, ponieważ wzrosło zapotrzebowanie – przypomina.

 

Konieczne przełamanie monopolu

Adam Fura, dyrektor sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach podkreśla, że owoce są bardzo dobrej jakości. – Pogoda sprzyjała, poziom cukru, tak zwany briks, jest wysoki, za tak dobry produkt cena powinna być przyzwoita. To co dzieje jest nie do pomyślenia – stwierdza. Za przyczynę podaje monopol rynku. Ceny są narzucone przez podmioty skupujące, rolnik nie ma pola do dyskusji, ponieważ brakuje konkurencji. – Polska jest największym producentem czarnej porzeczki na świecie. Owoce skupują od nas firmy zachodnie, między innymi duże koncerny farmaceutyczne, które używają porzeczkę do produkcji witaminy C. Jest zapotrzebowanie na nasz produkt, a mimo to, tak nieludzko postępuje się z rolnikami – mówi.

 

 Zauważa, że potrzebna jest pilna interwencja rządu, która pozwoli przełamać monopol dużych firm. – Należy wprowadzić rozsądne przepisy dotyczące produkcji własnej. Nie trzeba przygotowywać ustawy, można ją przyjąć po przez aklamację z innych zachodnich państw, jak Włochy, Francja, Niemcy. Tak właśnie wprowadzono regulacje prawne w Słowenii, przetłumaczono i przyjęto ustawę z innego kraju – podkreśla. – Jadąc przez Włochy, czy Francję można kupić dżem od rolnika. U nas też taką opcję należy wprowadzić. Jeśli rolnicy będą mieli możliwość zakładania własnych przetwórni, będą mogli sprzedawać towar, nie będą uzależnieni od dużych przetwórców.

Potrzebę stworzenia konkurencji dostrzega także prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej. Przyszłość widzi w grupach producenckich. – Tworzenie ich to dla nas być albo nie być. Grupy mogą zakładać przetwórnie i sprzedawać towar, także korzystać ze środków w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Widzimy jak to działa w przypadku producentów jabłek. Sprzedają sok, pozyskują wartość dodaną – tłumaczy Ryszard Ciźla. – Plantatorzy porzeczek, jak i innych owoców, również powinni się zorganizować i działać razem – radzi. 

 

Ratunek w omijaniu pośredników

Ratunkiem dziś dla producentów może być dostarczenie owoców bezpośrednio do przetwórców, omijając przy tym pośredników. W Internecie jest wiele ogłoszeń o kupno porzeczek czarnych i czerwonych, również z transportem. Dzwoniąc do kilku wybranych firm dowiedzieliśmy się, że cena za kilogram zależy od jakości owoców, klasy, od tego jakie opryski i pestycydy były stosowane. Jednak w ostateczności płaca może być wyższa niż w skupie. Firmom, z którymi rozmawialiśmy, zależy na jakości surowca, który dostarczony prosto z pola, może być w lepszej kondycji niż po przepakowywaniu i utrzymywaniu w skupach.  

 

 

 

O to, czy rolnicy mogą liczyć na wsparcie zapytaliśmy także w kieleckich oddziałach Agencji Rynku Rolnego i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W obydwu usłyszeliśmy, że na dziś takiej pomocy dla plantatorów czarnej porzeczki nie ma.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katastrofalne ceny czarnej porzeczki. Rolnicy szukają ratunku - Echo Dnia Świętokrzyskie