W styczniu tego roku, w pobliżu wsi Wigrańce (gm. Puńsk) strażnicy leśni natknęli się na dwa martwe zwierzęta. Wśród drzew leżał mały dzik z rozprutym brzuchem, a na nim bóbr. Strażnicy zawiadomili policję, a ta zatrzymała myśliwego - lekarza wojskowego z Ełku. W jego aucie znaleziono skórę oraz łeb dzika. Mimo to, mężczyzna szedł w zaparte. Twierdził, że zauważył worek w lesie i zabrał go, bo dba o środowisko. Natomiast bóbr leżał w lesie martwy. Dlatego prokuratorski zarzut obejmował tylko nielegalne zabicie dwóch dzików. Sąd uznał, że lekarz jest winny, ale postępowanie warunkowo umorzył na 3 lata.
(hel)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?