"Słyszę niekiedy, że dopłaty rolnicze UE to socjalizm. Nie, proszę państwa. Socjalizm to były obowiązkowe dostawy, nie dopłaty. W czasie gdy EWG 60 lat temu wprowadzała WPR i dopłaty, w socjalistycznej PRL rolnicy płacili haracz, oddając za darmo dużą część swoich zbiorów", taki wpis na Twitterze zamieścił Janusz Wojciechowski 2 stycznia 2022.
Janusz Wojciechowski: Jak się czyta tekst ze zła wolą, to się dochodzi do złych wniosków
Jeden z rolników zapytał pod postem: "Teraz ugorowanie jak nazwać?" Odpowiedzi udział komisarz: "Rozsądkiem, zwłaszcza że zakres ugorowania jest bardzo niewielki. Nigdy tak nie było, żeby ziemię orać, obsiewać i nasączać chemią aż po horyzontu kres. Zawsze musiały być jakieś skrawki ziemi, gdzie mogło się schronić to co na niej żyje".
Do takiego stanowiska odniósł się kolejny producent rolny: "Nasączać chemią, Pan jest komisarzem rolnictwa? Przepraszam, ale Pan jest przesiąknięty totalną brukselską ignorancją". I tu odpowiedział Janusz Wojciechowski: "Panie Łukaszu - proszę by Pan złagodził swój język. Rozmawiajmy ad rem nie ad personam. Ja wiem, że Pan gospodaruje w sposób zrównoważony. Ale niech Pan nie daje sobie ucinać ręki za cały świat. Problem nadmiernej chemizacji rolnictwa nie został przeze mnie wymyślony".
Do dyskusji o istocie dopłat dla rolników włączają się kolejni użytkownicy Twittera:
- Hodowca: "Z taką małą różnicą, że moi rodzice mimo tego haraczu byli w stanie z kilkunastohektarowego gospodarstwa wychować czwórkę dzieci, postawić dom, rozbudować gospodarstwo, spłacić kredyt na jego zakup. A ja dzisiaj pomimo zwiększenia produkcji o 1000% zastanawiam się nad pójściem na etat".
- Paweł: "Nie jesteś sam w tych trudnych przemyśleniach. Różnica między nami a komisarzem to przede wszystkim różnice w postrzeganiu sytuacji. My realnie Komisarz statystycznie".
- Kukashnjudster: "Kiedy słyszę o podatkach i haraczach od CO2 i metanu, to w sumie nie wiem co myśleć. Czy to socjalizm, kapitalizm czy bandytyzm.
Janusz Wojciechowski: "Sektory kluczowe dla bezpieczeństwa takich jak przemysł obronny, energetyka czy właśnie rolnictwo, od którego zależy bezpieczeństwo żywnościowe - są regulowane i wspierane wszędzie na świecie. Tu nie może być miejsca na żywioł. Wspieranie rolnictwa to nie tylko unijny wynalazek".
- Krzysiek: "Dopłaty to socjalizm, tak jak komuniści KE reguluje rynek i ogranicza bądź zwiększa produkcje właśnie przy pomocy rozwiązań takich jak dopłaty".
- Edekzewsi: "Jest to socjalizm w czystej formie. Pozbawiony rozsądku. Nie umocowany w jakiejkolwiek ekonomicznej regule. Taki oderwany od rzeczywistości".
- tg: "Dopłaty wymyślono po wprowadzeniu Limitów produkcji, poza tym nie są w takiej samej wysokości dla kaądego rolnika w UE. Przez dopłaty rosną ceny żywności".
- Grzegorz: "Panie Januszu , dopłatami UE zawładnęła wiejskim elektoratem w całej Europie, zniewoliła ich i narzuciła im wszystkie możliwe nawet te najgłupsze regulacje. Za te srebrniki UE ma w kieszeni nawet ten najtwardszy konserwatywny elektorat ,mogą z nimi zrobić co zechcą".
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?