Kilkadziesiąt beczek z nieznaną substancją w Buszkowach w gm. Kolbudy. Znaleźli je inspektorzy WIOŚ. Sprawcom grozi więzienie

Danuta Strzelecka
Danuta Strzelecka
Kilkadziesiąt beczek z nieznaną substancją w Buszkowach. Sprawcom grozi więzienie
Kilkadziesiąt beczek z nieznaną substancją w Buszkowach. Sprawcom grozi więzienie WIOŚ w Gdańsku
Na terenie jednej z posesji w Buszkowach w gm. Kulbudy inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska ujawnili kilkadziesiąt pojemników i beczek wypełnionych niewiadomego pochodzenia substancją. Ze zgromadzonych pojemników pobrano próbki, które obecnie poddawane są badaniom. Osobom, które podrzuciły odpady grożą kara finansowa do 1 miliona złotych oraz kara pozbawienia wolności do lat 5.

Beczki z nieznaną substancją na posesji w Buszkowach w gm. Kolbudy

Zgłoszenie o podejrzanym składowisku inspektorzy ochrony środowiska otrzymali 29 lipca 2021 r. za pośrednictwem elektronicznego formularza dostępnego na stronach inspekcji. Natychmiast podjęto stosowne czynności mające na celu zabezpieczenie terenu oraz ustalenie sprawcy.

– Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku ujawnili co najmniej 50 pojemników typu mauzer o pojemności 1 000 litrów każdy, a także 12 paletopojemników, na których ustawione są po 4 metalowe beczki 200-litrowe, wypełnione nieznaną substancją – informują urzędnicy. – Ponadto, inspektorzy stwierdzili wycieki z pojemników.

W czynnościach prowadzonych przez WIOŚ w Gdańsku udział brali również funkcjonariusze Komisariatu Policji w Kolbudach oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Pruszczu Gdańskim, a także w Gdyni, oraz przedstawiciele Urzędu Gminy w Kolbudach.

– Sprawcom tego czynu grozi kara finansowa do 1 miliona złotych oraz kara pozbawienia wolności do lat 5informują inspektorzy WIOŚ.

Beczki z nieznaną substancją na posesji w Buszkowach. Teren jest monitorowany, substancje badane

Jak informuje Urząd Gminy w Kolbudach, który jest w stałym kontakcie ze służbami realizującymi czynności w zakresie ochrony środowiska, teren, na którym znajdują się pojemniki, jest monitorowany. Regularnie patroluje go Straż Gminna w Kolbudach.

Wójt gminy zaapelował do mieszkańców o większą rozwagę przy dzierżawieniu terenu.

– Koszt utylizacji takich odpadów to setki tysięcy złotych, które musimy ponieść prosto z budżetu gminy – mówi Andrzej Chruścicki, wójt gminy Kolbudy. – Dopiero potem możemy dochodzić zwrotu od sprawców, którymi są często firmy na tzw. „słupy”. Efekt jest taki, że tracimy setki tysięcy złotych, a nawet więcej, które moglibyśmy przeznaczyć na poprawę choćby infrastruktury drogowej. Apeluję do naszych mieszkańców, aby nie wydzierżawiali gruntów firmom, osobom, które nie są wiarygodne czy też nie potrafią określić, w jakim celu chcą wydzierżawić teren.

– Udostępniając swoją nieruchomość osobom nieznajomym, zachowajmy więc szczególną czujność – dodaje wójt.

– Pamiętajmy, że przyjmując na swój teren substancje niewiadomego pochodzenia, ponosimy za nie pełną odpowiedzialność. Koszt usunięcia i neutralizacji odpadów, które zgodziliśmy się przyjąć na swoją nieruchomość, może doprowadzić za kraty, a także zrujnować życi,e wpędzając w ogromne finansowe kłopoty.

Mieszkańcy, którzy mają informacje na temat właściciela nieczystości lub okoliczności, w jakich trafiły one na teren wsi Buszkowym proszeni są o kontakt z Komisariatem Policji w Kolbudach.

Masz informacje? Redakcja Dziennika Bałtyckiego czeka na #SYGNAŁ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera