Kruszyniany nie mogą zostać zniszczone przez przemysłowe fermy - interwencja do marszałka

Donata Żmiejko
Donata Żmiejko
Poseł Robert Tyszkiewicz (z prawej) razem z Maciejem Sidorowiczem, prezesem Stowarzyszenia Dolina Nietupy, podczas konferencji prasowej przedstawił interwencję do marszałka województwa podlaskiego, w której domaga się stanowczych działań, które uniemożliwią budowę kurników w Kruszynianach
Poseł Robert Tyszkiewicz (z prawej) razem z Maciejem Sidorowiczem, prezesem Stowarzyszenia Dolina Nietupy, podczas konferencji prasowej przedstawił interwencję do marszałka województwa podlaskiego, w której domaga się stanowczych działań, które uniemożliwią budowę kurników w Kruszynianach BZRP PO RP
Kruszyniany z południową częścią gminy Krynki muszą zostać objęte ochroną krajobrazową, dlatego nie możemy dopuścić do budowy przemysłowych ferm drobiu, które są zagrożeniem dla przyrody – stwierdził poseł Robert Tyszkiewicz. Z Maciejem Sidorowiczem, prezesem Stowarzyszenia Dolina Nietupy przedstawił w tej sprawie interwencję do marszałka województwa.

Poseł Robert Tyszkiewicz razem z Maciejem Sidorowiczem, prezesem Stowarzyszenia Dolina Nietupy, podczas konferencji prasowej przedstawił interwencję do marszałka województwa podlaskiego, w której domaga się stanowczych działań, które uniemożliwią budowę kurników w Kruszynianach.

- Meczet i krajobraz w Kruszynianach są skarbem naszej kultury, historii, to ziemia polskich Tatarów - mówi Robert Tyszkiewicz. - To przestrzeń o wyjątkowej wartości przyrodniczej, leżąca w bezpośrednim sąsiedztwie Puszczy Knyszyńskiej. Ten skarb wciąż jest zagrożony z powodu budowy przemysłowych ferm drobiu, które tutaj mają powstać.

Poseł przypomniał, że od lipca trwają prace nad znalezieniem skutecznego sposobu ochrony dla Kruszynian.

- Wspólnie ze społecznością tatarską i organizacjami pozarządowymi zasugerowaliśmy rządowi i samorządowi, aby Kruszyniany objąć Terenem Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej - mówi poseł. - W tej sprawie jest porozumienie ponad podziałami partyjnymi. Jednak od wakacji trwają konsultacje, ale nic się nie dzieje, a proces inwestycyjny, choć dwukrotnie był zatrzymany, nadal jest realizowany.

Dlatego też poseł, aby zdopingować i doprecyzować działania, które będzie prowadził Sejmik Województwa Podlaskiego, zwrócił się do marszałka Artura Kosickiego z interwencją.

- Zapytuję, czy w projekcie uchwały Sejmiku Województwa Podlaskiego w sprawie zmiany granic Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej zostaną zawarte postanowienia zmierzające do skutecznego wprowadzenia na terenie mającego powstać parku zakazów, które uniemożliwią powstawanie przedsięwzięć nie tylko znacząco oddziaływujących na środowisko, ale także takie, które potencjalnie mogą negatywnie oddziaływać - mówi Robert Tyszkiewicz. - Jeśli będzie twierdząca odpowiedź, to jakie konkretnie przepisy znajdą się w projekcie uchwały. Chodzi o precyzyjny zapis, aby wykluczyć jego obchodzenie.

Natomiast Maciej Sidorowicz, prezes Stowarzyszenia Dolina Nietupy przedstawił sytuację lokalnej społeczności. Stwierdził, że fermy przemysłowe drobiu nie tylko zniszczą przyrodę, kulturę, ale też tutejsze gospodarstwa.

- Teraz mamy warunki, aby nasze gospodarstwa były ekologiczne, przyjmujemy turystów, a rolnictwo przemysłowe zamknie nam możliwości rozwoju - mówi Maciej Sidorowicz. - Również nasze nieruchomości stracą na wartości. Dlatego pokładam nadzieję w przyłączeniu Kruszynian do Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej.

Czytaj też:
Gigantyczna ferma kurczaków w Kruszynianach? Mieszkańcy kolejny raz protestują (ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kruszyniany nie mogą zostać zniszczone przez przemysłowe fermy - interwencja do marszałka - Gazeta Współczesna