Jak mówi, karma (przywożona przez specjalistyczną firmę) była zadawana automatycznie, nikt nie miał do niej dostępu. Chlewnia była też wyposażona w automatyczne poidła.
– Przekazaliśmy tę sprawę policji – mówi Podlaski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
Przypomnijmy, że jest to już 50 ognisko ASF w kraju, a 27 w tym roku – a konkretnie w czerwcu, bo wówczas wirus afrykańskiego pomoru świń znowu zaczął atakować trzodę chlewną. Natomiast w woj. podlaskim w tym roku stwierdzono już 9 ognisk ASF. Dotychczas jednak występowały one w niewielkich gospodarstwach, w największym znajdowało się 63 świń.
Ministerstwo rolnictwa zapowiada zaostrzenie zasad bioasekuracji, a rolnicy apelują o odstrzał dzików . Największy problem jest w okolicach Biebrzańskiego Parku Narodowego. Przeczytasz o tym tutaj.
W gospodarstwie, w którym wyznaczono ognisko ASF, wdrożone zostały procedury związane z likwidacją choroby.
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?