Wysoki mandat za koszenie trawy? A za donos sąsiada? To nie żart! Oto najważniejsze zasady koszenia traw

Zacznijmy od uspokojenia: za nieskoszenie trawy nie grożą faktyczne mandaty. Aktualnie w Polsce nie ma aktów prawnych, które jednoznacznie by zakazywały lub nakazywały koszenie trawy. Dziko rosnąca roślinność nie jest odpadem, a przepisy dają władzę wójtom, burmistrzom oraz prezydentom miast, aby mogli nakazać usunięcie odpadów z terenów posesji. Jednocześnie już skoszona trawa może być potencjalnie uznawana za odpad - lepiej więc nie zostawiać jej bez opieki. Zwłaszcza podczas suszy - to jednak wyjaśnimy w późniejszej części artykułu.

Dlaczego koszenie trawy jest dobrym pomysłem? Zacznijmy od tego, że jest to niezwykle estetyczne, a wyraźna pielęgnacja trawników świadczy pozytywnie o nas i naszej dbałości o wygląd. Jednak nie tylko to jest istotne. Murawa, którą często kosimy, pozbawiona będzie chwastów, a także chorób. Tym samym trawa będzie mocniejsza, gęstsza i bardziej zwarta. W zależności od tego, jak często kosimy trawę, będzie ona w lepszym lub gorszym stanie. Z zasady nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, w której trawa będzie zbyt długa - wtedy dolne części źdźbeł zaczną schnąć i żółknąć.

Wskazania są różne. Z zasady koszenie trawy można zacząć wtedy, gdy jest ona sucha (mokre źdźbła nie będą równo przycięte) Tu warto wybierać 2-3 cm trawy przy trawnikach sportowych oraz 3-4 cm przy trawnikach rekreacyjnych. Jednocześnie jednak nie powinniśmy w jednym momencie bardziej aniżeli o 1/3 wysokości źdźbeł. Jeśli trawa jest bardzo wysoka, jej ścinanie lepiej rozłożyć na kilka razów co 2-3 dni. W normalnej sytuacji zaleca się, aby kosić trawę raz na 5-7 dni (w sezonie). Jednakże w okresie upałów (lipiec i sierpień) możemy robić większe odstępy.

Przepisy prawa nie regulują tego, kiedy można lub kiedy nie można kosić traw. Z zasady robi się to rano lub po południu bądź wieczorem, aby uniknąć skwaru. W dobrym tonie jest jednak dbanie o dobre relacje z sąsiadami, a dla tych zbyt częste koszenie przez nas trawnika może być uciążliwe. W niektórych przypadkach sąsiedzi mogą nawet składać donosy na sąsiadów, którzy przeszkadzają im ciągłym koszeniem trawy.

Na podstawie jakich konkretnie przepisów dochodzi do tego typu zgłoszeń? Mowa tu o artykule 51 par. Kodeksu wykroczeń. Mówi on:

"kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny"

. W praktyce jednak rzadko kiedy jest to stosowane w przypadku koszenia trawy. Wykładnia przepisu wskazuje, że czynność ta nie jest wybrykiem. Nie jest jednak wykluczone, że

Co z suszą? Tu kwestia jest o tyle skomplikowana, że choć w zasadzie nic nie zakazuje koszenia trawy nawet podczas największych upałów, zaleca się wstrzymanie od takich działań. Podkreślają to nie tylko ekolodzy, ale i organizacje rządowe. Dlaczego? Podczas intensywnej suszy powietrze jest gorące, a koszenie trawnika wzmacnia pylenie odsłoniętej powierzchni. W efekcie nisko ścięta trawa nie rozkrzewia się, a jedynie zasycha.

Tu warto wspomnieć o tym, że zdarzają się momenty, gdy w dni smogowe wydawany jest zakaz m.in. koszenia trawy. Spotykali się z tym m.in. mieszkańcy Mazowsza. Dlaczego jest to zakazywane? W praktyce ma to pomóc w redukcji zanieczyszczeń powietrza. Dlatego też tego typu zakazy są czasowo wydawane, ale też wyłącznie na terenach, które faktycznie tego potrzebują.

Czytaj także na nowosci.com.pl:

• Kto dostanie 3000 złotych? Oto szczegóły!
• 500 plus dla pracujących!
• Cenne banknoty PRL! Sprawdź, ile za nie dostaniesz