Mężczyzna nad Odrą w Bytomiu Odrzańskim spotkał gromadę szopów praczy. Mogą być niebezpieczne dla ludzi. Skąd się wzięły? Co tam robiły?

(korn)
Szop pracz jest największym przedstawicielem rodziny szopowatych.
Szop pracz jest największym przedstawicielem rodziny szopowatych. Pixabay
Niezwykłe spotkanie mieszkańca okolic Bytomia Odrzańskiego z gromadką szopów, do którego doszło przy nabrzeżu Odry. Zwierząt było pięć i akurat szukały pożywienia wśród kamieni.

- Na początku myślałem, że to szczury, ale zacząłem podchodzić w ich stronę i zobaczyłem, że to szopy – powiedział mężczyzna w rozmowie z TVN24.

Zdaniem obserwatora szopom wcale nie przeszkadzał fakt, że w pobliżu znajduje się człowiek. W związku ze spotkaniem, mężczyzna poinformował nadleśnictwo. Mimo uroczego wyglądu tych zwierząt lepiej uważać, bowiem mogą one posiadać duże ilości pasożytów i powodować choroby oczu u ludzi. Dlatego w żadnym wypadku nie dotykajcie, ani nie bierzcie tych zwierząt na ręce.

Warto podkreślić również, że szopy mogą przenosić wściekliznę. - Są zagrożeniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi. Szybko się rozmnażają. Sieją także spustoszenie wśród ptaków, wybierają jaja z gniazd, dlatego nie są pożądanym gatunkiem w lasach – zaznacza w rozmowie z TVN24 Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.

Spotkałeś szopa pracza? A może dopiero spotkasz? To musisz o nim wiedzieć:

Szop pracz jest największym przedstawicielem rodziny szopowatych.

Mężczyzna nad Odrą w Bytomiu Odrzańskim spotkał gromadę szop...

Skąd szopy pracze w Lubuskiem?
Skąd zwierzą znalazło się w Lubuskiem, skoro głównie kojarzy nam się z Ameryką Północną, gdzie występuje? Rzeczywiście początkowo miejscem występowania szopa pracza były lasy liściaste i mieszane Ameryki Północnej. Obecnie jednak przystosowały się one również do życia na terenach górskich czy mokradłach. Można je również spotkać w okolicach niektórych miejscowości, szczególnie na zachodzie Polski, gdzie są postrzegane jako szkodniki. Już od drugiej połowy XX wieku można je spotkać m.in. w Europie, rejonach Kaukazu czy Japonii.

Zobacz również: Szopy w Nowej Soli

Na terenie Polski szopy pracze występują od lat 50. XX wieku. Do 1959 roku były zaliczane do zwierząt łownych z całorocznym okresem ochronnym. Na podstawie ustawy łowieckiej z 1959 roku gatunek został wykreślony z listy i do 2005 roku nie miał oznaczonego statusu prawnego. W 2005 roku na podstawie Rozporządzenia Ministra Środowiska szop pracz został ponownie włączony na listę zwierząt łownych z okresem ochronnym od 1 kwietnia do 30 czerwca, by gatunek mógł się swobodnie rozmnażać i rozszerzać zasięg występowania. W konsekwencji w 2009 roku zezwolono na odławianie przez cały rok i stosowanie pułapek żywołownych. (źródło: Wikipedia).

Zgodnie z opublikowanymi w 2012 roku badaniami, jak już wcześniej wspomnieliśmy szop pracz występuje szczególnie na zachodzie Polski. Chodzi tutaj głównie o Ziemię Lubuską, np. Park Narodowy "Ujście Warty", rezerwat "Łęgi Słubickie" czy nawet okolice Nowej Soli.

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Pierwsze borowiki, które zobaczyliśmy u naszych Czytelników na Facebooku zostały znalezione w okolicach Złotego  Stoku, w woj. dolnośląskim. Bogumiła Ulanowska z Nowej Soli przyjaciółmi była podczas długiego weekendu na spływie Nysą Kłodzką i tam zebrała z mężem piękne okazy. W lubuskich lasach jest jeszcze za sucho i to chyba pierwszy  maj od lat, że Czytelnicy nie przysyłali  nam zdjęć majowych, czy czerwcowych borowików.POLECAMY:[*]PRAWDZIWEK GIGANT 4,5  KG[*]GDZIE ROSNĄ TAAAAKIE GRZYBY W LUBUSKICH LASACH?[*]ALE OLBRZYM! BOROWIK RÓSŁ NA POLU[*]CAŁA RODZINKA BOROWIKÓWZOBACZ: SWOJSKA KUCHNIA Z POLOTEM I BOROWIKAMI. UCZESTNICY KUCHENNYCH REWOLUCJI

Pierwsze w tym roku prawdziwki. Już możesz jechać na grzyby...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mężczyzna nad Odrą w Bytomiu Odrzańskim spotkał gromadę szopów praczy. Mogą być niebezpieczne dla ludzi. Skąd się wzięły? Co tam robiły? - Gazeta Lubuska