Krzysztof Jurgiel zostaje na stanowisku ministra rolnictwa

Strefa Agro
Minister Krzysztof Jurgiel w sejmie po głosowaniu odbiera gratulacje
Minister Krzysztof Jurgiel w sejmie po głosowaniu odbiera gratulacje Marek Szawdyn/Polska Press
Do Sejmu kolejny raz trafił wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztofa Jurgiela. Była debata, wskazywanie błędów, ale zmiany na miejscu ministra nie będzie.

W porządku obrad 48. posiedzenia Sejmu RP znalazł się wniosek o odwołanie obecnego szefa resortu rolnictwa. Wniosek uzasadniał poseł Mirosław Maliszewski. Nie dokonujemy dzisiaj oceny osoby Krzysztofa Jurgiela, a jego katastrofalnych działań - wskazywał z mównicy sejmowej. - Przeprowadziliście zamach na święte prawo dziedziczenia ojcowizny. Wstrzymaliście sprzedaż ziemi. To gospodarstwa rodzinne powinni decydować o swojej ziemi. Wy przywiązaliście rolnika do ziemi - mówił Maliszewski.

Poddał pod wątpliwość szczycenie się ochroną polskiej ziemi, bo nadal 3200 ha było w rękach obcokrajowców w 2016. - 71 tys. ha dzierżawią dziś cudzoziemcy. Nie przeznaczyliście tych ziem dla Polaków. Kłamaliście.

Poseł PSL mówił dramacie rolników związanym z niemożliwością sprzedania ziemi, ale też o nieudolnej walce z ASF, zawalonej sprawie ubezpieczeń i odszkodowań. Wśród oskarżeń było i to, że europosłowie PiS nie protestowali przed zwiększeniem kontyngentu importu żywności z Ukrainy. - Polska jest lekceważona w UE. Dowód? Dostaliśmy 10x mniej niż wnioskowane na walkę z ASF - podawał dalej Maliszewski. Ocenił, że "minister Jurgiel nie realizuje żadnego programu, prowadzi szkodliwe działania dla polskiej wsi".

- Kierunki, które obrał Rząd oraz Minister Krzysztof Jurgiel są dobre, to zdanie rolników - przekonywał Robert Telus z PiS. - Każda opozycja ma prawo do składania wniosków o wotum nieufności, ale musi on być poważny.

- Rolnicy jasno mówią, że Rząd PiS jako pierwszy zabezpieczył polskie ziemie - przedstawiał Telus, jednak występująca nieco później Katarzyna Lubnauer wskazywała na problemy rolników ze sprzedażą ziemi, kiedy mają problemy i potrzebują pieniędzy, a grunty już nie są dla nich zabezpieczeniem.

Potem popłynęły kolejne głosy - obrony i krytyki. Poseł Jan Krzysztof Ardanowski (PiS) zapewniał: "Ustawa o ziemi odpowiada oczekiwaniom polskich rolników" i dalej: "Partia, która zostawiła w stanie krytycznym ARiMR nie powinni krytykować jej obecnego zarządu".

Jarosław Sachajko: - Tracimy czas i energię na przepychanki słowne zamiast zająć się problemami rolnictwa, których jest niemało. Nie o wieś i rolnictwo wnioskodawcom chodzi - mówił. - Dzisiejsza debata jest przykładem na to, że ani rząd, ani opozycja nie ma pomysłu na rolnictwo.

Sachajko uważa, że PSL robi przysługę i wzmacnia ministra, a sama partia przypomina o sobie. Obie strony zyskują, ale dla rolników nic z tego nie wynika, tłumaczył. W kolejnych wystąpieniach wypominano też ministrowi Jurgielowi utratę renomy stadnin po zmianach w kierownictwie czy wciąż niższe niż na Zachodzie dopłaty dla rolników.

Ostatecznie Krzysztof Jurgiel i tak pozostał na swoim stanowisku. Sejm nie zgodził się na odwołanie szefa resortu rolnictwa. - Minister Krzysztof Jurgiel jest bardzo dobrym ministrem w moim rządzie, jednym z najlepszych - zapewniała premier Beata Szydło.

Zdaniem szefowej rządu "wniosek o wotum nieufności jest o tyle zaskakujący, że trafia do Sejmu w momencie, kiedy polska wieś znajduje się w najlepszej kondycji od lat". Wystąpienie Beaty Szydło:

Źródła: Twitter, premier.gov.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Krzysztof Jurgiel zostaje na stanowisku ministra rolnictwa - Gazeta Pomorska