Problem dotyczy gminnych dróg (często szutrowych), które krzyżują się z liniami kolejowymi.
Choć nie ma na nich dużego ruchu, to są one bardzo ważne dla okolicznych mieszkańców - szczególnie dla rolników, których pola są podzielone torami.
Do tej pory bezpieczeństwa kierowców na takich przejazdach strzegł jedynie krzyż św. Andrzeja i znak stop.
Kilka dni temu Polskie Linie Kolejowe rozesłały do gmin listy, z których wynika, że w ten sposób przejazdy nie mogą dłużej funkcjonować.
Kolejarze polecili gminom ich całkowitą likwidację lub ustawienie szlabanów zamykanych na kłódkę.
Rogatki mogłyby być otwierane tylko na czas przejazdu samochodu lub traktora
– Kolej zobowiązała gminę do wskazania wśród rolników osób, które by dysponowały kluczami i zajmowały się otwieraniem oraz zamykaniem szlabanów – tłumaczy Marek Pietruszka, wójt Strzeleczek,**gminy, w której funkcjonują aż 23 takie przejazdy.**
– Pomysł nie dość, że jest bardzo uciążliwy dla rolników, to jeszcze bardzo kosztowny - dodaje wójt. - Budowa prostych rogatek kosztowałaby w naszej gminie około 250 tysięcy złotych.
O ile likwidacja lub zamykanie przejazdów szlabanami jest ważna na ruchliwych liniach kolejowych (np. tam, gdzie jeździ pendolino), to w Strzeleczkach wydaje się całkowicie pozbawiona sensu.
Tę gminę przecina linia nr 306, która rozpoczyna swój bieg w Krapkowicach, a kończy w Prudniku. Niedawno przeszła ona rewitalizację.
Na razie z tej linii będzie korzystać tylko jednostka wojskowa z Krapkowic, która deklaruje, że pociąg pojawi się na torach średnio… dwa razy do roku.
Składy będą się wtedy poruszać z prędkością zaledwie 20 km/godzinę.
Kolej forsuje przepisy, które zdaniem samorządowców nie przystają do rzeczywistości
– To jakiś absurd, żeby z powodu przejazdu pociągu raz na pół roku zamykać nam na stałe przejazdy – denerwuje się Stefan Goetz, rolnik ze Strzeleczek. – Jeśli do tego dojdzie, będę musiał nadkładać po kilkanaście kilometrów, żeby dojechać na pole albo zawieźć krowom sianokiszonkę.
Pomysł kolei oprotestowali także gospodarze i rolnicze spółdzielnie produkcyjne, które działają w gminie Prudnik. Tam kolej planuje zlikwidować aż 11 przejazdów.
Polskie Linie Kolejowe domagają się likwidacji lub zamknięcia przejazdów na lokalnych drogach na podstawie rozporządzenia wydanego jeszcze przez poprzedni rząd, z 20 października 2015 r.
- Akcja porządkowania spraw związanych z odpowiednią kwalifikacją przejazdów kolejowych obejmuje całą sieć PKP - podkreśla Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych, który zauważa jednocześnie, że rozporządzenie nie przewiduje ustępstw w zależności od liczby pociągów, jakie poruszają się po torach.
Oznacza to, że tylko na Opolszczyźnie może zniknąć nawet kilkaset przejazdów najniższej kategorii - zarówno na uczęszczanych trasach, jak i pustych torowiskach
Poza Strzeleczkami i Prudnikiem pisma w tej sprawie trafiły niedawno do Grodkowa i Nysy.
W tych dwóch ostatnich gminach ważą się losy 18 krzyżówek dróg z torami.
Zdaniem samorządowców przepisy są nieżyciowe, a osoby, które je wymyśliły, nie zdawały sobie sprawy, jak skomplikują ludziom życie.
- Nawet jeśli sfinansujemy postawienie rogatek i rozdamy rolnikom klucze, to w niektórych przypadkach gospodarze i tak nie będą mogli skorzystać z przejazdów, bo kombajn po prostu nie zmieści się pomiędzy otwartymi szlabanami - dodaje wójt Marek Pietruszka.
Teoretycznie przejazd kolejowy może uchronić przed likwidacją lub zamknięciem decyzja gminy o przekształceniu polnej drogi w drogę publiczną.
Na taki krok zdecyduje się gmina Prudnik, ale tylko w jednym przypadku.
- Przekształcenie wszystkich szutrówek w drogi publiczne nie wchodzi w grę, bo w sytuacji gdy z konkretnego przejazdu korzysta tylko kilka osób, byłoby to fikcją - uważa Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika. - Poprzez zmianę statusu dróg gmina przejęłaby na siebie także szereg nowych obowiązków związanych z ich utrzymaniem i odśnieżaniem.
W związku z protestami samorządów oraz rolników Polskie Linie Kolejowe zaproponowały spotkanie - odbędzie się ono w najbliższy czwartek w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?