Kondycja rzepaku na początku wiosny 2020 jest całkiem dobra [opinia]

Oprac. Strefa Agro
AGW/archiwum
Uprawy u progu wiosny - po wyjątkowo łagodnej zimie - wygladają bardzo obiecująco. Rolnicy nie są jednak spokojni o zbiory - roślinom mogą zaszkodzić nocne przymrozki, a potem niedobór wody. Jak dotychczas przebiegały warunki dla rzepaku?

Siewy na ogół odbywały się w dogodnych terminach.

Jesienią 2019 roku warunki wilgotnościowe były korzystniejsze niż w poprzednim sezonie. Rolnicy, którzy nie opóźniali terminu siewów, zastosowali odpowiednią ochronę, nie mieli problemów z wyrównanymi wschodami i osiągnięciem optymalnej obsady roślin. Bez trudu zwalczyli szkodniki. Presja patogenów była zdecydowanie niższa niż w 2018 roku. W niektórych regionach pojawiła się śmietka kapuściana, gnatarz i pchełki, lokalnie mszyce, jednak plantatorzy zdążyli użyć odpowiednie insektycydy, a chłodniejsze noce nie sprzyjały rozwojowi szkodników.

To Cię może też zainteresować

Na niektórych polach pojawiła się kiła kapusty, odnotowano też wyższą niż zazwyczaj infekcję suchą zgnilizną kapustnych. Generalnie, przed nadejściem kalendarzowej zimy na większości plantacji rzepaku ozimego rośliny były prawidłowo odżywione i dobrze przygotowane do spoczynku zimowego. Charakteryzowały się rozetą złożoną z 10-12 liści oraz szyjką korzeniową o średnicy około 1 cm. Pędy wraz ze stożkami wzrostu nie były nadmiernie wyniesione nad powierzchnię gleby.

Wyjątkowo ciepła zima a uprawy

Styczeń był najcieplejszy w historii monitorowania pogody. W lutym także odnotowano wyższą niż zazwyczaj temperaturę. Oziminy nie przerwały wegetacji z uwagi na stosunkowo wysoką temperaturę. Dzięki temu nie odnotowano większych strat, typowych dla okresu zimowego. Rośliny są w dobrej kondycji, podczas lustracji większości plantacji nie odnotowano uszkodzeń szyjki, merystemu czy innych spowodowanych przemrożeniem. Rzepak stracił tylko najstarsze liście. Zazwyczaj po zimie na polach rzepaku unosi się charakterystyczny zapach zgniłej kapusty, pochodzący z martwych, gnijących, uszkodzonych części roślin, w tym roku go nie czuć. Aktualnie obsada jest zachowana, na większości pól rośliny są odpowiednio ulistnione, charakteryzują się dobrym wigorem.

Wegetacja nie miała kiedy się zatrzymać

Z uwagi na praktycznie nieprzerwaną wegetację oziminy były „wygłodniałe”, wyczerpały źródła azotu i innych makro i mikroelementów. Od piętnastego lutego można je było nawozić. Po pierwszej dawce azotu szybko się zregenerowały, rozpoczęły restart, pojawiły się nowe liście i ich zalążki, a na korzeniach zaobserwowano jasne włośniki. Druga dawka praktycznie zniwelowała skutki niedoborów. Na korzeniach obserwujemy jasne przyrosty, które świadczą o poszukiwaniu składników pokarmowych. Wegetacja przyspieszyła, ciepłe przedwiośnie jej sprzyjało.

To Cię może też zainteresować

Ewenementem o tej porze roku jest wybijanie w pęd i pojawianie się, szczególnie na roślinach wczesnych odmian, znamion kwiatostanów. To niebezpieczna sytuacja w przypadku wystąpienia przymrozków, które w naszej strefie klimatycznej często pojawiają nie tylko w marcu, ale i w kwietniu. Rośliny rzepaku tej zimy praktycznie wegetowały przez cały czas. Długo głodowały. Niektóre z nich już na początku marca strzeliły w pęd. Wyniesione ku górze stożki wzrostu wraz z pąkami kwiatostanowymi są wyjątkowo czułe na wahania temperatury. Długoterminowe prognozy pogody jednak nie przewidują takich zagrożeń, ale to nie oznacza, iż uprawy rzepaku ozimego są już bezpieczne.

Najlepiej prezentują się odmiany charakteryzujące się bardzo dobrą zdrowotnością i doskonałą zimotrwałością. Te, które jesienią nie elengowały i były wolne od chorób. Przykładem jest DK Exima, Odmiana cechuje się bardzo dobrą zdrowotnością wobec suchej zgnilizny kapustnych, która w tym sezonie już jesienią pojawiła się na wielu polach w całym kraju, a także zgnilizny twardzikowej oraz werticiliozy. W oficjalnych wynikach badań przeprowadzonych przez COBORU osiągnęła średni plon na poziomie 4.61 t/ha - 118% wzorca (to numer jeden w Badaniach Rozpoznawczych COBORU 2019).

Co dalej z rzepakiem do ciepłej zimie?

Z uwagi na nietypowy przebieg pogody prawdopodobnie trzeba będzie nastawić się na zmiany w przeprowadzaniu wielu standardowych zabiegów agrotechnicznych. Na „poprawki” zabiegów herbicydowych będzie zdecydowanie mniej czasu niż zazwyczaj, dużo większego znaczenia nabierze zabieg regulacji pokroju roślin, prawdopodobnie też, z uwagi na wcześniejsze naloty szkodników łodygowych, insektycydy będą użyte wcześniej niż zazwyczaj.

Dobra obecnie kondycja rzepaku z pewnością cieszy rolników. Dalsza staranna agrotechnika i troska o utrzymanie plantacji w dobrej formie przez cały sezon wegetacyjny są niezbędne dla uzyskania jak najwyższych plonów.

Źródło: informacja prasowa: Anna Rogowska, Jatrejon

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kondycja rzepaku na początku wiosny 2020 jest całkiem dobra [opinia] - Gazeta Pomorska