Do tegorocznych zawodów zgłosiło się 11 zawodników. Każdy z uczestników miał dwie minuty na skoszenie jak największej powierzchni. Następnie wyciętą część łąki mierzyli sędziowie. Najpierw długość wykoszonego kawałka, a później w trzech miejscach jego szerokość. Po obliczeniu powierzchni był czas na ocenę stylu koszenia.
Koszenie kosą wydaje się dla wielu osób bardzo proste. Jednak pozory są mylące. Trzeba nie lada doświadczenia i krzepy by poradzić sobie na corocznych mistrzostwach w Brennej. Potwierdza to Czesław Holeksa, uczestnik zawodów
- Ja koszę już od dziecka, od 12 roku życia. Przez lata nabyłem wprawy, jednak koszenie kosą nie należy do prostych prac - mówi Czesław Holeksa, uczestnik zawodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?