Spis treści
– Zgodnie z najnowszymi raportami dotyczącymi marnowania żywności, ponad 900 milionów ton jedzenia marnuje się na poziomie sprzedaży detalicznej i konsumpcji końcowej. To rozwiązanie szeroko wspiera cele środowiskowe związane z cyrkularnością i zrównoważonym rozwojem, które wpisują się również w potrzeby konsumentów – wyjaśnia Wojciech Dendys, Customer Business Development Manager w Grupie Maspex.
Według szacunków Caritas Polska, pochodzących jeszcze sprzed pandemii, w Polsce marnuje się ok. 9 mln ton żywności rocznie, z czego blisko połowa w gospodarstwach domowych. Najczęściej do kosza trafiają: pieczywo, owoce, wędliny i warzywa.
Makaron z refillomatu. Bez plastiku, bez problemu
Grupa Maxpex poinformowała niedawno o swoim pilotażowym programie: nowoczesnym refillomacie, który pozwala napełniać i kupować makaron Lubella we własnych opakowaniach. Program realizowany jest w ramach celów ogłoszonych w Strategii Zrównoważonego Rozwoju „Efekt Kolibra” związanych z ograniczeniem plastiku i dążeniem do niemarnowania żywności.
– Refillomat Pasta Station od Lubelli pomaga ograniczyć ilość zużywanego plastiku oraz liczbę opakowań jednorazowych, a także wspomaga niemarnowanie żywności. To rozwiązanie szeroko wspiera cele środowiskowe związane z cyrkularnością i zrównoważonym rozwojem, które wpisują się również w potrzeby konsumentów. Jest to program pilotażowy, który ma pokazać potencjał tego systemu sprzedaży. Pozytywne wyniki sprawią, że będziemy chcieli go rozwijać – mówi Wojciech Dendys.
Obecnie makaron można kupić w sklepie Carrefour Arkadia w Warszawie, a klienci mają do wyboru cztery rodzaje:
- świderki,
- muszelki,
- piórka,
- kokardki.
Każdy z nich jest dostępny w trzech pojemnościach – 150, 250 i 350 gramów. Automat pozwala napełnić zarówno torebki papierowe, woreczki wielorazowe jak i pojemniki przyniesione przez klientów. Należy pamiętać, że opakowanie własne powinno być czyste i dostosowane do kupowanych produktów.
Jak kupić makaron z automatu?
Proces jest bardzo prosty i składa się z kilku kroków. Na ekranie automatu wybieramy makaron, który chcemy kupić. Następnie mamy możliwość poznania jego składu, wartości odżywczych, ceny i dostępnych pojemności.
W kolejnym etapie wybieramy rodzaj opakowania, którym dysponujemy. Po wyborze, maszyna automatycznie otworzy drzwiczki, za którymi znajduje się dozownik. Pod nim umieszczamy nasze opakowanie. Po zamknięciu drzwiczek, na ekranie wybieramy pojemność, którą chcemy kupić i klikamy przycisk Start.
Napełnianie trwa kilkanaście sekund, drzwiczki otwierają się, a maszyna drukuje etykietę z informacjami o produkcie i kodem kreskowym. Następnie idziemy do kasy, płacimy i możemy cieszyć się ulubionym makaronem.
Kosmetyki i środki czyszczące z automatu uzupełniającego
Okazuje się, że wiodącą siecią, która umożliwia testowanie tego typu rozwiązań jest Carrefour, bowiem to tutaj, już w 2020 roku rozpoczęły się pierwsze w Polsce testy refillomatów. Wówczas, w sklepach we Wrocławiu i Warszawie można było w ten sposób kupić cztery produkty marki Yope. Pilotażowy program miał trwać miesiąc, ale zainteresowanie samodzielnym uzupełnianiem kosmetyków było tak duże, że stacje są aktywne do tej pory.
Dzięki wybraniu refillomatów klienci wyeliminowali z rynku kilka tysięcy jednorazowych opakowań.
– Refillomaty powoli przestają być jedynie ciekawostką, bo coraz większa grupa klientów zaczyna oczekiwać takiego wygodnego i ekologicznego rozwiązania w swoim sklepie – powiedział Sylwester Mroczek, manager Działu Rozwoju Formatów i Konceptów Handlowych Carrefour Polska.
W tym roku w Galerii Mokotów, w hipermarkecie został uruchomiony refillomat, dzięki któremu klienci mogą kupić kosmetyki i środki czystości marki Yope oraz płyny do prania tkanin marki Jelp.
Ponadto kosmetyki Yope można uzupełnić do pustych butelek w sklepach stacjonarnych marki w Białymstoku, Krakowie, Lipowej, Mielcu, Międzybrodziu, Oświęcimiu, Poznaniu, Porębie, Rybniku, Warszawie, Węgierskiej Górce, Wieliszewie i Żywcu.
Samodzielne uzupełnianie produktów to nie nowość?
W pewnym sensie moda na samodzielne uzupełnianie produktów nie jest nowością, chociaż można w ten sposób kupić niewiele produktów. Od wielu lat w polskich supermarketach w ofercie są orzechy, ziarna, suszone owoce, a nawet płatki śniadaniowe i ciastka, które można zapakować do woreczka. Niestety nie ma jeszcze opcji, aby możliwe było zapakowanie ich do własnego pojemnika – w takim wypadku płacimy więcej, bo ważymy też opakowanie – ale można zdecydować się na woreczki wielokrotnego użytku, które również są dostępne w sklepach.
Owoce i warzywa również są stosunkowo rzadko w Polsce pakowane w folię (w przeciwieństwie do np. Szwecji, o której głośno było kilka lat temu przez fakt, że wszystkie warzywa i owoce były pakowane w folię), można je zważyć bez pakowania, a w przypadku większej ilości, ponownie wybrać opcję materiałowego woreczka. To kolejny mały-wielki krok ku redukcji zużycia plastiku.
W Hiszpanii w 2023 roku wejdzie w życie zakaz sprzedaży owoców i warzyw w plastikowych opakowaniach. Dotyczyć to będzie jednak porcji o wadze poniżej 1,5 kg.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?